REKLAMA
OKAZJA

Podtopienie to nie to samo co zalanie. Kontrowersje wokół powodziowych ubezpieczeń

2024-09-16 10:00, akt.2024-09-30 10:03
publikacja
2024-09-16 10:00
aktualizacja
2024-09-30 10:03

Kotlina Kłodzka i Opolszczyzna nadal walczą ze skutkami powodzi. Zaczęły się pierwsze wypłaty od ubezpieczycieli i wraz z nimi - pierwsze kontrowersje i spory. Należy do nich m.in. rozgraniczenie między powodzią a zalaniem, bo jak się okazuje dla ubezpieczyciela to dwa różne pojęcia. 

Podtopienie to nie to samo co zalanie. Kontrowersje wokół powodziowych ubezpieczeń
Podtopienie to nie to samo co zalanie. Kontrowersje wokół powodziowych ubezpieczeń
fot. Mariusz Przygoda / / FORUM

Przez weekend powódź spustoszyła część miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej. Właściciele ubezpieczonych nieruchomości mogą liczyć na odszkodowanie. Rzecznik Finansowy podkreśla, że na każdym etapie prac związanych z ratowaniem i zabezpieczeniem mienia warto również, w miarę możliwości, wykonywać dokumentację zdjęciową, która odzwierciedli stan pierwotny oraz czynności ratunkowe.

– Większość polis dostępnych na rynku, które kupujemy w celu ochrony naszych nieruchomości obejmuje ryzyko powodzi. Polisy chroniące posiadane przez nas mienie jest dobrowolne. Kupując ubezpieczenie nieruchomości warto zwrócić uwagę na sumę gwarancyjną oraz warunki ochrony. Należy zwrócić uwagę na karencję, od kiedy ubezpieczenie obowiązuje oraz wyłączenia, kiedy polisa nie zadziała i ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania – tłumaczy Ewelina Czechowicz, radca prawny. 

Reklama

Suma gwarancyjna jest kwotą wskazującą górną granicę odpowiedzialności ubezpieczyciela. W praktyce oznacza to, że do tej właśnie wartości zakład może pokryć koszty wyrządzonych szkód. 

Część polis posiada usługę assistance

Rzecznik Finansowy przypomina, że niezależnie od czynności ratunkowych, należy również jak najszybciej zawiadomić ubezpieczyciela o szkodzie i umożliwić jego przedstawicielowi wykonanie oględzin. Coraz więcej umów ubezpieczeniowych posiada usługę assistance, przewidująca organizację i pokrycie kosztów czynności związanych z ratowaniem mienia przed zwiększeniem szkody lub jej usuwaniem np. usługi osuszania zalanych pomieszczeń. Dlatego po szkodzie warto zadzwonić od razu do ubezpieczyciela, opisać całą sytuację i dowiedzieć się, na jaką pomoc zgodnie z warunkami umowy możemy liczyć.

Jednocześnie Rzecznik zwraca uwagę, że w przypadku szkód wynikających z powodzi, ubezpieczyciele coraz częściej stosują tzw. uproszczone ścieżki likwidacji szkody. Nie wysyłają wówczas swoich ekspertów, żeby obejrzeli zalany dom tylko proszą o wysłanie zdjęć, opisu zdarzenia czy informacji od zarządcy lub administratora budynku. Czasem korzystają z aplikacji na smartfony pozwalających na oględziny zniszczeń w czasie rzeczywistym. Na tej podstawie podejmują decyzję o przyjęciu odpowiedzialności i wyceniają koszty naprawy. Następnie często dzwonią do klienta proponując zawarcie ugody i wypłatę ustalonej w jej drodze kwoty.

Powódź a zalanie

– Nie należy mylić powodzi z zalaniem. To dwa różne pojęcia, a różnica przede wszystkim polega na przyczynach powstania szkody. Zalanie różni się znacznie od powodzi, które jest zdarzeniem obejmującym nagłe podniesienie się stanu wody. Natomiast przyczyną powodzi mogą być nadmierne opady, szybkie topnienie śniegu albo lodu, lub sztorm – wyjaśnia ekspertka. 

Przykładowo, z definicji z polisy PZU DOM wynika, że powódź to zalanie terenów wskutek: podniesienia się poziomu wody w korytach wód płynących lub stojących,  spływu wód po zboczach lub stokach na terenach górskich, lub falistych, lub podniesienia się poziomu morskich wód przybrzeżnych (cofka). 

Natomiast zalanie polega na bezpośrednim działaniu wody lub innych cieczy, polegające m.in. na: nieumyślnym pozostawieniu otwartych kranów lub innych zaworów, lub zalaniu wodą, lub inną cieczą pochodzącą spoza miejsca ubezpieczenia przez osoby trzecie. Definicja wskazuje również, że o zalaniu należy mówić, jeśli w wyniku awarii instalacji wydostała się wody, pary lub inne ciecze z instalacji wodnej, kanalizacyjnej lub centralnego ogrzewania znajdującej się wewnątrz mieszkania, domu, budynku niemieszkalnego, budynku niemieszkalnego w stadium budowy, budowli lub obiektu specjalistycznego, bądź poza nimi.

– Poza powodzią i zalaniem niektóre ubezpieczenia zawierają ochronę związaną również z wystąpieniem deszczu nawalnego. Deszcz nawalny oraz ulewa zwykle mieszczą się w wariancie podstawowym polisy ubezpieczeniowej, jednak każde zjawisko jest inaczej definiowane. Definicje powodzi, ulewy czy deszczu nawalnego znajdziemy w tzw. OWU, czyli Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia, warto się z nimi zapoznać, aby wiedzieć jakie ryzyka obejmuje nasze ubezpieczenie, tak by w przypadku wystąpienia zdarzenia móc skorzystać z ochrony i otrzymać należne odszkodowanie – mówi Ewelina Czechowicz. 

Oprac. DF

Publikacja zawiera linki afiliacyjne.
Źródło:
Tematy
Najlepsze konta dla spółek - ranking
Najlepsze konta dla spółek - ranking

Komentarze (14)

dodaj komentarz
sterl
"Począwszy od 9 września 2024 r., do czwartku 12 września 2024 r. TAURON Ekoenergia podjęła działania polegające na przygotowaniu zbiornika do przyjęcia nadmiernej ilości wody. W wyniku podjętych działań, poziom wody w zbiorniku zmniejszył się z 4,648 mln m3 wody (stan na 9 września 2024 r.) do 4,020 mln m3 wody (stan na 13 "Począwszy od 9 września 2024 r., do czwartku 12 września 2024 r. TAURON Ekoenergia podjęła działania polegające na przygotowaniu zbiornika do przyjęcia nadmiernej ilości wody. W wyniku podjętych działań, poziom wody w zbiorniku zmniejszył się z 4,648 mln m3 wody (stan na 9 września 2024 r.) do 4,020 mln m3 wody (stan na 13 września 2024 r.). Stan wody zbliżony był do minimalnego poziomu energetycznego dopuszczonego przez Instrukcję gospodarowania wodą dla stopnia Lubachów wynoszącego 3,947 mln m3.

Skoro maksymalnie mieści 6,8 mln m3 to na czas powodzi czarno na białym widać że zbiornik był wypełniony w ponad 50% !!!? To samo wszystkie zbiorniki retencyjne z elektrowniami firmy Tauron w tym Pilchowice nawet 70% ?!! Kto za to odpowiada ? za instrukcje które obowiązywały przez osiem lat panowania PICu? i załapały się na tą powódź ( mają terminy wypowiedzenia takich umów i instrukcji ...?) , a które spowodowały że zbiorniki retencyjne nie przyjęły ponad połowy wody powodziowej?
samsza
50% musi być bo susza, taki paradygmat

żeby odeszli od globalnego ocieplenia trzeba było wymyślić zmiany klimatu, które są zawsze i niezmiennie, coś normalnego i z tym normalnym nie wiem po co walczymy
ironp odpowiada samsza
Ze zmianami też nie wiem, ze skutkami (regulacja Odry) nie wolno.
sterl odpowiada samsza
Jak zapowiadają w tym rejonie opady 4 razy większe niż pojemność zbiorników to na pewno nie trzeba bać się suszy , owszem mogą być kary umowne z elektrowni, nie będzie max produkcji prądu po spuszczeniu wody , ale chyba zalanie kilkunastu miejscowości jest droższe?.
jjmm2u
Jak się ubezpiecze na 100k i złamie palec to też nie dostanę 100k tylko może 2-3k.
samsza
Jak jest rura z której normalnie leci woda do rzeki, jak tu na foto, to w czasie powodzi tą właśnie rurą może polecieć woda w przeciwną stronę i ci np. nieruchomość "zaleje"...
:)
polonu
a na płot plan był zatwierdzony koty psy ubezpieczone .
makss
Należy dodać sprawdzą czy budynek miał aktualne przeglądy kominiarskie i elektryczne. Jak nie miał albo dokumenty zalane to wypłata odszkodowania tylko małej części. Przy czym trzeba przedstawić rachunki bo jak nie to sobie sami wyceną.
katzpodola
No to składki pójdą w góre
samsza
https://gospodarka.dziennik.pl/finanse/artykuly/9606315,miliony-zlotych-na-pomoc-dla-powodzian-rzad-oglasza-potezna-kwote-wsp.html

Od rządu będzie POTĘŻNA kwota 21 mln zł, przy niej 392 mld planowanego deficytu na 2025 r. może się schować.

Powiązane: Powódź w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki