REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Sesja w Europie w cieniu transatlantyckich fuzji

2011-02-09 18:05
publikacja
2011-02-09 18:05
Środowa sesja na głównych parkietach Starego Kontynentu nie dostarczyła ani emocji, ani poważniejszych zmian indeksów. Większym zainteresowaniem niż sam przebieg handlu cieszyły się dalsze losy operatorów najważniejszych europejskich rynków akcji.

Informacją dnia była wiadomość o planowanej fuzji London Stock Exchange z największą giełdą w Kanadzie – czyli grupą TMX prowadzącą rynek w Toronto. Akcje LSE zwyżkowały o 4,5%. Po południu zawieszono zaś handel walorami frankfurckiej Deutsche Boerse po tym, jak pojawiły się informacje o możliwej fuzji z transatlantyckim gigantem NYSE Euronext. Ewentualne połączenie giełd w Nowym Jorku, Frankfurcie, Paryżu, Lizbonie i krajach Beneluksu w jeden organizm zupełnie przeobraziłoby światowy handel akcjami.

Mimo tych sensacyjnych informacji na szerokim rynku wiało wręcz nudą. Dopiero ostatnie pół godziny handlu przyniosło głębsze spadki, do czego przyczyniła się realizacja zysków przez graczy z Wall Street. W Londynie FTSE100 stracił 0,7%, paryski CAC40 obniżył się o 0,4%, a we Frankfurcie DAX osunął się o 0,1%.

„Mamy za sobą miesiące nieprzerwanych wzrostów. Po czymś takim potrzebna jest przerwa. W krótkim terminie nastroje są zbyt optymistyczne, a rynek zasługuje na korektę, ale my wciąż widzimy okazje do kupna” – skwitował Philipp Baertschi, główny strateg w szwajcarskim Bank Sarasin cytowany przez Bloomberga.

Z wyników dzisiejszej sesji zadowoleni nie mogą być akcjonariusze Statoil. Akcje norweskiej spółki paliwowej przeceniono o ponad 3% pod wpływem rozczarowujących wyników kwartalnych. Podczas gdy analitycy spodziewali się 12,5 miliarda koron zysku, Statoil zarobił „tylko” 9,5 mld (czyli 1,7 mld USD) wobec 7,16 mld rok wcześniej. Co gorsza, zarząd spółki ostrzegł, iż tegoroczne wydobycie ropy może być mniejsze niż w 2010 roku.

W kwestii danych z gospodarki ekonomistów zaskoczył raport o niemieckim handlu zagranicznym. Grudniowa wartość eksportu zwiększyła się tylko o 0,5% mdm (oczekiwano wzrostu o 1%), a import nieoczekiwanie zmniejszył się o 2,3% (prognozowano wzrost o 0,8%). Z kolei giełdzie w Londynie zaszkodzić mogła informacja z Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu, która obniżyła prognozy tegorocznego wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii z 2,0% do 1,8%.

K.K.
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki