REKLAMA
TYLKO U NAS

Sejm zdecydował. Rząd Donalda Tuska z wotum zaufania

2025-06-11 16:40, akt.2025-06-12 06:42
publikacja
2025-06-11 16:40
aktualizacja
2025-06-12 06:42

Sejm udzielił w środę wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Premier zapowiedział, że w lipcu dojdzie do rekonstrukcji gabinetu. Karol Nawrocki odebrał uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na urząd prezydenta. Grzegorz Braun zniszczył w Sejmie wystawę i otrzymał zakaz wstępu do parlamentu.

Sejm zdecydował. Rząd Donalda Tuska z wotum zaufania
Sejm zdecydował. Rząd Donalda Tuska z wotum zaufania
fot. Jacek Szydlowski / / FORUM

Sejm rozpatrywał wniosek o wyrażeniem wotum zaufania przez ponad siedem godzin. Po godz. 9 rozpoczęło się godzinne wystąpienie Tuska, a następnie pytania zadawała rekordowa liczba posłów - zgłosiło się 267 parlamentarzystów. Pytania dotyczyły m.in. polityki mieszkaniowej, bezpieczeństwa i apolityczności w mediach publicznych. Premier udzielił odpowiedzi na część z nich i zapowiedział, że w środę opublikowane zostaną informacje szczegółowe i odpowiedzi na wszystkie pytania.

W głosowaniu za wotum zaufania dla rządu było 243 posłów - z KO, Lewicy, Polski 2050-TD, PSL-TD oraz poseł niezrzeszony Adam Gomoła; przeciw opowiedziało się 210 posłów - z PiS, Konfederacji, Razem, Republikanów i Konfederacji; nikt nie wstrzymał się od głosu.

"Moją intencją nie było pokazanie jaki jestem silny i mam większość w Sejmie, tylko przerwanie wszelkich spekulacji, czy rząd się utrzyma" - powiedział Tusk po głosowaniu dziennikarzom.

Ponad 260 pytań do premiera. Donald Tusk odpowiedział na wybrane

W środę po południu posłowie zakończyli zadawać pytania premierowi Donaldowi Tuskowi po wygłoszonym przez niego wcześniej expose, następnie premier odpowiedział na część z pytań posłów.

W swoim porannym exposé stwierdził: "nie ma trzęsienia ziemi, ale nazwijmy rzecz po imieniu: czeka nas 2,5 roku bardzo ciężkiej, poważnej pracy w warunkach, które nie zmienią się na lepsze". Zapowiedział, że w czerwcu powołany zostanie rzecznik prasowy rządu, zaś w lipcu dojdzie do rekonstrukcji gabinetu, oznaczającej zmianę struktury oraz "nowe twarze".

Premier mówił m.in. o migracji, rozliczeniu poprzednich rządów i Ukrainie. Wskazał, że w związku z problemem migracji bardzo prawdopodobne jest wprowadzenie częściowych kontroli na granicy z Niemcami jeszcze tego lata.

Nawiązując do wątpliwości wokół liczenia głosów w niektórych komisjach zapewnił, że "niezależnie od emocji i złych informacji" koalicja wyborcza na pewno uszanuje wynik wyborów. Premier stwierdził, iż "ma przekonanie, wiarę i pewność", że koalicja ma mandat do rządzenia i "brania na siebie pełnej odpowiedzialności za to, co dzieje się w Polsce".

Premier zapewnił też, że nie zrezygnuje z dalszych rozliczeń władzy PiS. "Nie dam się namówić na polowanie na czarownice, ale nikt mnie nie przekona, że ze względu np. na wynik wyborów prezydenckich, będziemy musieli zrezygnować z dalszych rozliczeń" - powiedział.

Na sali sejmowej podczas wystąpienia premiera nie było zdecydowanej większość posłów PiS. Przedstawiciele koalicji rządzącej krytykowali ten fakt, posłowie PiS w mediach społeczności argumentowali, że nie chcieli słuchać kłamstw.

Tuż po głosowaniu posłowie KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy podkreślali, że wotum zaufania dla rządu jest nie tylko nowym otwarciem, ale ma także pozwolić na kontynuowanie reform, m.in. w wymiarze sprawiedliwości. Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia podkreślił też, że potrzebna jest natychmiastowa renegocjacja umowy koalicyjnej i rekonstrukcja rządu.

Posłowie PiS, a także Konfederacji krytykowali rząd za brak realizacji obietnic z 2023 r., ocenili, że rząd nie obronił się, lecz został zdominowany i unieruchomiony przez premiera Tuska, który narzucił koalicjantom własne warunki. Rząd "się nie obronił, tylko na chwilę został za gardło przyciśnięty do ściany przez pana Tuska - ocenił poseł PiS Przemysław Czarnek.

Premier powiedział po uzyskaniu przez jego rząd wotum zaufania w Sejmie, że może z przyszłym prezydentem Karolem Nawrockim uda się zaproponować "jakieś wspólne pole". "Muszę wierzyć, że nie do końca zła wola będzie przyświecała opozycji czy prezydentowi Nawrockiemu i gdzieś jakieś pole wspólne może uda się zaproponować. Jeśli nie, jak wiecie, mamy swoje kompetencje, konstytucję, ustrój, więc rząd będzie rządził" - powiedział Tusk dziennikarzom.

Dodał, że w takiej sytuacji, on oczywiście znajdzie "sposoby jak bez ustaw wprowadzać różne pozytywne zmiany". Zastrzegł, że nie wszędzie jest to możliwe, ale zaznaczył, że na przykład w ochronie zdrowia przy ścisłej współpracy szefa rządu, ministra i NFZ dużo rzeczy można zrobić.

Przegłosowany w środę wniosek premiera o udzielenie wotum zaufania dla jego rządu był reakcją na przegraną kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich i wygraną popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.

Prezydent elekt odebrał w środę na Zamku Królewskim w Warszawie dokument Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na urząd prezydenta RP. Nawrocki zapewnił, że będzie pracować nie tylko na rzecz swoich wyborców, ale także tych, którzy głosowali na jego oponentów. "Wierzę, że wraz z moją prezydenturą rozpocznie się też nowe otwarcie w polskiej polityce" - powiedział podczas uroczystości.

W dniu głosowania nad wotum zaufania dla rządu w Sejmie miał miejsce incydent z udziałem europosła Grzegorza Brauna, który zniszczył tablice będące elementem wystawy poświęconej kwestiom LGBT. W związku z tym marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że Braun otrzymał zakaz wstępu do parlamentu. Jak podkreślił, zmienił też instrukcje Straży Marszałkowskiej - odtąd formacja ta może używać siły fizycznej wobec osób, które będą niszczyć mienie. 

KOMENTARZE PO GŁOSOWANIU:

Politycy koalicji: To nowe otwarcie 

Wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska jest nie tylko nowym otwarciem; ma także pozwolić na kontynuowanie reform, m.in. w wymiarze sprawiedliwości - mówili dziennikarzom w Sejmie posłowie KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy po głosowaniu. Wskazywali też na potrzebę weryfikacji dotychczasowych działań rządu.

Tuż po głosowaniu wiceszef klubu KO Konrad Frysztak mówił dziennikarzom, że już od początku, gdy premier Donald Tusk zaproponował odnowienie wotum zaufania dla swojego rządu, koalicjanci podkreślali, że szukają tego, co ich łączy, a nie dzieli.

"I to dzisiejsze głosowanie jest tego wynikiem" - podkreślił Frysztak. Odnosząc się do 243 głosów poparcia – zaznaczył, że był spokojny zarówno co do tego wyniku, jak i przebiegu debaty nad wnioskiem premiera. Wskazał też, że Tusk skutecznie pokazał dotychczasowe osiągnięcia rządu i nakreślił plany na najbliższe dwa i pół roku pracy rządu i parlamentu.

Poseł KO skrytykował też Prawo i Sprawiedliwość. "Politycy PiS po raz kolejny okazali się tchórzami. Nie przyszli najpierw na wystąpienie premiera, a później jedyne, co potrafili zrobić, to przeszkadzać" - dodał.

Żukowska: Ostatni dzwonek na refleksje 

Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska podkreśliła, że jest zadowolona z potwierdzenia większości parlamentarnej, wskazując przy tym na wysoką frekwencję wśród posłów. "Myślę, że teraz jest już naprawdę ostatni dzwonek na refleksję - właśnie z powodu, że już za nami połowa kadencji" - mówiła Żukowska. Jak dodała, właśnie z tego powodu prace legislacyjne muszą iść znacznie sprawniej.

W jej ocenie głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu Tuska było wyborem między rządem, który może nie jest doskonały, ale daje szansę na realizację części postulatów Lewicy, a ryzykiem rządów z udziałem Konfederacji, które nie tylko nie realizowałyby żadnych postulatów Lewicy, ale też zagrażałyby jej wartościom.

Szef klubu Polski 2050-TD Paweł Śliz zaznaczył, że wyrażenie wotum zaufania do rządu pokazało stabilność koalicji rządzącej. "Jesteśmy koalicją, która ma większość w Sejmie" - stwierdził. Odnosząc się do emocji po głosowaniu, wykluczył jakiekolwiek poczucie ulgi przekonując, że "arytmetyka jest prosta – 2 plus 2 zawsze daje 4", co i tym razem się potwierdziło.

Dodał, że wynik ten wzmacnia koalicję i daje nowe otwarcie, szczególnie po wcześniejszych napięciach. "Czekam na pilne prace w zakresie wymiaru sprawiedliwości, na rozłączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, ustawy o statusie sędziego, ustawy o KRS. Liczę, że te ustawy szybko pojawią się w Sejmie, a potem na biurku prezydenta" - dodał.

Śliz wyraził także zadowolenie, że premier Tusk pozytywnie odniósł się do postulatów lidera Polski 2050 Szymona Hołowni, w tym do potrzeby powołania rzecznika rządu.

Wiceszefowa klubu PSL-TD i wiceministra kultury Bożena Żelazowska podkreśliła, że PSL od początku deklarowało odpowiedzialność za obecny rząd, dlatego głosowanie za udzieleniem mu wotum zaufania było oczywiste. "Dla nas, przynajmniej dla naszego klubu, ten wynik był od początku pewny" - oceniła. Zastrzegła jednak, że po półtora roku rządów nadszedł czas na weryfikację działań.

"To czas na to, żeby rzeczywiście zweryfikować, co udało się zrobić dobrze, co jeszcze jest przed nami i na pewno jakieś zmiany powinny nastąpić" - mówiła Żelazowska. Oceniła też, że obecna sytuacja w rządzie jest typowa dla każdego rządu po kilkunastu miesiącach funkcjonowania, gdy potrzebna jest ocena kierunków, tempa i priorytetów jego prac.

Morawiecki: Nie mają pomysłu, jak wyjść z tarapatów 

Rząd Donalda Tuska nie ma pomysłu, jak wyjść z tarapatów finansowych, a dziura budżetowa "rośnie w tempie ponad miliard złotych dziennie" - uważa b. premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że może w każdej chwili "doradzić Tuskowi" jak wyjść z tarapatów finansowych.

Sejm udzielił w środę wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Za wotum zaufania było 243 posłów, przeciw opowiedziało się 210, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej premier wystąpił w Sejmie, potem posłowie zadawali mu pytania, a następnie szef rządu na nie odpowiadał.

Morawiecki powiedział PAP, że bardzo źle ocenia środowe wystąpienie premiera. Według niego "nie miało ono żadnego charakteru naprawdę konkretnych propozycji, które mogłyby być potem zrealizowane".

"Premier chwalił się naszymi sukcesami" - uznał b. szef rządu. Dodał, że "o tych wszystkich bzdurach", które - według niego - mówił Tusk, "można długo opowiadać".

Morawiecki podkreślił kwestię długu publicznego. "Ten rząd zadłuża nas w ogromnym tempie. Dziura budżetowa Tuska rośnie w tempie ponad miliard złotych dziennie. I dług publiczny do PKB za chwilę sięgnie 60 proc. Mówię o tym europejskim, czyli jeszcze nie tym, który narusza konstytucję, ale już de facto będziemy bardzo mocno zadłużeni" - powiedział.

Zdaniem Morawieckiego obecny rząd "nie ma pomysłu jak wyjść z tych tarapatów finansowych". "Jak trzeba doradzić Tuskowi, to ja mogę zawsze to zrobić" - dodał.

Czarnek: Tusk przycisnął koalicjantów 

Rząd się nie obronił, tylko na chwilę został przyciśnięty za gardło do ściany przez premiera Donalda Tuska - ocenił poseł PiS Przemysław Czarnek, odnosząc się do udzielenia przez Sejm wotum zaufania rządowi. To są ostatnie podrygi - podkreślił.

Sejm udzielił w środę wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Za wotum zaufania było 243 posłów, przeciw opowiedziało się 210 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Zapytany przez dziennikarzy o udzielenie wotum zaufania rządowi, poseł Czarnek podkreślił, że rząd "się nie obronił, tylko na chwilę został za gardło przyciśnięty do ściany przez pana Tuska" przez ostatnie dni. Jak dodał, są to "ostatnie podrygi ostrygi".

Zapytany, "jak długo potrwają jeszcze te podrygi", Czarnek ocenił, że "parę miesięcy maksymalnie".

Jak mówił, wtedy "będzie nowy rząd - koalicji polskich spraw, służący interesom państwa polskiego, nie niemieckiego, nie rosyjskiego, służący ludziom, społeczeństwu".

Dopytany, czy będzie to rząd koalicyjny, Czarnek potwierdził. "Jak państwo wyobrażacie sobie inny rząd w tych warunkach sejmowych?" - dodał. Podkreślił, że będzie to koalicja ze wszystkimi, którzy chcą "służyć dobrej sprawie, a nie sprawom, które niszczą państwo polskie".

Konfederacja: Polityczny teatr 

Polityczny teatr, którego celem było zdyscyplinowanie posłów należących do koalicji - tak poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek ocenił udzielenie przez Sejm wotum zaufania rządowi. Dodał, że głosowanie za wotum było "hołdem lennym" koalicjantów złożonym premierowi Donaldowi Tuskowi.

Sejm udzielił w środę wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Za wotum zaufania było 243 posłów, przeciw opowiedziało się 210 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu.

W rozmowie z PAP Płaczek skomentował decyzję Sejmu. W jego ocenie obecny rząd "nigdy nie powinien powstać", ale "niestety powstał". "Robimy w Konfederacji co w naszej mocy, żeby ten stan zmienić" - powiedział poseł. "Osobiście głosowałem +przeciw+" - dodał.

Płaczek podkreślił, że niektórzy posłowie głosujący za wotum zaufania dla rządu Tuska zrobili to z brakiem większego przekonania. "To polityczny teatr, którego celem było zdyscyplinowanie posłów należących do koalicji. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak niektórym drżała ręka podczas głosowania +za+" - ocenił. Płaczek

Według niego, "głosowanie nad wotum zaufania dla obecnego rządu było hołdem lennym złożonym premierowi przez jego koalicjantów". 

nno/ par/ ktl/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (20)

dodaj komentarz
prezydent__cz0snk0wski__z__p0
Herr Thuske jedynie co dostał to POparcie od swoich kumpli co się boją oderwania od KOryta.
Prościej się nie da wytłumaczyć
tomitomi
kurna , okopali się :-(( , bez łopaty nie podchodzić !
bha
Było to do przewidzenia bo kto będzie podcinał pod sobą gałąż na której się wygodnie siedzi w fotelach, krzesłach i stołkach?.
samsza
Do elektoratu, tego co podobno zarabia i niezaradnym i bez wykształcenia funduje, dotarło już, że te ogromne długi które Domański z Tuskiem zaciągają, te deficyty po 300 mld, KPO, kolejny unijny fundusz na zbrojenia, to wszystko będziecie mieli do spłacenia. Żaden wujek z Unii kasy nie da.
W Polsce wam źle, bo prawo nie europejskie,
Do elektoratu, tego co podobno zarabia i niezaradnym i bez wykształcenia funduje, dotarło już, że te ogromne długi które Domański z Tuskiem zaciągają, te deficyty po 300 mld, KPO, kolejny unijny fundusz na zbrojenia, to wszystko będziecie mieli do spłacenia. Żaden wujek z Unii kasy nie da.
W Polsce wam źle, bo prawo nie europejskie, wetuje prezydent prawicowy, ale nie wyjeżdżacie, nie jedziecie mieszkać tam gdzie te prawa są europejskie, znaczy będziecie długi spłacać. A może pomysł wspólnego państwa Europa? Policzcie sobie na ile Zachód zadłużony, jeszcze to chcecie spłacać?
:)
men24a
KPO załatwił Morawiecki
Tak samo jak podpisał fit for 55 oraz z posłem Wojciechowskim podpisali i zachwalali nowy ład.
Czegoś jeszcze nie pamiętasz ?
samsza odpowiada men24a
zapomniałeś napisać czy ci te zadłużanie się podoba

rozumiem odruch Pawłowa, krytyka to trzeba o pis, ten odruch też pustkę w głowie wywołuje i o deficytach info znika, czy jednak coś tam zostaje i jakaś refleksja się odbywa?
men24a odpowiada samsza
Bardzo mi się nie podoba to zadłużanie.
8 lat PiSu to inwestycje najniższe od 30 lat a oni socjal 100 mld rocznie rzeczy cili na kredyt społeczeństwu i jeszcze dowalili 5% pkb na wojsko. Myślę że szybko podążamy ścieżka Grecji.
Niestety przekop mierzei wiślanej czy lotnisko w Radomiu nie przynoszą spodziewanych zysków
men24a odpowiada samsza
Ale nie mówię że PiS zły bo miał swoje wzloty.
Najwięcej to "zainwestowali w zasilenie swoich kont i różne szemrane interesy jak agregaty prądotwórcze, maseczki i respiratory, odzież patriotyczna itp.
men24a odpowiada men24a
Jeszcze zarobili na prywatyzacji lotosu.
Tam uczestniczyło aż 4 kancelarie prawne które pobrało 250 mln wynagrodzenia.
Ale był pełen nadzór
W jednej pracowała córka prezydenta
Druga doradzała wcześniej premierowi
Trzecia doradzała wcześniej Obajtkowi
Więc wiem że jednak sprzedaz lotosu był właściwy i pod pełnym nadzorem
fox- odpowiada men24a
Każdy traktat można wypowiedzieć, a nawet olać.
No i co z ratyfikacją pewnych układów?
Bo np. KPO wymagał referendum.

Powiązane: Rząd Donalda Tuska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki