Ze wszystkich profesji i funkcji, największym uznaniem społecznym wśród Polaków cieszy się strażak. Cenimy go przede wszystkim za użyteczność jego pracy, bezwarunkową służbę społeczeństwu i ryzyko, jakie podejmuje w codziennej pracy, wynikające z bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia.
Źródło: Thinkstock
CBOS w opublikowanym przez siebie badaniu "Prestiż zawodów" wskazuje, że na drugim miejscu w tej hierarchii znajduje się profesor uniwersytetu, a na trzecim robotnik wykwalifikowany np. tokarz i murarz, oraz górnik.
Profesor uniwersytetu cieszy się naszym poważaniem przede wszystkim ze względu na ekspercki charakter swojej pracy oraz tradycję, która tej profesji przypisuje wysoki prestiż społeczny. Kojarzymy go również z niezależnością intelektualną i autorytetem.
Z kolei robotnika wykwalifikowanego cenimy za ciężką pracę fizyczną. Szczególnie mowa tu o górniku, którego od lat uważamy za synonim wyjątkowo ciężkiej i niebezpiecznej pracy. W przypadku pozostałych robotników wykwalifikowanych, cenimy użyteczny społecznie charakter samej pracy, jak i fachowość - posiadanie konkretnych kwalifikacji i umiejętności.
Niżej w hierarchii, chociaż ciągle w czołówce, znalazł się m.in. inżynier pracujący w fabryce, pielęgniarka, nauczyciel i lekarz. Dużym szacunkiem w społeczeństwie cieszy się także rolnik. Chodzi tu jednak nie o właścicieli wielohektarowych gospodarstw rolnych, ale o osoby prowadzące średniej wielkości gospodarstwa.
Hierarchia zawodów według poważania społecznego
Źródło: CBOS
Na ostatnich miejscach w rankingu prestiżu zawodów znaleźli się z kolei ksiądz, makler giełdowy oraz osoby pełniące funkcje związane z polityką i sprawowaniem władzy.
Na badanie prestiżu zawodów duży wpływ mają doniesienia medialne. W przypadku zajmującego pierwsze miejsce strażaka, ilość negatywnym doniesień na jego temat jest bardzo niewielka. Z kolei nagłaśnianie w mediach błędów lekarzy, księży czy też polityków sprawiło, że te profesje spadają w rankingu.
Spektakularny awans robotnika
Ostatnie tego typu badanie CBOS przeprowadził w 2008 roku. Przez ostatnie 5 lat na prestiżu zyskały przede wszystkim zawody najbardziej powszechnie spotykane w społeczeństwie. Jak czytamy w raporcie, zawody, których pozycja jest dziś wyraźnie lepsza niż jeszcze pięć lat temu, to głównie profesje oparte na pracy fizycznej, a także te, które mogą się kojarzyć z przedsiębiorczością. W porównaniu z rokiem 2008 zyskały na prestiżu takie zawody, jak:
- robotnik wykwalifikowany (wzrost deklaracji dużego szacunku o 12 punktów procentowych),
- robotnik niewykwalifikowany (o 9 punktów),
- sprzątaczka (o 10 punktów),
- sprzedawca w sklepie (o 8 punktów),
- właściciel małego sklepu (o 10 punktów),
- rolnik (o 8 punktów).
Z drugiej strony zyskali także: przedsiębiorca - właściciel dużej firmy (wzrost deklaracji dużego prestiżu o 7 punktów) oraz inżynier pracujący w fabryce (o 7 punktów).
Najbardziej spektakularny awansem społecznym cieszy się robotnik wykwalifikowany, który przez ostatnie pięć lat podskoczył w rankingu o 16 miejsc. Wzrost poważania odnotował również robotnik niewykwalifikowany (awans o pięć pozycji w stosunku do rankingu z 1999 roku, w tym wzrost o trzy pozycje w ciągu ostatnich pięciu lat).
Z kolei spadek prestiżu odnotowują zawody typowo inteligenckie, takie jak m.in. profesor, sędzia, lekarz, dziennikarz.
Według CBOS, o zmianach w prestiżu zawodów, jakie obserwujemy w ostatnich latach, wydaje się przesądzać kryzys gospodarczy, trudna sytuacja na rynku pracy i bezrobocie, coraz częściej dotykające ludzi młodych i wykształconych, a także możliwości zarobkowe w poszczególnych profesjach.
TABELA: Zarobki w wybranych profesjach
Profesja/funkcja | Wynagrodzenia całkowite (brutto w zł) | ||
25% zarabia poniżej | mediana | 25% zarabia powyżej | |
Strażak | 2300 | 2808 | 3400 |
Profesor | 4662 | 5750 | 7560 |
Murarz | 1890 | 2400 | 3000 |
Tokarz | 2037 | 2600 | 3500 |
Górnik | 3608 | 4995 | 6900 |
Pielęgniarka | 2200 | 2640 | 3335 |
Nauczyciel | 2220 | 2882 | 3675 |
Lekarz | 3000 | 3910 | 6090 |
Źródło: OBW, Sedlak&Sedlak
Zapewne głównie z powodu sytuacji na rynku pracy, rośnie w ostatnich latach szacunek i uznanie dla zawodów wymagających konkretnych kwalifikacji, dających możliwość zatrudnienia lub samozatrudnienia, a także dla działalności gospodarczej oraz zawodów kojarzonych ze sferą produkcyjną.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl