Jeśli planowane wycofanie Synthosa z GPW dojdzie do skutku, spółka ta okaże się jedną z największych, które opuściły naszą giełdę. Spośród podmiotów, dla których to Polska jest rodzimym rynkiem, równać się z nim będzie mógł jedynie TVN. Obecna sytuacja jest zatem wyjątkowa.


Niedawno świat inwestorski obiegła informacja o planach Michała Sołowowa na ściągnięcie Synthosa z giełdy. Wycofywanie akcji z obrotu nie jest co prawda niczym nadzwyczajnym na GPW, jednak bardzo rzadko zdarza się to w przypadku tak dużej spółki. Synthos jest bowiem obecnie warty ponad 6 mld zł, a jeszcze do niedawna znajdował się nawet w WIG20. Postanowiliśmy zatem sprawdzić, jakie spółki były ściągane z giełdy w ciągu ostatnich dziesięciu lat (od początku 2007 roku).
W naszym zestawieniu uwzględniliśmy także te spółki, dla których Polska nie jest głównym rynkiem działalności. Gdyby wykluczyć tego typu podmioty, to okazuje się, że jedyną większą od Synthosa spółką ściągniętą z GPW jest TVN.
Największe spółki wykluczone z GPW | ||||
---|---|---|---|---|
Lp. |
Spółka | Rok wykluczenia | Powód wykluczenia | Kapitalizacja (w mln zł) |
1 | BACA* | 2008 | Przymusowy wykup | 93 939 |
2 | IMMOEAST* | 2010 | Połączenie z innym podmiotem | 12 399 |
3 | TVN | 2015 | Na wniosek emitenta | 6778 |
4 | SYNTHOS | - | - | 6457** |
5 | KREDYTB | 2013 | Fuzja z BZ WBK | 4482 |
6 | NEWWORLDN* | 2012 | Reorganizacja grupy kapitałowej emitenta | 4063 |
7 | SWIECIE | 2012 | Zniesienie dematerializacji akcji | 3550 |
8 | BCHEM* | 2007 | Przejęcie przez inny podmiot | 3512 |
9 | NORDEABP | 2014 | Fuzja z BANK PKO BP SA | 3037 |
10 | GLOBCITYHD | 2015 | Na wniosek emitenta | 2137 |
11 | BNPPL | 2015 | Fuzja z BGŻ SA | 1989 |
12 | TUEUROPA | 2012 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1824 |
13 | PROKOM | 2008 | Połączenie z innym podmiotem | 1778 |
14 | ROVESE | 2016 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1623 |
15 | KOFOLA* | 2016 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1480 |
16 | PEGAS | 2017 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1426 |
17 | KOFOL* | 2017 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1405 |
18 | GETINOBLE | 2012 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1297 |
19 | OLYMPIC* | 2017 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1260 |
20 | POLMOSBIA | 2007 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1208 |
21 | MIDAS | 2016 | Zniesienie dematerializacji akcji | 1184 |
Źródło: Roczniki giełdowe GPW, *spółki, dla których Polska nie jest rodzimym rynkiem, **dla ceny dzisiejszej |
Wyraźny lider i długo, długo nic
Największą wykluczoną z GPW spółką od początku 2007 roku okazał się przez wielu już dziś zapomniany Bank Austria Creditanstalt (BACA). Jego kapitalizacja wynosiła wtedy ponad 90 mld zł, co znacznie przekracza wszystkie pozostałe spółki w naszym zestawieniu. Bank Austria był jednak także notowany na wiedeńskiej giełdzie, a więc jego akcje nie były dostępne jedynie na polskim rynku. BACA był uniwersalnym bankiem, który prowadził działalność na rynkach austriackim i regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Jednak w momencie połączenia głównego właściciela BACA z włoskim UniCredito zdecydowano o wycofaniu dostępnych na warszawskiej giełdzie akcji. Niejako w ich miejsce wprowadzono natomiast na GPW akcje włoskiego banku, które możemy kupować do dziś.
Na drugim miejscu naszego zestawienia znalazło się Immoeast, które tuż przed wycofaniem z giełdy było warte jedynie (w porównaniu do lidera) nieco ponad 12 mld zł. Ten austriacki deweloper, również notowany na swojej rodzimej giełdzie, opuścił GPW w 2010 roku po tym, jak doszło do fuzji pomiędzy nim a Immofinanz. Całość kapitału została przeniesiona wtedy na tego drugiego i w ramach „ograniczenia kosztów działania” postanowiono zrezygnować z oferowania akcji na jednym z rynków (a więc na polskim).
Dwa pierwsze miejsca zajmują jednak podmioty zagraniczne, dla których Polska nie była podstawowym rynkiem.
Medialna posucha
Największą rodzimą spółką, która do tej pory opuściła GPW, jest TVN. Najpierw ponad połowę udziałów (52,7%) tej jednej z wiodących w Polsce spółek mediowych od ITI i Grupy Canal+ odkupił amerykański koncern Scripps Networks. Niedługo później natomiast Amerykanie zdecydowali się jeszcze na przeprowadzenie wezwania na resztę akcji spółki, a na niechętnych do sprzedaży zastosowali przymusowy wykup.


Ostatecznie spółkę wartą prawie 7 mld zł wycofano z giełdy, przez co znacznie zubożała i tak już słabo rozwinięta oferta spółek mediowych na GPW. W tamtym czasie była to w zasadzie jedyna duża spółka reprezentująca media na polskim rynku, a po tym wykluczeniu zdecydowana większość udziałów w indeksie WIG-Media przypadło Cyfrowemu Polsatowi. Była to o tyle nietypowa sytuacja, że spółka Zygmunta Solorza była już wtedy po przejęciu Polkomtela, a więc w zasadzie miała więcej wspólnego z telekomunikacją niż z mediami (obecnie Cyfrowy Polsat jest już „na swoim miejscu”, a więc w WIG-TELKOM).
Czy Synthos wskoczy do czołówki?
26 października FTF Galleon, nad którym kontrolę sprawuje Michał Sołowow, wezwał do sprzedaży 496 690 991 akcji Synthosu po 4,78 zł za sztukę - podały pośredniczące w wezwaniu DM PKO BP i Pekao IB. Akcje, które zamierza nabyć FTF Galleon, reprezentują 37,54 proc. liczby głosów na WZ Synthosu. Po przeprowadzeniu wezwania wzywający zamierza osiągnąć 100-proc. udział w akcjonariacie spółki i wycofać ją z GPW. Rozpoczęcie przyjmowania zapisów na akcje to 17 listopada. Zakończenie okresu przyjmowania zapisów to 18 grudnia.
Przy obecnej kapitalizacji spółki Sołowowa wynoszącej około 6,5 mld zł udane wezwanie i w efekcie wycofanie akcji z obrotu sprawiłoby, że będzie to czwarta największa spółka w ciągu dziesięciu ostatnich lat, która zdecydowała się opuszczenie giełdy. Jeśli wziąć pod uwagę jedynie rodzime spółki, to Synthos ustąpi miejsca tylko TVN-owi. Na zamknięciu poniedziałkowej sesji akcje Synthosu kosztowały 4,89 zł. Wzywający wraz z podmiotami zależnymi (lub wobec niego dominującymi) posiada obecnie 62,46 proc. liczby głosów na walnym zgromadzeniu spółki.


Jest to o tyle duża strata, że nie dość, że Synthos od debiutu w 2004 roku wzrósł przeszło ośmiokrotnie, to od 2011 roku nieprzerwanie wypłacał dywidendy. Dzięki temu, łącznie z dywidendami, inwestorzy, którzy są z Synthosem od początku jego giełdowej przygody, pomnożyli kapitał czternastokrotnie.
Liczne fuzje banków
Na naszej liście możemy także znaleźć kilka banków, których akcje były zdejmowane z GPW po połączeniu z jednym z konkurentów. Było tak m.in. w przypadku Kredyt Banku (fuzja z BZ WBK) czy wspomnianym już wcześniej Nordea Banku (fuzja z PKO BP). Pokazuje to wyraźnie istniejącą już od lat tendencję w bankowości do rozwoju przez przejęcia, a więc do stopniowego wchłaniania mniejszych podmiotów przez tych „silniejszych”.
Łącznie w ciągu 10 ostatnich lat byliśmy świadkami 20 wycofań spółek z GPW, których kapitalizacja wynosiła ponad 1 mld zł (Synthos będzie 21.), a więc było ich całkiem sporo. Gdy jednak spojrzymy, ile spółek było wartych więcej niż 5 mld zł, okazuje się, że spółka Sołowowa ma szansę być dopiero drugą polską i czwartą w ogóle. Świadczy to o tym, jak niecodzienną sytuację mamy dziś okazję obserwować.