Nowa premier Japonii Sanae Takaichi zamierza podnieść wydatki na obronność do poziomu 2 proc. PKB już w bieżącym roku budżetowym, kończącym się 31 marca 2026 r. - poinformowały w czwartek japońskie media. To znaczne przyspieszenie w stosunku do pierwotnego celu, wyznaczonego na lata 2027-2028.


Takaichi, pierwsza kobieta na stanowisku premiera Japonii, ma - jak podają agencje Kyodo i Jiji - oficjalnie ogłosić tę decyzję w piątek podczas swojego expose w parlamencie.
Szefowa rządu ma podkreślić zamiar „fundamentalnego wzmocnienia zdolności obronnych” w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Chin oraz rozwoju programu nuklearnego i rakietowego Korei Północnej.
Decyzja ta to także sygnał zacieśniania współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi. Zmiana rządu w Tokio nastąpiła na kilka dni przed wizytą prezydenta USA Donalda Trumpa. Nowy minister spraw zagranicznych Toshimitsu Motegi zapowiedział, że nowy rząd w Tokio poinformuje Trumpa o woli uczynienia priorytetem „fundamentalnego wzmocnienia zdolności obronnych”.
Oprócz zwiększenia budżetu, władze Japonii do końca 2026 roku zrewidują trzy kluczowe dokumenty strategiczne dotyczące bezpieczeństwa i obrony.
Takaichi w poprzednich latach opowiadała się nawet za nowelizacją pacyfistycznej konstytucji, w tym zmianą jej artykułu 9. w celu wzmocnienia Japońskich Sił Samoobrony, jednak nie wiadomo, czy już jako szefowa rządu będzie podejmować taką próbę.
Mimo jasnego stanowiska w kwestiach bezpieczeństwa, Takaichi ma zasygnalizować chęć utrzymania stabilnych relacji z ChRL. Chiny to „ważny sąsiad, z którym należy budować konstruktywne i stabilne relacje” – ma powiedzieć premier, dodając jednak, że „istnieją obawy dotyczące bezpieczeństwa militarnego i gospodarczego”.
Jak zaznaczają media, szybsze zwiększenie wydatków na obronność to wyzwanie dla finansów publicznych, biorąc pod uwagę, że zadłużenie Japonii już teraz ponad dwukrotnie przewyższa jej PKB. Takaichi ma jednocześnie zadeklarować prowadzenie „odpowiedzialnej polityki fiskalnej”, łącząc inwestycje strategiczne z dyscypliną budżetową.
Takaichi, określana jako polityczna następczyni Shinzo Abego, cieszy się wysokim poparciem społecznym. Według najnowszego sondażu dziennika „Yomiuri” jej gabinet popiera 71 proc. ankietowanych, co daje silny mandat do wprowadzania zmian.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ ap/
























































