REKLAMA

"PBG i Hydrobudowa to wierzchołek góry lodowej"

2012-06-06 14:02
publikacja
2012-06-06 14:02
Piotr Knąber: Gościem Radia PiN jest dzisiaj Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. Dzień dobry.

Wojciech Malusi: Dzień dobry.

PK: Wczoraj powinniśmy się cieszyć z tego, że ostatni kawałek asfaltu został położony na odcinku C autostrady A2, ale tej radości nie było, bo przygniatają nas informacje o tym, że duże firmy budowlane i zaangażowane w proces budowy dróg, idą do sądu i chcą ogłosić bankructwo albo chociaż układać się z wierzycielami. To, taka radość przez łzy? Jeżeli chodzi o branżę budującą drogi?

WM: Chodzi o niewydolność firmy, prawda? I brak możliwości finansowych dalszej działalności - takie są przede wszystkim powody zgłaszania wniosków o upadłość.

PK: Ale generalnie płatnik wydawał się dobry - budżet państwa, przez Generalną Dyrekcję Krajowych Dróg i Autostrad, więc pieniądze zagwarantowane, płatnik wiarygodny, a teraz się mówi, że tych pieniędzy nie ma.

» Kopanie leżącego, czyli kara dla PBG i Hydrobudowy

WM: Ja się dziwię. Tyle pieniędzy, tyle oczekiwań, a tu firmy bankrutują.

PK: Mówiło się też, że budujemy najdroższe drogi…

WM: Osoby totalnie niekompetentne, a nawet totalnie nieodpowiedzialne, mówiły, że budujemy najdroższe drogi. Pierwszym takim, który opowiadał te bzdury, to był ówczesny minister sportu, który wracając z olimpiady w Pekinie, nafaszerowany informacjami i obietnicami Chińczyków, opowiadał, że nie ma się czym przejmować, przyjadą Chińczycy, wybudują wszystko za połowę ceny. Wybudują stadiony, wybudują drogi i wszystko to, czego oczekujemy. Chińczycy zostali wpuszczeni. Byliśmy jedynym krajem w UE, gdzie Chińczycy zaczęli funkcjonować w infrastrukturze, no i się skończyło tak, jak się skończyło. Chińczycy zaproponowali najniższą cenę.

PK: Kryterium ceny było najważniejsze w czasie przetargów.

WK: No i właśnie to jest budowanie za połowę ceny. A jeżeli chodzi o zwrot, że „najdrożej budujemy”? No nie wiem… trzeba by się spotkać na jakiejś innej drodze, jeżeli te osoby będą nadal powtarzać te brednie i te bzdurne sprawy. My zebraliśmy wszystkie informacje z cen budowy jednego kilometra w całej Europie, praktycznie we wszystkich krajach. I oświadczam autorytatywnie, na podstawie danych - a nie bzdur wziętych z powietrza - budujemy niżej, niż średnia w Europie. No, więc o czym tutaj mówić?

PK: Skoro jest tak, jak pan mówi i skoro mamy płatnika wypłacalnego, to dlaczego budujący drogi bankrutują? Nie ma tych pieniędzy? Gdzie one nikną?

 » PBG i Hydrobudowa chcą złożyć wniosek o upadłość  

WM: Pieniądze są. Tylko cały system zamówień publicznych jest postawiony na głowie. Jest jedno kryterium, z którym się zgadzam - najzdrowszym i najbardziej oczywistym kryterium, jest kryterium ceny. Prawda? Trzeba tylko pamiętać, że druga sprawa, to jest wiarygodność firm. U nas, w Polsce, kiedy powiedziałem, że się wszystko stawia na głowie to, to jest to, że wpuszcza się wszystkich do tych przetargów. Jest zbyt duże otwarcie na tych chętnych, którzy chcą budować drogi, i którzy chcą zrobić na tym jakiś interes.

PK: A może, z drugiej strony jest tak, że firmy, które biorą udział w takich przetargach, chcą złapać taki państwowy kontrakt, bo wydaje on się najbardziej bezpiecznym. I nie szacują dobrze sił na zamiary.

WM: Tych, którzy chcą złapać taki kontrakt, trzeba po prostu wyeliminować. Z jednej strony, zamawiający chce, żeby jakaś robota zlecona przez nich była wykonana, a z drugiej musi dbać o to, żeby te roboty wykonywały firmy wiarygodne. I tutaj nie było tej bariery postawionej przez zamawiającego, w jakim momencie należy uznać ofertę firmy za niewiarygodną.

PK: Ale dlaczego zarządy dużych firm i spółek decydowały się na wchodzenie w kontrakty bardzo ryzykowne?

WM: Proszę się nie dziwić, to jest gra rynkowa. Gdyby pan pracował w takim konsorcjum, to też by pan robił wszystko, żeby przetarg wygrać. Chodzi po prostu o to, żeby ta druga strona, czyli zamawiający, dbając o interes publiczny i o publiczne pieniądze, nie dopuszczała do przetargu firm niewiarygodnych - takich Chińczyków, taką firmę DSS i wiele, wiele innych. Jeżeli mówimy o firmie DSS to, to jest karygodne i prędzej czy później będziemy oczekiwać wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do tych, którzy firmę DSS dopuścili do przetargu. Jeżeli firma bez żadnego doświadczenia w budowaniu autostrad, bez posiadania sprzętu niezbędnego do wykonania tej pracy i bez zabezpieczenia finansowego, jest dopuszczana do przetargu i to jeszcze w wyborze z wolnej ręki - to wybiera się najbardziej wiarygodną z wiarygodnych firm wykonawczych, a nie jakąś przypadkową. No i jeżeli potem takie coś się dzieje, to proszę się nie dziwić, że taka firma ma kłopoty i na końcu plajtuje. I jeszcze trzeba dodać jakieś układy polityczne, wsparcia, wspomagania… o których zarówno pan i ja wiemy, prawda?

» Odwieszony PBG zanurkował o 50%
PK: PBG i Hydrobudowa to firmy, które zgłosiły się do sądu z wnioskami o upadłość z możliwością układu z wierzycielami - to wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o branżę budujących drogi?

WM: Tak, bo wie pan… PBG i Hydrobudowa i Aprivia - to są trzy firmy. I trzeba pamiętać, że jeżeli mówimy o Aprivii, no to… tak samo zagrożone upadłością są dwie firmy drogowe. Jedna z Żabna, druga z Nowego Tomyśla.

PK: A są jeszcze kontrakty na budowę dróg podpisane też przez te firmy.

WM: No właśnie… Dobrze byłoby poradzić prezesowi Wiśniewskiemu, żeby nie wchodził w branżę infrastrukturalną. On się zajmuje i zna się znakomicie na kotłach, na podgrzewalniach… Po diabła?

PK: Ilu ludzi może stracić pracę, patrząc też na to, że te kontrakty na budowę dróg, też nie będą już zawierane w takim tempie, jak do tej pory.

WM: To jest właśnie błąd wielki, bowiem patrząc na plan finansowy określony w krajowym funduszu drogowym na kwotę 23 i pół miliarda złotych - on stopnieje do 7. To jest praktycznie 2/3 mniej.

PK: Branża się podniesie?

WM: Jak się może podnieść? Specyfiką naszej branży jest to, że cholernie, drogi sprzęt można wykorzystać tylko do budowy dróg. Taki walec drogowy - nie wiem do czego można wykorzystać jeszcze. Do niszczenia pirackich płyt chyba, ale do niczego więcej. Taki rozściełacz przyda się tylko do rozkładania masy bitumicznej. Kosztująca wiele milionów euro mas bitumicznych - tylko do wytworzenia masy bitumicznej może być wykorzystana. Na to nakłada się to, że praktycznie jedynym inwestorem jest państwo lub samorząd. Jeżeli te pieniądze są obcięte, to nie mamy możliwości zmienienia branży. Możemy ewentualnie wykorzystać nasze maszyny drogowe do robienia nasypów kolejowych.

PK: Wracając do mojego pytania - jak duża może być skala tego krachu?

WM: To jest około 100 tysięcy ludzi na bruk i wiele firm - już na dzień dzisiejszy mamy chyba 80 firm, które są zagrożone upadłością - a będzie ich więcej.

PK: Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, był naszym gościem. Dziękuję za rozmowę.

WM: Dziękuję.

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~mati
przecie to magister fizyki Marcinkiewicz lobbowal na rzecz DSS. DSS wzięło kasę, zdefraudowało, czy mówiąc prościej ktoś ją sobie ukradł, i teraz Tusk będzie spłacał podwykonawców. 2x będzie płacone za tą samą robotę !!!! tęsknię za pisem, ziobrą i kaczorem...
~anioła
Przynozace zysk potencjał rozoju i wzrostu w perspektywie kilku-nastu miesiecy ale nie o 10-30 % lecz 100-500% zwłaszcza ze buduja dyskonty gdze wiara w kryzysie kupuje
A skup akcji przewiduje 15-20% sciągnac z rynku
~majster
o ile PBG i HB mnie gówno obchodzą o tyle los Rafako już jest bliski mojemu sercu. Pytanie zasadne do sytuacji jest takie: Na jakim etapie biznesplanu w/w firmy założyły zgłoszenie upadłości układowej?
- wiadomo było że kontrakty są źle oszacowane, mimo wszystko firmy startowały do przetargu!!
Rafako jest zdrową firmą , nie
o ile PBG i HB mnie gówno obchodzą o tyle los Rafako już jest bliski mojemu sercu. Pytanie zasadne do sytuacji jest takie: Na jakim etapie biznesplanu w/w firmy założyły zgłoszenie upadłości układowej?
- wiadomo było że kontrakty są źle oszacowane, mimo wszystko firmy startowały do przetargu!!
Rafako jest zdrową firmą , nie zagrożoną i nie zarażoną toksycznymi kontraktami - skąd ta przecena? - inwestorzy mają schizofrenię?
~ubawiony wielce
Tak rządzą ludzie PO prostu POmyleni! Jedyna dewiza to niekompetencja!
~stan
Zdaje sie, ze pan Malusi zapomnial, ze jesteśmy jak prawie cala Unia w procedurze nadmiernego deficytu, ktory ma zbyt wielkie znaczenie, zeby go nie zdusić poniżej 3%, co ma nastapić na koniec tego roku. Niestety panie Malusi manna z nieba nikomu nie leci, nawet jesli ma być przeznaczona na drogi. W Polsce powstalo zreszta zbyt duzo Zdaje sie, ze pan Malusi zapomnial, ze jesteśmy jak prawie cala Unia w procedurze nadmiernego deficytu, ktory ma zbyt wielkie znaczenie, zeby go nie zdusić poniżej 3%, co ma nastapić na koniec tego roku. Niestety panie Malusi manna z nieba nikomu nie leci, nawet jesli ma być przeznaczona na drogi. W Polsce powstalo zreszta zbyt duzo firm drogowych, a zbyt malo do infrastruktury kolejowej. cześć firm tak czy inaczej musi sie więc upaść lub się przestawić na kolej.
Jedno co mądrego Maluszi powiedzial, to prawda o kosztach budowy drog, bo ta kłamliwa prostacka propaganda o rzekomo najdrożej budowanych drogach w Polsce od dawna funkcjonuje w wielu zakutych łbach !
~k
A te epitety to juz standard w wykonaniu urzednikow, szczegolnie jak nie potrafi oprzec sie na danych. Ale samo stwierdzenie jestesmy w sredniej europejskiej tez dobrej oceny nie wystawia. Powiedzmy ze Szwajcarzy majac takie koszty budowy jakie maja stanowia czolowke to my jestesmy za nimi a np przed Hiszpanami. Do tego nic nie udalo A te epitety to juz standard w wykonaniu urzednikow, szczegolnie jak nie potrafi oprzec sie na danych. Ale samo stwierdzenie jestesmy w sredniej europejskiej tez dobrej oceny nie wystawia. Powiedzmy ze Szwajcarzy majac takie koszty budowy jakie maja stanowia czolowke to my jestesmy za nimi a np przed Hiszpanami. Do tego nic nie udalo sie skonczyc, same wady i jeszcze firmy upadaja. A co prezes na to ...... wyzwiska
~je
pytam nieśmiało-Kto wykona naprawy gwarancyjne?
~Vivo
Wykona ten kto jeszcze będzie funkcjonował na rynku. Za pieniądze Pana, moje i pozostałych płatników. Rząd lub "nie" rząd zawsze się utrzyma lub wyżywi. No niestety...
~aaa
no to ładnie się to wszystko zapowiada

Powiązane: Upadłość

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki