REKLAMA

Popyt na mieszkania osłabł przez "Kredyt na start". Polacy zwracają się ku domom, ale budują niewiele

Marcin Kaźmierczak2024-08-02 08:30redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-08-02 08:30

W II kw. 2024 r. na rynku mieszkaniowym widać było osłabienie popytu na mieszkania, co było spowodowane oczekiwaniem potencjalnych kupców na wejście w życie zapowiadanego od dłuższego czasu programu „Kredyt na start” – wynika z raportu przygotowanego przez Otodom i Politykę Insight. Wrosnąć miało za to zainteresowanie domami jednorodzinnymi, choć nie stawianymi własnym sumptem.

Popyt na mieszkania osłabł przez "Kredyt na start". Polacy zwracają się ku domom, ale budują niewiele
Popyt na mieszkania osłabł przez "Kredyt na start". Polacy zwracają się ku domom, ale budują niewiele
fot. Jacek Szydlowski / / FORUM

W II kw. br. na rynku mieszkaniowym widać było wyczekiwanie nabywców, którzy wstrzymywali się z decyzjami zakupowymi, spodziewając się wejścia w życie nowego programu dopłat. W rezultacie popyt osłabł, a ceny lokali wzrosły nieznacznie - o 1,8 proc. k/k.

Mniej kredytów, więcej mieszkań w ofercie

Słabszy popyt na mieszkania widać m.in. pod postacią znacznie niższej liczby udzielanych kredytów mieszkaniowych. Akcja kredytowa wyraźnie obniżyła się po zakończeniu programu dopłat „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Zgodnie z danymi Biura Informacji Kredytowej w I kw. 2024 r. banki udzieliły 65,5 tys. kredytów mieszkaniowych, z kolei w II kw. 2024 r. było ich 46,3 tys. (-29,2 proc. k/k).

Niższy popyt sprawił, że wyraźnie zwiększyła się oferta w największych polskich miastach. Jak pisaliśmy w artykule „Mieszkań na rynku najwięcej od półtora roku”, liczba ofert sprzedaży zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym pod koniec lipca 2024 r. była od 34 proc. (Katowice) do ponad 50 proc. (Warszawa i Łódź) wyższa niż w analogicznym okresie 2023 r.

Jak czytamy w raporcie Otodom i Polityki Insight, na rynku nieruchomości w ostatnich miesiącach widać było natomiast zwiększone zainteresowanie domami jednorodzinnymi, których kupiono o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej.

Rośnie popyt i sprzedaż domów

Więcej było także ofert dotyczących domów jednorodzinnych. Zgodnie z raportem liczba ofert zanotowana w II kw. 2024 r. była najwyższa od trzech lat. Na koniec czerwca w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, Trójmieście, Katowicach i otaczających je mniejszych miejscowościach deweloperzy oferowali na sprzedaż ponad 6 tys. domów jednorodzinnych - o ok. 20 proc. więcej niż rok wcześniej. Tylko od maja do czerwca na siedmiu głównych rynkach sprzedano prawie 1,7 tys. domów postawionych przez deweloperów. To o 5 proc. więcej niż w całym pierwszym kwartale roku i o ok. 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Jak wskazali autorzy raportu, domy położone na największych działkach i dalej od granic miasta drożeją wolniej. Jednocześnie tempo przyrostu aktywnych ofert w tych lokalizacjach jest szybsze niż bliżej głównych ośrodków. Pozwala to wnioskować, że choć nabywcy chcą mieszkać w domach z ogrodami, to jednak niezbyt daleko od głównych ośrodków miejskich.

Jak wynika z danych Otodom, najwięcej za dom jednorodzinny w stanie deweloperskim - przeciętnie 11,4 tys. zł/mkw. - oczekiwano w Warszawie i w Krakowie. Najmniej wśród analizowanych miast oczekiwali sprzedający tego typu nieruchomości w Katowicach - ok. 6,9 tys. zł/mkw.

Na warszawskim rynku wtórnym średnia cena ofertowa domu rodzinnego wyniosła 11,5 tys. zł/mkw. Przeciętne stawki powyżej 10 tys. zł/mkw. zanotowano jeszcze w Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku.

Własnych budów przybywa, ale powoli

Powoli odbudowuje się popyt na domy jednorodzinne wśród inwestorów indywidualnych. Ubiegły rok był pod tym względem najgorszy od dekady. W oparciu o dane Głównego Urzędu Statystycznego przysłowiowi Kowalscy ruszyli bowiem z budową 69,6 tys. domów jednorodzinnych, co było wynikiem o 15 proc. niższym niż rok wcześniej oraz o 34 proc. niższym względem najlepszego w historii 2022 r., gdy byliśmy świadkami boomu budowlanego, w którym uczestniczyli także inwestorzy indywidualni.

Pierwsza połowa 2024 r., a zwłaszcza drugi, wiosenny kwartał, dały jednak nadzieję na odwrócenie tendencji spadkowej. W II kw. 2024 r. inwestorzy indywidualni rozpoczęli prace przy budowie 22,9 tys. domów jednorodzinnych. Był to wynik o 9,5 proc. a nominalnie o blisko 2 tys. wyższy niż w analogicznym okresie 2023 r. Względem najlepszych pod tym względem lat 2021 – 2022 nowych budów było odpowiednio o 29 i 10 proc. mniej.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (37)

dodaj komentarz
chmiels
Domu bank nie zabierze bo u nas mało płynny, także strategia dobra
aszkenazyjski
Dlaczego usuwacie komentarze, pisząc „ twój komentarz pojawi się na stronie”.
bha
Raczej to jest takie wieloletnie zadłużenie na start.
zgadujzgadula
dynamika podazy robi wrazenie.
szprotkafinansjery
Podobnie jak stabilność cen i naiwność tapczaniarzy :)
jpelerj odpowiada szprotkafinansjery
Zapomniałeś o złośliwości. Złośliwie nie chcą kupować od deweloperów i trzeba dawać corz większe gratisy.
qwertas
Wiecie jak rząd może pomóc wam w zakupie mieszkania/domu? Nie oferując żadnych rządowych programów dla deweloperów i banków w stylu „Kredyt na start”, „BK2%”, „MdM”, „RnS”. Wszystkie te programy miały jeden cel, podwyższyć ceny mieszkań. 100% skuteczność każdego programu, ceny mieszkań zawsze szybowały do góry.
men24a
MdM za Tuska miał limit ceny 5 tys za m2
A za PiS no limit
qwertas odpowiada men24a
Proszę nie sprowadzajmy tego tematu do politycznej wojenki. KAŻDY program rządowy pomagał na końcu deweloperem i bankom. Najlepiej nic nie robić i pozwolić by wolny rynek sam to regulował. Po ostatnich dwóch kwartałach pięknie widać jak deweloperzy sobie nie radzą bez rządowych programów.
marclim
Nie będzie żadnego kredytu 0% czy 2%. Za to będą nowe podatki od tzw. "małej architektury" oraz wyższe podatki od istniejących nieruchomości. Lemingi i Jagodno są już w ekstazie.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki