
Rosyjski naukowiec Aleksiej Kudinow uważa, że słuchanie odpowiedniej muzyki wpływa na poprawę transportu tlenu we krwi, przez to można uznać to za doping.
Według badań muzyka wpływa najlepiej na pływaków, lekkoatletów i zawodników sportów walki. Nasycenie krwi tlenem jest u zawodników słuchających muzykę następuje o wiele szybciej, niż gdy muzyka nie jest wykorzystywana do procesu regeneracji.
Tym samym naukowiec podważa wyniki osiągane przez sportowców, którzy słuchają muzyki tuż przed startem, jak na przykład pływak Michael Phelps, który ma słuchawki na uszach do ostatniego momentu przed startem. Kodeks Światowej Agencji Antydopingowej mówi, że zabronione jest stosowanie środków, które poprawiają transport krwi w organizmie.
źródło:Sport.pl