Sześć podmiotów przeszukano w ramach prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Legnicy śledztwie w sprawie finansowania kampanii wyborczej PiS w 2023 r. z pieniędzy Fundacji KGHM. Śledczy analizują zabezpieczone dokumenty – przekazał w środę prokurator Adam Kurzydło.


W środę prokurator Kurzydło przekazał dziennikarzom, że śledztwo w sprawie finansowania kampanii wyborczej PiS w 2023 r. nadal prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że śledczy nie postawili nikomu zarzutów. Podkreślił, że postępowanie jest wielowątkowe.
– Śledztwo dotyczy przede wszystkim udzielenia wsparcia przez Fundację KGHM jednemu z komitetów wyborczych i związanych z tym nieprawidłowości – powiedział prokurator.
Dodał, że śledztwa, które mają wyjaśnić podobny mechanizm nadużyć, toczą się również w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach.
– Jedno z tych śledztw dotyczy na przykład spółki Tauron. Jest też śledztwo mające wyjaśnić działania na szkodę Lasów Państwowych. Ono, z tego, co wiem, zostało przejęte przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach – mówił prok. Kurzydło.
Poinformował, że w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w Fundacji KGHM przeszukano sześć podmiotów w całym kraju.
– Przeszukania prowadziła delegatura ABW w Opolu. Zabezpieczono szereg dokumentów. Dokumentacja jest poddawana analizie. Zwrócono się też do banków o historię rachunków tych podmiotów – mówił.
Śledztwo obejmuje okres od lutego 2023 r. do marca 2024 i ma wyjaśnić, czy doszło do wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej w mieniu Fundacji KGHM Polska Miedź w kwocie niemal 16 mln zł. Miało do tego dojść „poprzez dokonywanie nieuzasadnionych statutowo wydatków oraz niezasadne przydzielanie darowizn” jednej z firm oraz siedmiu stowarzyszeniom i fundacjom. Śledztwo zostało wszczęte 14 listopada 2024 r.
Pieniądze wypłacone tym organizacjom miały zostać wykorzystane później, m.in. na sfinansowanie materiałów wyborczych, jak koszulki, długopisy, smycze, kubki i parasole opatrzone nazwiskami kandydatów w wyborach do Sejmu i Senatu w 2023 r. oraz logotypami o treści „PiS” i prowadzenie agitacji wyborczej na rzecz Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości – podała wcześniej legnicka prokuratura.
Śledztwo ma też wyjaśnić, czy od 8 sierpnia 2023 r. do 15 października 2023 r. w Lubinie i w Warszawie nie doszło do udzielenia komitetowi wyborczemu PiS korzyści majątkowej z innego źródła niż z funduszu wyborczego tej partii. Miało do tego dojść poprzez przeznaczanie m.in. przez spółkę BERM sp. z o.o. w Warszawie pieniędzy uzyskanych z tytułu darowizn od Fundacji KGHM Polska Miedź na sfinansowanie materiałów wyborczych.
Śledztwo powierzono do prowadzenia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Delegaturze w Opolu. Przestępstwo wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności, a złamanie przepisów Kodeksu wyborczego grzywną od 1 tys. do 100 tys. zł. (PAP)
pdo/ joz/