PKW czeka na dokumenty w sprawie finansowania dla PiS. W kuluarach sejmowych trwają z kolei przygotowania do reformy Kodeksu wyborczego – poinformowano w czwartkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".


Niezależnie od prowadzonej przez Państwową Komisję Wyborczą weryfikacji dokumentów związanej ze sprawozdaniem finansowym PiS trwają przymiarki do reformy Kodeksu wyborczego – zwraca uwagę "DGP".
O planach KO w czerwcu informował portal Money.pl. Temat powrócił w ostatnich dniach za sprawą szefa Stałego Komitetu Rady Ministrów Macieja Berka.
"Kiedyś w PKW zasiadali sędziowie, a nie osoby wyznaczane przez Sejm. To, co dziś widzimy, pokazuje, że dzisiejszy model nie jest najlepszy" – mówił minister w rozmowie z Polsatem.
Konieczności zmian nie ukrywa również przewodniczący sejmowej podkomisji ds. nowelizacji prawa wyborczego Mariusz Witczak. "Od września zamierzamy kontynuować pracę nad zmianami. Na stole jest kilka kwestii, jedną z nich jest oczywiście dobór składu, rola i zadania Państwowej Komisji Wyborczej" – powiedział "DGP" poseł KO.
Jego zdaniem PKW powinna przyjąć model sędziowski lub mieszany z przewagą sędziów, co częściowo byłoby powrotem do stanu prawnego sprzed 2018 r.
"To właśnie ten model gwarantuje bezstronny i niezawisły nadzór, wbrew temu, co przez lata mówiło PiS, zarzucając PKW +skostniały charakter+” – podkreślił Witczak. W jego ocenie kwestią do ustalenia jest to, czy powinni być to sędziowie czynni, czy w stanie spoczynku.
W tym modelu PKW miałaby zyskać dodatkowe kompetencje. Oprócz większych narzędzi do weryfikowania wydatków komitetów dostałaby również uprawnienia przy ustalaniu liczby mandatów w okręgach.
Rozmówca dziennika powiedział, że nowelizacja prawa wyborczego ma się wydarzyć w tej kadencji Sejmu, ale po zmianie w Pałacu Prezydenckim. Niewykluczone również, że nastąpi próba, aby istnienie PKW wpisać do konstytucji. (PAP)
akar/ joz/