Projekt ustawy dot. NABE będzie prawdopodobnie musiał wrócić do Sejmu po poprawkach Senatu – poinformował wiceminister aktywów państwowych Marek Wesoły. To oznacza, że parlamentarzyści nie zdążą się nim zająć przed wyborami.


„Ustawa dot. NABE jest potrzebna. Tak daleko już zabrnęliśmy z tym trudnym projektem i szkoda, że Senat na poprzednim posiedzeniu jej nie przyjął. Jutro będzie posiedzenie komisji senackiej w sprawie NABE. Już wiemy, że w Senacie będzie dużo poprawek, co oznacza, że jeśli zostaną przyjęte, projekt będzie musiał wrócić do Sejmu” - powiedział dziennikarzom wiceminister Marek Wesoły w kuluarach Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Ostatnie posiedzenie Sejmu tej kadencji już się odbyło, choć – jak wskazał Wesoły – nie można wykluczyć, że zwołane będzie jeszcze jedno, dodatkowe. Zaznaczył jednak, że trudno to obecnie przesądzać.
„Jeśli się to nie wydarzy, to od razu po wyborach przystąpimy do kontynuacji prac. (…) Gdyby to nie był rok wyborczy, to w normalnym trybie do końca roku powinniśmy zamknąć kwestię NABE. Ze względu na rok wyborczy mamy pewną perturbację. (…) Z mojego punktu widzenia genialnym momentem byłoby powołanie NABE od 1 stycznia, by mogła zacząć działać od początku 2024 roku. Jeśli wygramy wybory, będzie dokładać wszelkich starań, by tak się stało. To jedna ze strategicznych spraw” – powiedział wiceminister aktywów państwowych.
pel/ gor/