Sejm w czwartek przyjął ustawę budżetową na 2023 r. Wydatki budżetu wyniosą 672,7 mld zł, dochody 604,7 mld zł, a deficyt budżetu nie może być większy niż 68 mld zł. Wskaźnik waloryzacji wynagrodzeń w sferze budżetowej określono na 7,8 proc., a świadczeń emerytalno-rentowych na 13,8 proc.


Za ustawą budżetową głosowało 232 posłów, przeciw było 219. Teraz ustawa trafi do Senatu.
W budżecie założono, że deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) wyniesie ok. 4,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) będzie na poziomie 53,3 proc. PKB. PKB w 2023 r. ma wzrosnąć o 1,7 proc., a średnioroczna inflacja ma wynieść 9,8 proc.
Ustawa budżetowa zakłada, że w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 604,7 mld zł, a wydatki 672,7 mld zł, co oznacza, że deficyt ma być nie większy niż 68 mld zł.
W budżecie na 2023 r. zaplanowano wskaźnik waloryzacji wynagrodzeń w sferze budżetowej na 7,8 proc., a wskaźnik waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych na 13,8 proc., z terminem waloryzacji ustalonym na 1 marca 2023 r.
W budżecie zaplanowano kontynuację programów "Rodzina 500+", "Dobry Start" oraz programu rodzinnego kapitału opiekuńczego (RKO).
Według budżetu wydatki na zdrowie w 2023 r. mają sięgnąć 6 proc. PKB, czyli 160 mld zł.
Zaplanowano także wzrost wydatków na obronność – do 3 proc. PKB. Przyszłoroczny budżet na obronę narodową ma wynieść blisko 100 mld zł oraz 30-40 mld zł z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Do projektu budżetu zgłoszono 555 poprawek w pierwszym czytaniu, a w drugim - dodatkowych 68. Większość z nich nie uzyskała rekomendacji sejmowej Komisji Finansów Publicznych (KFP). Sejm w czwartek w głosowaniu blokowym przyjął poprawki mające poparcie KFP, a w kolejnym odrzucił te, które nie znalazły poparcia komisji.
Sejm zgodził się także na zmianę kwoty tzw. janosikowego, którą mają wpłacać powiaty o wyższych dochodach, o ok. 280 mln zł, z 1,79 mld zł do 1,508 mld zł. To efekt zapisów w uchwalonej już przez Sejm ustawie okołobudżetowej, które podwyższyły próg dochodów, powyżej którego bogatsze powiaty dokonują wpłat środków na rzecz mniej zamożnych jednostek samorządu, z 110 do 120 proc. średnich dochodów podatkowych na mieszkańca.
Sejm poparł także zwiększenie o blisko 253 mln zł wydatków na wynagrodzenia z przeznaczeniem na dodatkową gratyfikację finansową dla „żołnierzy zajmujących stanowiska służbowe w tzw. jednostkach bojowych”. Ten dodatek wyniesie 450 zł i trafi do żołnierzy będących w dyżurze bojowym i wykonującym działania operacyjne m.in. na granicy polsko-białoruskiej.
Kolejna przyjęte poprawka dotyczy przesunięcia 100 mln zł z wydatków na świadczenia pieniężne z zaopatrzenia emerytalnego w części „Sprawy wewnętrzne” oraz zmniejszenie wydatków na rezerwę związaną m.in. z utrzymaniem systemów informatycznych powstałych przy udziale środków z UE o prawie 167,6 mln zł. Uzyskana kwota rzędu blisko 267,6 mln zł ma zostać przeznaczona na "modyfikację należności funkcjonariuszy służb mundurowych".
Wśród poprawek, jakie zostały przegłosowane przez Sejm, znalazło się także zwiększenie do 2,7 mld zł wartości papierów wartościowych, jakie mają w 2023 r. zostać przekazane jednostkom publicznej radiofonii i telewizji w ramach "rekompensaty z tytułu utraconych w roku 2023 wpływów z opłat abonamentowych".
Sejm opowiedział się także za przekwalifikowaniem 100 mln zł z wydatków bieżących do wydatków majątkowych z przeznaczeniem na zakupy w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej.
Posłowie zgodzili się także na zwiększenie wydatków o ponad 67 mln zł na budowę drogowego przejścia granicznego w Malhowicach, na zwiększenie dotacji działalność Centrum Badania Opinii Społecznej o blisko 4,7 mln zł oraz o prawie 1,2 mln zł na utworzenie nowego Zespołu Rynku Wewnętrznego Unii Europejskiej w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Wśród zaakceptowanych przez Sejm poprawek znalazła się zmiana, której celem jest zwiększenie wpływów w części „Klimat” o 76,9 mln zł. Środki te mają trafić na zakup 123 samochodów pożarniczych.
Inna zmiana dotyczy zmniejszenia wydatków o niespełna 2,6 mln zł na jednostki sądownictwa powszechnego z przeznaczeniem na zwiększenie wydatków Krajowej Rady Sądownictwa.
Posłowie zgodzili się także na przesunięcie blisko 8 mln zł na finansowanie programu modernizacji badawczego reaktora jądrowego „Maria”.
Ustawa teraz trafi do Senatu. Senat ma podjąć uchwałę ws. budżetu 12 stycznia 2023 r., a 19 stycznia poprawki Senatu mają być rozpatrzone na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych; następnie 25-26 stycznia zajmie się nimi izba niższa. Według harmonogramu przekazanie ustawy do podpisu prezydenta ma nastąpić do 30 stycznia przyszłego roku.
Ekonomista Banku Pekao: Polityka fiskalna w kryzysie zepchnęła budżet na margines
To, jak będzie wyglądać polityka fiskalna w 2023 r., nie będzie definiowane przez ustawę budżetową. Polityka fiskalna w kryzysie zepchnęła budżet na margines – powiedział PAP ekonomista Banku Pekao Karol Pogorzelski.
W czwartek Sejm uchwalił ustawę budżetową na 2023 r. Wydatki budżetu wyniosą 672,7 mld zł, dochody 604,7 mld zł, a deficyt budżetu nie może być większy niż 68 mld zł.
„Niewątpliwie jest to budżet skrojony pod kryzys gospodarczy, co widać założonym deficycie, który jest dużo większy do zakładanego na 2022” – powiedział PAP ekonomista Banku Pekao Karol Pogorzelski.
Zwrócił jednak uwagę, że budżet państwa odgrywa coraz mniejszą rolę w prowadzeniu polityki fiskalnej, bo duża część wydatków przechodzi przez fundusze pozabudżetowe, w tym fundusz covidowy.
„To oznacza, że to, jak będzie wyglądać polityka fiskalna, nie będzie definiowane przez ustawę budżetową, ale będzie ona na bieżąco dostosowywana przez rząd. To było widać w roku 2022 – budżet nie został znowelizowany, mimo że faktyczne dochody i wydatki publiczne diametralnie odbiegają od tego, co zostało wpisane w ustawie budżetowej. Polityka fiskalna w kryzysie zepchnęła budżet na margines” – powiedział Karol Pogorzelski.
W jego opinii, w budżecie na 2023 r. dużo rezerw, które mają służyć reagowania na kryzys gospodarczy.
„Ale jeszcze nie znamy kształtu tego kryzysu. Nie wiemy, jaki będzie koszt utrzymania maksymalnych cen energii dla gospodarstw domowych, co zależeć będzie od przebiegu wojny na Ukrainie, od dostępności LNG, od skali ożywienia w Chinach, które może doprowadzić do zmniejszania dostępności LNG dla Europy. Przyszły rok jest niepewny, można się spodziewać, że pojawią się nowe wyzwania a także, miejmy nadzieję, pozytywne niespodzianki, na które rząd będzie reagował elastycznie” – ocenił ekonomista Banku Pekao.
Przyznał, że w czasie kryzysu większa elastyczność w kwestii prowadzenia wydatków jest potrzebna.
„Nie tylko Polska stosuje takie narzędzia, w Europie też w tym zakresie wiele się zmieniło. Ale ceną za tą większą elastyczność jest mniejsza transparentność polityki fiskalnej i słabsza kontrola parlamentarna” – stwierdził Pogorzelski. – „Budżet jest realistyczny, nie widziałem tam pozycji, które będą trudne do wykonania. Ale przyszły rok jest na tyle niepewny, że faktyczne wykonanie polityki fiskalnej będzie się różnić od tego, co zostało zapisane w ustawie budżetowej” – dodał.
Według budżetu na 2023 r., PKB w 2023 r. ma wzrosnąć o 1,7 proc., a średnioroczna inflacja ma wynieść 9,8 proc. Deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) wyniesie ok. 4,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) będzie na poziomie 53,3 proc. PKB. (PAP)
autor: Marek Siudaj
ms/ drag/