REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Nie tylko Trybunał Stanu. Jest też inny sposób na dymisję szefa NBP

Katarzyna Waś-Smarczewska2023-12-19 09:55redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-12-19 09:55

Nie tylko Trybunał Stanu. Jest jeszcze jeden sposób na to, aby Adam Glapiński przestał być w najbliższym czasie prezesem NBP. "Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do opracowania stworzonego dla polityków nowej koalicji rządowej.

Nie tylko Trybunał Stanu. Jest też inny sposób na dymisję szefa NBP
Nie tylko Trybunał Stanu. Jest też inny sposób na dymisję szefa NBP
fot. Jacek Szydłowski / / FORUM

Usunięcie ze stanowiska prezesa NBP Adama Glapińskiego jest możliwe nie tylko w wyniku postawienia go przed Trybunałem Stanu i orzeczenia zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych, lecz także wskutek prawomocnego potwierdzenia przez sąd zarzutów prokuratorskich - pisze DGP, referując opracowanie, do którego dotarła gazeta.

Co więcej, zarzuty mogą objąć również innych członków zarządu banku centralnego, którzy nie ponoszą odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu - wynika z dokumentu.

Zarzuty w stosunku do prezesa i członków zarządu NBP są ujęte w siedmiu punktach. Na pierwszym miejscu jest kupowanie przez bank centralny obligacji rządowych i gwarantowanych przez rząd papierów Polskiego Funduszu Rozwoju i Banku Gospodarstwa Krajowego. Inne dotyczą upolitycznienia, wprowadzenia w błąd organu państwowego, problemów ze współpracą w ramach zarządu i pomiędzy Radą Polityki Pieniężnej a prezesem i zarządem NBP, a także zaniechanie ochrony informacji tajnych oraz utrudnianie im dostępu do informacji publicznej - czytamy w "DGP".

Poszło o luzowanie ilościowe

Główny zarzut dotyczy programu skupowania przez NBP obligacji Skarbu Państwa. Jak zauważają, twórcy opracowania, polska konstytucja (ale i regulacje unijne) zakazuje finansowania deficytu przez bank centralny. Banki takie jak Fed czy EBC skupowały więc papiery z rynku wtórnego, a nie od państwowego emitenta.

A - zdaniem autorów opracowania - „NBP działał świadomie celem obejścia tego zakazu”. Kupno obligacji, czyli realizowane w trakcie pandemii tzw. ilościowe luzowanie polityki pieniężnej, jak wynika z materiału, jest złamaniem konstytucji, ale też przekroczeniem uprawnień, czyli przestępstwem ujętym w art. 231 kodeksu karnego - pisze "DGP". 

„NBP działał świadomie celem obejścia tego zakazu w porozumieniu z Radą Ministrów, PFR/BGK oraz dwoma bankami komercyjnymi. Emitent «publiczny» (PFR) oraz nabywcy pierwotni (banki komercyjne), jak również NBP (nabywca na rynku wtórnym), byli świadomi w momencie emisji obligacji przeznaczonych na bezpośrednie finansowanie bieżących wydatków publicznych, że nabywca (bank komercyjny) natychmiast je odsprzeda bankowi centralnemu. O bliskiej «współpracy» w tym zakresie z NBP w tym czasie mówili tak premier Mateusz Morawiecki (wspólna konferencja prasowa z prezesem Adamem Glapińskim) oraz Paweł Borys (szef PFR – red.), jak przedstawiciele sektora bankowego (już po dokonaniu transakcji). Jeden z banków komercyjnych, by móc zakupić te obligacje, potrzebował krótkoterminowej pożyczki w NBP”.

Ciekawy zarzut dotyczy też wprowadzania w błąd resortu finansów. W 2023 roku NBP miał przekazać ministerstwu, że NBP będzie miał kilka miliardów złotych zysku, co pozwoliło podbić plan dochodów budżetu na 2024 r. „Tradycyjnie MF nie wpisywało zysku z NBP do ustawy budżetowej, nawet spodziewając się solidnych kwot. Tradycja ta uległa zmianie w 2022 r.” – piszą autorzy opracowania. Teraz wiemy też nieco więcej. Dziś w TVN24 członek RPP Ludwik Kotecki powiedział, że strata NBP za 2023 będzie grubo ponad 20 mld zł.

I dalej: jeśli informacja do MF poszła na podstawie uchwały zarządu NBP, to odpowiedzialność ponoszą wszyscy: „głosujący przekroczyli uprawnienia, pozostali nie dopełnili obowiązków, nie informując organu ścigania o przekroczeniu uprawnień”.

Więcej na temat powyższych zarzutów we wtorkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".

Źródło:
Katarzyna Waś-Smarczewska
Katarzyna Waś-Smarczewska
redaktor Bankier.pl

Redaktor prowadząca Bankier.pl, wydawca. W zespole Bankier.pl od 2008 roku. Absolwentka wrocławskiej polonistyki i specjalizacji edytorskiej, dyplom o komunikacji internetowej obroniła u prof. Jana Miodka. Od lat blisko tematyki finansowej. Chce, aby Bankier.pl był najlepszym źródłem informacji - podanych językiem zrozumiałym także dla osób, które nie mają wykształcenia ekonomicznego, a chcą znać i rozumieć zagadnienia dotyczące finansów.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (31)

dodaj komentarz
kriskul
Jestem tak naprawdę nikim, tło tego jest złudne
Nikt nie udowodnił na pokazanych dokumentach ani ile wzioł. To powinna i jest tajemnica firmowa która opublikowanie jest sprzeczne z konstytucją.
Czasy popandemiczne dopiero idą. Do tego pandemia globalna była czymś wyjątkowym i zachowanie banku było zrozumiałe. Jako inżynier
Jestem tak naprawdę nikim, tło tego jest złudne
Nikt nie udowodnił na pokazanych dokumentach ani ile wzioł. To powinna i jest tajemnica firmowa która opublikowanie jest sprzeczne z konstytucją.
Czasy popandemiczne dopiero idą. Do tego pandemia globalna była czymś wyjątkowym i zachowanie banku było zrozumiałe. Jako inżynier pracowałem na instalacji i za nic miałem to że przychodzili i zarażali pokolei ludzi z zespołu- firmy zewnętrzne .
Poprostu takie czasy przyszły.
Pan G. jest ekonomista, którego historia rozliczy za 10-15 lat
Nie teraz.
pstrzezek
Za moment będzie bronił celu inflacyjnego w celi w ramach wymiany szlugi za bezpieczeństwo zaplecza byłego prezesa NBP :)
deagle
Doña Luna no ha salido. Está jugando a la rueda y ella misma se hace burla. Luna lunera!

teraz kojarzę o co i o kogo tu chodzi, dzięki za wyjaśnienie!
zoomek
I myślicie że zamienią na takiego co nie będzie kreował bez pokrycia?
Ponoć wiara czyni cuda ale jakoś jestem małej wiary chyba.
estepan
Gardzę PiSem ale to uważam za jeden z najgorszych pomysłów KO. Glapa robił to co wszyscy inni prezesi banków centralnych i dzięki QE uchronił gospodarkę od zapaści.
rozsadkunamtrzeba
Jakiej zapaści?
przecież ta cała zapaść wynikała z bezmyślnego, prymitywnego zamknięcia gospodarki
Sami to zrobili
A potem zadłużając nas na setki miliardów "chronili" nas przed skutkami ich własnych decyzji
Ostatecznie i tak na tym zarabiały różne Kłeczki i Mejzy
fiat126p
1. Inflacja w Polsce przyspieszyła już w 2016 (jakby ktoś nie widział związku z dosypywaniem kasy, głównie z kredytu na socjal), 2019 był ostatnim dzwonkiem na znaczące podnoszenie stóp. Były już za niskie, czyli NBP "wystrzelał się z amunicji" przed pandemią. Obniżka z niskich do prawie zera nic nie daje a utrudnia późniejsze 1. Inflacja w Polsce przyspieszyła już w 2016 (jakby ktoś nie widział związku z dosypywaniem kasy, głównie z kredytu na socjal), 2019 był ostatnim dzwonkiem na znaczące podnoszenie stóp. Były już za niskie, czyli NBP "wystrzelał się z amunicji" przed pandemią. Obniżka z niskich do prawie zera nic nie daje a utrudnia późniejsze urealnienie stóp.
2. W kwietniu 2020 drukowanie w Polsce w ujęciu procentowym było najwyższe na świecie, wkrótce wprawdzie USA nas wyprzedziły, ale "Co wolno wojewodzie...".
3. W czasie pandemii gdy u innych była deflacja, w Polsce wciąż inflacja.
4. Nadrukowane pieniądze po poluzowaniu obostrzeń ruszyły - wtedy okazało się kto ile przegiął. A wtedy polskie realne (nominalne minus inflacja) stopy procentowe były jednymi z najniższych ujemnych (obok Turcji i Węgier), w porywach najniższe z notowanych na świecie.
5. Drukując trzeba wiedzieć czy i ile można. W USA rozdanymi czekami wielu spłaciło zaległe zadłużenia, nadpłacało kredyty. Z kolei młodzi rzucili kasę z czeków na giełdę po tańsze po obsuwie akcje, na zasadzie łatwo przyszło... a potem się będziemy martwić. Czyli na skutek rozdawnictwa dużo pieniędzy w rzeczywistości odpłynęło z realnej gospodarki wracając do banków, zmniejszając w przyszłości presję na podwyżki płac (bo już zobowiązania mniejsze i nie potrzeba tyle kasy) lub idąc w kapitał spekulacyjny. To zauważalnie powstrzymało inflację w USA.
sterl
Ale te cytate dyrektorki nie znające się na finansach i stado pisowców po tajnych kupletach za mega kasę plus jego gigantyczne premie za nic trzeba ukrócić
timevalue odpowiada fiat126p
Bzdury.
1. Inflacja 2016-2019 na poziomie 2.1-2.3. Mówiąc o amunicji to jest na odwrót. Podwyższanie stóp obniża inflację a obniżanie pobudza gospodarkę.
2. Inflacja w niektórych krajach rzeczywiście w 2020 zaczęła spadać jako sygnał spowolnienia gospodarczego w Polsce wyniosła 3.4. Jest to głównie wynik dewaluacji złotego.
Bzdury.
1. Inflacja 2016-2019 na poziomie 2.1-2.3. Mówiąc o amunicji to jest na odwrót. Podwyższanie stóp obniża inflację a obniżanie pobudza gospodarkę.
2. Inflacja w niektórych krajach rzeczywiście w 2020 zaczęła spadać jako sygnał spowolnienia gospodarczego w Polsce wyniosła 3.4. Jest to głównie wynik dewaluacji złotego. Nie zapominajmy że Polska jest krajem rozwijającym się, podwyższonego ryzyka. W obliczu pandemii inwestorzy likwidują ekspozycję na ryzyko (wycofali pieniądze z Polski). Proszę zobaczyć jak w krajach Euro Inflacja wyglądała w 2021 i 2022 kiedy nagle wystrzeliła na poziomy 8-10%.
rozsadkunamtrzeba
Bilans Glapińskiego:
Skumulowana inflacja za 4 lata - 40 proc.
W 2024 r. będzie w Polska najwyższa inflacja w UE
Setki tysięcy osób nabitych w kredyty mieszkaniowe w PLN (zachęcał i obiecywał niskie stopy)
O wydawaniu z publicznych środków kasy na "dwórki" nie wspomnę

Powiązane: Adam Glapiński przed Trybunałem Stanu?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki