Rodzice w Polsce martwią się o przyszłość, ale niewiele robią w celu poprawy swojej sytuacji, wynika z badania ARC Rynek i Opinia oraz Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie Warta. Rosną wydatki na zdrowie i obawy o koszty opieki medycznej, ale większość z nas nie przywiązuje wagi do odpowiedniej aktualizacji polisy na życie.


Ankietowanymi w badaniu byli rodzice dzieci w wieku od 0 do 24 lat. Dla zdecydowanej większości respondentów priorytetem w życiu jest rodzina, na co wskazało 69% badanych. Wśród najważniejszych obszarów wymieniane jest także zdrowie (własne i bliskich) - 61% - oraz bezpieczeństwo finansowe (46%), z kolei, co warto zauważyć, dla ok. 1/3 osób liczy się spokój i równowaga psychiczna. Inne wskazywane priorytety to np. codzienne przyjemności, religia czy realizacja swoich pasji, ale pracę i karierę jako ważne wymieniło tylko 7% rodziców.
Wydajemy więcej na zdrowie
Rodzice zostali zapytani o kategorie, w których przez ostatni rok wzrosły ich wydatki. Aż 32% ankietowanych odpowiedziało, że jest to prywatna opieka zdrowotna, niewiele mniej z kolei wskazuje odzież. Obok podstawowych kosztów funkcjonowania gospodarstwa domowego dorośli więcej wydawali na gastronomię czy kulturę, a nie, jak można byłoby się spodziewać, na żywność:
- wycieczki - 27%
- restauracje i kawiarnie - 23%
- serwisy streamingowe - 23%
- kino i teatr - 17%.
Większe obawy o przyszłość
Zmieniający się świat powoduje większe troski wśród rodziców, którzy naturalnie obawiają się o swoje dzieci, ale także ogólnie pojmowaną przyszłość finansową. Co czwarta osoba wymienia brak środków na starość jako to, czego najbardziej się boi, z kolei zaraz potem wskazywana jest utrata pracy, która zawsze stanowi duże wyzwanie dla domowego budżetu. Więcej obaw znów związanych jest z życiem i zdrowiem: 16% respondentów martwi się, że nie będzie miało dość pieniędzy na leczenie poważnych chorób, a 13% wskazuje, że to poważna choroba stanowi dla nich duży problem.
W świetle tych obaw nieco paradoksalnie wybrzmiewają odpowiedzi związane z oszczędnościami. Blisko 1/3 rodziców oszczędza mniej niż przed rokiem, co może być związane ze wzrostem innych kategorii wydatków, niemniej kwoty przeznaczane na ten cel nie są zbyt wysokie. 21% ankietowanych odkłada co miesiąc mniej niż 150 zł, podczas gdy na restauracje czy kino wydaje się nawet 1000 zł.
Podejście do ubezpieczeń wciąż kuleje
Za obawami o przyszłość swoją i dzieci nie idą niestety zdecydowane działania ze strony ich opiekunów. Choć w II kwartale 2025 r. składki w ubezpieczeniach na życie rok do roku wzrosły, to rodzice, mimo posiadania takiego produktu, nie aktualizują warunków polisy. 1/5 rodziców przyznaje, że nigdy nie zastanawiała się nad podniesieniem sumy ubezpieczenia bądź zakresu ochrony, a jeszcze wyższy odsetek ma problem ze wskazaniem, na ile wystarczyłyby środki z ubezpieczenia, gdyby przyszło je wypłacić.
Jak wskazuje badanie, polscy rodzice deklarują, że najważniejsze są dla nich rodzina, zdrowie i bezpieczeństwo finansowe. Pomimo jednak, że rośnie poziom obaw, szczególnie o brak środków finansowych, w praktyce coraz częściej rodziny ograniczają oszczędności na przyszłość, czy nieprzewidziane sytuacje przy jednoczesnym wzroście codziennych wydatków. Często widzimy to jako ubezpieczyciele: klienci chcą chronić swoich bliskich, zapewnić im bezpieczną przyszłość, ale odkładają decyzje o ubezpieczeniu rodziny aż do momentu, kiedy problem już się pojawi – mówi Karolina Kołaszewska, ekspertka ubezpieczeń na życie w Warcie.
Polska Izba Ubezpieczeń w raporcie o polisach na życie przyjmuje, że suma ubezpieczenia powinna stanowić trzykrotność rocznych dochodów, z uwzględnieniem oszczędności i zobowiązań gospodarstwa domowego. Taka kwota zapewnia optymalną ochronę w przypadku śmierci żywiciela rodziny, pozwalając pokryć bieżące wydatki, a nawet spłacić zaciągnięty kredyt, ale jeśli nie aktualizujemy sumy ubezpieczenia i płacimy ciągle tę samą składkę, wypłacone świadczenie nie będzie na satysfakcjonującym poziomie.























































