PGE postuluje zmiany w systemie EU ETS, które wpłynęłyby na ustabilizowanie cen uprawnień do emisji CO2 i wspierały transformację energetyczną - poinformowali na konferencji prasowej przedstawiciele PGE.


„Aby kontynuować dekarbonizację, potrzebujemy stabilizacji i przewidywalności rynku. (…) Jak można planować transformację energetyki, jeśli tak dużą składową produkcji jest tak niestabilny instrument” - powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
Prezes poinformował, że w latach 2018-21 wydatki grupy PGE na uprawnienia CO2 wyniosły prawie 20 mld zł. Według szacunków, grupa w tym roku może zapłacić za EU ETS ok. 12 mld zł.
Nakłady inwestycyjnych grupy PGE zaplanowane do 2030 r. to ponad 75 mld zł.
„Chcemy się dekarbonizować, realizować program transformacji, ale nie chcemy finansować transformacji w krajach Europy Zachodniej” - powiedział prezes PGE.
„Zdajemy sobie sprawę, że zawieszenie systemu EU ETS jest niemożliwe, choć byłoby najbardziej pożądane. Nie ma jednak na to zgody politycznej i nie będzie, przynajmniej na razie. Dlatego wychodzimy z propozycją reformy systemu” - dodał Dąbrowski.
Zarząd PGE przedstawił na konferencji trzy propozycje, wynikające z raportu Compass Lexecon, przeprowadzonego na zlecenie PGE.
Po pierwsze, PGE postuluje ograniczenie dostępu do rynku EU ETS dla instytucji finansowych, by zahamować spekulację.
Jak wskazała wiceprezes PGE Wanda Buk, z raportu Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) wynika, że nawet 2/3 uprawnień do emisji CO2 trzymane jest przez instytucje finansowe, które realizują strategię "buy and hold".
„Ograniczenie możliwości funkcjonowania tych instytucji jest niezbędne, by wyeliminować spekulację. Uważamy, że można by wprowadzić limity indywidualne lub generalne” - powiedziała wiceprezes Buk.
PGE postuluje też reformę MSR i reformę art. 29A dyrektywy ETS. Proponuje wprowadzenie progów cenowych, po osiągnięciu których mechanizmy byłyby uruchamiane.
„Nigdy w przeszłości artykuł nie miał zastosowania, mimo tego że rynek jest bardzo zmienny, nieprzewidywalny” - powiedziała wiceprezes.
Przedstawiciele PGE wskazali, że postulaty są zgodne z oczekiwaniami przedstawianymi przez ministerstwo klimatu i środowiska.
„Trudno spekulować, która propozycja ma szansę na wprowadzenie. System musi być zreformowany i to spotyka się ze zrozumieniem” - powiedział prezes PGE. (PAP Biznes)
pel/ ana/