Dyrektor Instytutu Pileckiego chciał zorganizować seminarium o zwrocie Niemcom dóbr kultury - informuje wtorkowa "Rzeczpospolita".


Prof. Krzysztof Ruchniewicz jest od ponad roku pełnomocnikiem MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy, a od listopada 2024 roku dyrektorem Instytutu Pileckiego. To placówka, która zajmuje się m.in. prowadzeniem badań naukowych.
Jak się okazuje, jednym z pomysłów Ruchniewicza było zorganizowanie seminarium badawczego dotyczącego ewentualnego zwrotu przez Polskę dóbr kultury m.in. RFN. Stoi to w sprzeczności z polityką polskiego rządu, a jest wręcz na rękę nowemu rządowi w Berlinie, którego minister kultury miał sygnalizować swoim odpowiednikom w Polsce chęć odzyskania choćby tzw. Berlinki, zbioru zabytkowych archiwaliów z byłej Pruskiej Biblioteki Państwowej, obecnie znajdującego się w Bibliotece Jagiellońskiej.
Pomysł nie zostanie zrealizowany, ale - jak zaznacza redakcja - to kolejne kontrowersje wokół dyrektora instytutu. Na łamach "Rz" informowano, że prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości finansowych w Centrum Studiów Europejskich i Niemieckich Uniwersytetu Wrocławskiego, z okresu, gdy szefem był tam właśnie prof. Ruchniewicz.(PAP)
jls/ ktl/
























































