REKLAMA
BLACK FRIDAY W BANKACH

Musk chce polecieć na Marsa. W jedną stronę

2018-11-27 10:21
publikacja
2018-11-27 10:21

Elon Musk ocenił, że ma 70 proc. szans na to, by polecieć na Marsa na pokładzie jednego ze statków kosmicznych swojej firmy. Dodał także, że istnieje duża prawdopodobieństwo, że zostanie tam do śmierci.

fot. Stephen Lam / / Reuters

Biznesmen w wywiadzie dla HBO przewiduje, że pierwszy lot załogowy na Marsa może nastąpić za siedem lat, a cena biletu na taką wycieczkę wyniesie kilka tysięcy dolarów. Dodał jednak, że nie sądzi, aby zainteresowanie taką podróżą było duże wśród bogatych ludzi, podając jako powód wyższe prawdopodobieństwo śmierci na Marsie niż na Ziemi.

- Reklama zachęcająca do lotu na Marsa byłaby jak reklama (sir Ernesta) Shackletona zachęcającego do podróży na Antarktydę (na początku XX wieku) - powiedział Musk. – Będzie trudno. Jest duża szansa na śmierć – dodał.

Musk dodał, że jego celem będzie zbudowanie bazy na Marsie, a ludzie, którzy się tam znajdą, będą musieli ciężko i długo pracować, by przetrwać w trudnych warunkach. Nie odstrasza to jednak samego biznesmena, który zakłada, że będzie to dla niego podróż w jedną stronę.

Twórca Tesli i SpaceX porównał swoje plany podboju Marsa do wspinaczki na Mount Everest. - Ludzie umierają tam cały czas. Ale wspinają się, bo to jest wyzwanie – uzasadnił.

RM

Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
po_co
Wydaje mi się, że potrzeba jeszcze ok. 100 może 200 lat aby ludzie zaczęli w pełni dostrzegać możliwości jakie daje nam skolonizowanie Marsa.
Jest on na tyle duży, że z powodzeniem utrzyma tlenowo-azotową atmosferę, gorzej z utrzymaniem pary wodnej, a bez niej nie ma co myśleć o kolonizowaniu go poza zamkniętymi bazami.

W
Wydaje mi się, że potrzeba jeszcze ok. 100 może 200 lat aby ludzie zaczęli w pełni dostrzegać możliwości jakie daje nam skolonizowanie Marsa.
Jest on na tyle duży, że z powodzeniem utrzyma tlenowo-azotową atmosferę, gorzej z utrzymaniem pary wodnej, a bez niej nie ma co myśleć o kolonizowaniu go poza zamkniętymi bazami.

W każdym razie istnieje już całkiem sporo bardzo sensownych pomysłów na to jak wytworzyć dookoła Marsa bariery magnetyczne które chroniły by planetę przed wiatrem słonecznym - mówiąc po chłopsku były by parasolem chroniącym przed rozdmuchaniem atmosfery.

To jest proces który przebiegać będzie przez wiele lat, może przez setki (tysiące) lat ale jednocześnie będzie to największa rewolucja w dziejach człowieka która pozwoli na dalszą kolonizację kosmosy.

Mars jest na tyle blisko, że można prowadzić transport pomiędzy Ziemią, a Czerwoną Planetą, co więcej stanowi on ciekawą bazę startowa dla dalszych ekspedycji. Z pewnością odkryjemy na nim złoża interesujących minerałów, zakładam że będą to metale i pierwiastki radioaktywne. Jeżeli potwierdzą się doniesienia o istnieniu życia na Marsie to pewnie dzisiaj znajdziemy tam również pokłady węglą, a może i paliw kopalnych.
Nawet jeżeli Mars zawsze był tylko czerwoną pustynią to drzemie w nim spory potencjał. Nie traktował bym tej planety jednak jako pontonu ratunkowego w momencie gdy słońce zacznie umierać. Tak wiem bardzo często się o tym wspominało, że Mars znajdzie się w nowej strefie życia, a Ziemia zostanie wchłonięta przez koronę.
Tyle, że to nastąpi za miliardy lat więc do tego czasu Ziemia przeżyje tysiące groźniejszych tragedii.
pis_po_jedno_zlo
Elon Musk wymyślił jeden prosty trick jak uniknąć więzienia:D
slawekkry
Ja bym chętnie leciał , tylko jest jeden problem , bardzo lubię mleko lub kakao na śniadanie
a z tym na marsie może być problem , chyba że Musk coś wymyśli ,, np syntezator mleka
karbinadel
No, tak daleko przed wierzycielami to jeszcze nikt nie nawiał :)
warszawyak
A ju,ż myślałem , że Tusk a to Musk ! Prawie zleciłem przelew dla Tuska na bilet w jedną stronę !
jes
Raczej jesteś prażanin niż warszawiak.
siunek
Cóż, mamy w Polsce wielu ambitnych polityków... Ja na przykład uważam, że taki Ziobro by stchórzył.
skaurus
A ja bym poleciał w jedną stronę, alternatywa to praca do emerytury i podatki a potem starość na ławce, w łóżku lub na wózku. W dodatku postępująca dekadencja społeczeństwa doprowadza mnie do szału. Na ziemi wszystko oprócz dna oceanów zostało odkryte i zbadane, kosmos to alternatywa, szansa żeby zostać Stanleyem albo Livingstonem A ja bym poleciał w jedną stronę, alternatywa to praca do emerytury i podatki a potem starość na ławce, w łóżku lub na wózku. W dodatku postępująca dekadencja społeczeństwa doprowadza mnie do szału. Na ziemi wszystko oprócz dna oceanów zostało odkryte i zbadane, kosmos to alternatywa, szansa żeby zostać Stanleyem albo Livingstonem XXI wieku zanim podróże kosmiczne staną się rutyną jak przelot tanią linia lotniczą na smętne, drinkowo-basenowe wakacje w 3* hotelu gdzieś w Grecji albo Turcji i stracą swój egzotyczny wydźwięk.
kolumb1234
jarek prosze kup bilet narod sie zrzuci
lightning_network
Tuskowi? Brukelskie "salony" to jego żywioł...

Powiązane: Elon Musk

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki