Giełdowa telenowela pt. "Petrolinvest scala akcje" właśnie dobiegła końca. Spółka powraca dziś do notowań.

Petrolinvest dokonał wczoraj scalenia 241 939 472 akcji spółki zgodnie z przyjętym uchwałą walnego zgromadzenia parytetem wymiany 16:1, podała spółka. W związku z tym GPW ogłosiła, że wznawia od dziś obrót akcjami spółki.
- 25 października 2016 roku nastąpiło scalenie 241 939 472 akcji spółki, zgodnie z przyjętym uchwałą nr 2 zwyczajnego walnego zgromadzenia spółki z dnia 23 września 2015 roku parytetem wymiany 16:1. Po przeprowadzeniu operacji wymiany w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych kodem PLPTRLI00018 oznaczonych jest 15 121 217 akcji spółki o wartości nominalnej 160 zł każda" - czytamy w komunikacie GPW.
- Z dniem 26 października 2016 r. nastąpi wznowienie obrotu na głównym rynku GPW akcjami spółki Petrolinvest S.A. oznaczonymi kodem 'PLPTRLI00018'. Począwszy od dnia 26 października 2016 r. akcje spółki Petrolinvest S.A. przestaną być kwalifikowane do segmentu 'Lista alertów' oraz będą notowane w systemie notowań ciągłych" - czytamy.
Neverending story
Oznacza to finał długiej "walki" Petrolinvestu o scalenie akcji. Gdy cena akcji spółki spadła poniżej 50 groszy, najpierw umieszczano ją na Liście Alertów, potem "Petrolowi" groziło nawet wyrzucenie z giełdy. Władze i główni udziałowcy nie wykazywali jednak dużej chęci do resplitu. Nawet gdy decyzja została już podjęta, miało to miejsce 23 września 2015 roku, spółce przeprowadzenie scalenia zajęło ponad rok. To nie świadczy zbyt dobrze o tym podmiocie.
Zarząd jeszcze na początku roku tłumaczył, że wciąż oczekuje na decyzje sądu, później, gdy ta w lutym się pojawiła, tłumaczono, że uzupełniane są niedobory scaleniowe. Warto jednak przypomnieć, że Petrolinvest słynie z niedotrzymywania terminów i nieprzestrzegania obowiązków informacyjnych. Przykładowo opublikowana przez KNF w lipcu lista przewinień spółki miała aż 23 punkty. A nie była to przecież pierwsza tego typu "przygoda" Petrolinvestu.
Spółka wciąż w opałach
Sam Petrolinvest wychodzi częściowo z giełdowego niebytu. Jego akcje, które przed scaleniem notowano po 15 groszy, teraz, na TKO, wyceniane są na 4,02 zł. Oznacza to, że uwzględniając resplit, wartość spółki rośnie aż o 67,5%.
Petrolinvest wciąż jednak nie generuje zysków, nie należy też już do głównych indeksów, jednak wciąż budzi emocje. Przy Książęcej zadebiutował przy blasku fleszy niemal dekadę temu, miał być spełnieniem naftowego snu Ryszarda Krauzego. Akcje początkowo dały zarobić krocie, trend jednak szybko się odwrócił. Ostatecznie petrodolary z Kazachstanu nie popłynęły do kas spółki, a jej kurs zaczął się stopniowo coraz niżej staczać, zamieniając wspomniany sen w giełdowy koszmar.
Adam Torchała
