Pojawiła się propozycja nowego sposobu odraczania i rozkładania na raty zaległych składek ZUS. ZUS będzie mógł udzielić ulgi w spłacie składek pobranych przez pracodawcę z pensji pracownika, ale niewpłaconych przez niego do ZUS. To oznacza, że ZUS po cichu akceptuje przetrzymywanie składek pracowniczych na koncie firmy, a pracownik po części finansuje trudne czasy swojego pracodawcy.


Pracownicy otrzymujący wynagrodzenie w kwocie netto ufają, że pobrane z ich pensji zaliczki na podatek dochodowy i składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne zostały przekazane przez pracodawcę na konto właściwych urzędów. Często zdarza się jednak, że przedsiębiorcy płacą z opóźnieniem albo wcale nie wpłacają składek za pracowników na konto ZUS, mimo że dokonali stosownych potrąceń z wynagrodzeń zatrudnionych osób.

W „trudnych czasach” pieniądze te zostają w firmie. Oczywiście jest to niezgodne z prawem i takie zaległe należności wobec ZUS podlegają egzekucji. Jednak sam ZUS przyznaje, że nierzadko bywa ona nieskuteczna. Posłowie PO zaproponowali, by na zaległości przedsiębiorców dotyczące składek pracowników spojrzeć „łaskawiej” niż dotychczas. Ma to poprawić ściągalność przeterminowanych składek i ulżyć przedsiębiorcom. Tylko, czy nie ucierpią na tym pracownicy, których składki „przepadły” u niewypłacalnych pracodawców?
ReklamaNa początku grudnia do Sejmu trafił poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych autorstwa PO. Znalazła się w nim propozycja zmiany dotychczasowych warunków odraczania i rozkładania na raty zaległych składek ZUS.
Obecnie pracodawca, który ma zaległości w opłacaniu składek na ubezpieczanie społeczne, może skorzystać z takiej pomocy ZUS pod warunkiem wcześniejszego opłacenia wszystkich zaległych składek finansowanych przez pracowników. Dopiero wówczas ZUS rozpatrzy wniosek przedsiębiorcy dotyczący rozłożenia na raty albo odroczenia w czasie uregulowania zaległych składek w części finansowanych przez pracodawcę. Warto przypomnieć, że poszczególne składki opłacane za pracowników w pewnej części są finansowane z pensji samego zatrudnionego, a w części przez pracodawcę.
Stopy procentowe składek na ubezpieczenie ZUS |
|||
---|---|---|---|
Składka na ubezpieczenie: |
Wielkość składki (w %) |
Część finansowana przez pracownika |
Cześć finansowana przez pracodawcę |
emerytalne |
19,52 |
9,76 |
9,76 |
rentowe |
8 |
1,5 |
6,5 |
chorobowe |
2,45 |
2,45 |
- |
wypadkowe |
1,93 |
- |
1,93 |
zdrowotne |
9 |
9 |
- |
Źródło: Bankier.pl, opracowanie własne |
Dla bardzo wielu przedsiębiorców zalegających w ZUS, warunek wcześniejszej spłaty składek finansowanych z kieszeni pracowników, w celu uzyskania ulgi w spłacie pozostałych przeterminowanych składek, bywał i nadal jest zaporowym. W latach 2010-2011 blisko 90% spośród wniosków, które wpłynęły do Zakładu i pozostały bez rozpatrzenia związane było z nieopłaceniem składek w części finansowanej przez ubezpieczonych. To główny powód odrzucenia wniosku przed jego rozpatrzeniem.
Zamiast doprowadzać do bankructwa, pozwolić pracować i spłacać dług
Posłowie PO zaproponowali, by ZUS mógł udzielać ulgi w spłacie zaległości także wobec tych pracodawców, którzy mimo iż pobrali z pensji pracownika składki społeczne, to kwot tych nie przekazali do ZUS. W uzasadnieniu projektu ustawy podkreślają, że spłata należności w systemie ratalnym jest jedną z najskuteczniejszych form odzyskiwania należności z tytułu składek.
Zawarcie układu ratalnego pozwala płatnikowi na dalsze prowadzenie działalności gospodarczej oraz zawieszenie wszelkich dotychczasowych egzekucji. Zmiana przepisów pozwoliłaby wielu przedsiębiorcom wyjść z zadłużenia i kontynuować działalność. Projekt nowelizacji prawa ma doprowadzić do pełniejszego odzyskiwania przez ZUS zaległych składek, których pełna egzekucja niejednokrotnie bywa nieskuteczna.
Aby pracownik nie stracił w ZUS
Zdaje się, że posłowie starali się nie pominąć i pracowników. W celu ochrony ubezpieczonego przed realnym spadkiem wartości jego składek, spowodowanym opóźnionym przekazaniem ich do OFE i zewidencjonowaniem na subkoncie zaproponowano, by na rachunek ubezpieczonego do OFE przekazywana była opłata prolongacyjna. ZUS ustala ją na podstawie przepisów ordynacji podatkowej – w sytuacji, gdy odracza termin płatności lub rozkłada na raty należności z tytułu składek. Według art. 57 ordynacji opłata ta wynosi 50 proc. ogłaszanej stawki odsetek za zwłokę (od zaległości podatkowych). Przekazanie tej kwoty na konto ubezpieczonego w OFE lub subkonto w ZUS byłoby formą rekompensaty dla pracownika.
Ustawa miałaby wejść w życie pół roku po jej ogłoszeniu.