REKLAMA

NASK: Możemy spodziewać się nasilenia kampanii dezinformacyjnych

2025-05-15 12:20
publikacja
2025-05-15 12:20

W ostatnich dniach kampanii wyborczej możemy spodziewać się nasilenia kampanii dezinformacyjnych – podkreśliła w czwartek NASK, która w ramach Parasola Wyborczego przeanalizowała siatki kilkuset fałszywych kont w serwisie X rozpowszechniających przekazy spójne z linią propagandową Rosji.

NASK: Możemy spodziewać się nasilenia kampanii dezinformacyjnych
NASK: Możemy spodziewać się nasilenia kampanii dezinformacyjnych
fot. Ole.CNX / / Shutterstock

Analiza wykazała, że objęte sprawdzaniem konta były starannie przygotowane: posługiwały się materiałami wizualnymi wygenerowanymi przy użyciu narzędzi sztucznej inteligencji, publikowały treści wpisujące się w aktualne trendy i wykorzystywały algorytmy platformy, by dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców.

Treści dotyczyły głównie tematów polaryzujących debatę publiczną, jak: bezpieczeństwo, polityka zagraniczna, migracja czy sytuacja społeczno-gospodarcza.

"W kampanii pojawiły się również wątki ściśle związane z wyborami – w tym materiały uderzające w jednego z kandydatów na urząd Prezydenta RP. Te same narracje, w identycznej oprawie graficznej, zostały wykryte także w serwisie Telegram – publikowane przez konta znane z udziału w działaniach rosyjskiej dezinformacji" – zaznaczyła Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa.

Od początku tego roku Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK wysłał zgłoszenia dotyczące ponad 10 tys. kont działających w językach angielskim i polskim. Miały one wpływać na wybory poprzez informowanie o zagrożeniu atakami terrorystycznymi 18 maja. Dodatkowym celem kampanii dezinformacyjnej było przeciążanie możliwości analitycznych instytucji poprzez zalewanie infosfery znacznymi ilościami treści dezinformacyjnych, z wykorzystaniem filmików.

"Profile są wykorzystywane do promowania treści powielających przekaz aparatu psychologiczno-informacyjnego Federacji Rosyjskiej. Zgłoszonych zostało niemal 400 kont działających w ramach kampanii dezinformacyjnej prowadzonej przez Agencję Projektów Społecznych (ros. Agentswo Socialnogo Projektirowania, ang. Social Design Agency – SDA)" – wyjaśniła NASK.

Głównym celem operacji było osłabienie zachodniego wsparcia dla Ukrainy oraz wzbudzenie napięć społeczno-politycznych w Europie i USA. Jak podkreśliła instytucja, kampania ta jest prowadzona co najmniej od grudnia 2023 r. i wciąż stanowi zagrożenie informacyjne. Jej kluczowe narracje skupiają się na dyskredytowaniu ukraińskich liderów, kwestionowaniu skuteczności i zasadności zachodniej pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy, wywoływaniu niechęci do ukraińskich uchodźców, a także na podsycanie wewnętrznych podziałów i niepokojów w krajach wspierających Kijów.

Analitycy NASK dostrzegli także nową kampanię SMS-ową, której celem jest polaryzacja społeczna i osłabienie zaufania do demokratycznych instytucji. Jak czytamy, od środy NASK otrzymał blisko 100 zgłoszeń takich wiadomości.

"Ich treść nawiązuje do spraw wrażliwych społecznie – jak zasiłek pogrzebowy – i w sposób prześmiewczy zachęca do +pożegnania+ wskazanego kandydata. Wiadomości są rozsyłane z różnych numerów, wyglądają na element zaplanowanej operacji informacyjnej i pojawiają się na dwa dni przed wyborami" – zauważają analitycy.

Wiadomości rozsyłane są zbiorowo i mają na celu ośmieszenie przekazu politycznego, wywołanie niepokoju społecznego i dezorientację wyborców.

Od miesięcy – jak podaje NASK – można zaobserwować próby manipulacji społeczeństwem przy użyciu narzędzi cyfrowych. Pojawiają się fałszywe konta, zmanipulowane grafiki, emocjonalny język, precyzyjnie dobrane treści. Wszystko po to, by podważać zaufanie obywateli do procesu wyborczego i wpływać na decyzje wyborców.

W środę NASK informowała o możliwej próbie ingerencji w kampanię wyborczą. Chodziło o reklamy polityczne na Facebooku, które mogą być finansowane z zagranicy. O sprawie poinformowano ABW. Po południu reklamy zostały zablokowane. Wieczorem firma Meta, właściciel Facebooka, przekazała, że nie znalazła dowodów na zagraniczną ingerencję.

Zadaniem NASK-u jest monitorowanie internetu przez 24 godziny, analizowanie podejrzanych aktywności i podejmowanie działań ograniczających zasięg szkodliwych treści. Współpracuje przy tym z administracją publiczną, służbami i partnerami międzynarodowymi.

Każdy, kto zauważy w interencie podejrzane treści może zgłosić je na stronie: https://bezpiecznewybory.pl/. (PAP)

ak/ joz/ ktl/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
samsza
Meta, będąca właścicielem Facebooka, w przesłanym PAP stanowisku poinformowała, że nie znalazła dowodów na zagraniczną ingerencję w reklamy, które według NASK, mogły być próbą ingerencji w kampanię wyborczą.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Zagraniczna-ingerencja-w-wybory-Meta-nie-znalazla-dowodow-8941748.html
samsza
NASK dezinformuje jak widać...
darius19
Rosja to kraj bandycki. Obrone przed atakami dezinformacji - nazywanie udzialem w kampanii, jest taka wlasnie dezinformacja. Juz z daleka czuc ruska propagande.
sfrustrowany
NASK włącza się aktywnie do kampanii. Chyba nie o to chodzi

Powiązane: Wybory prezydenckie 2025

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki