REKLAMA

Motoryzacja: fatalnie, gorzej tylko w Bułgarii i na Łotwie

2008-12-20 20:48
publikacja
2008-12-20 20:48
- Wbrew optymistycznym informacjom, rynek samochodowy w Polsce jest w fatalnym stanie - uważa Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.

Motoryzacja to jeden z filarów gospodarki. Na samochody i części do produkcji aut przypada aż 16 proc. całego polskiego eksportu. W fabrykach sektora motoryzacyjnego zatrudnionych jest prawie 140 tys. ludzi. Światowy przemysł motoryzacyjny przeżywa głęboki kryzys, ograniczana jest produkcja, zwalniani pracownicy, a głównym powodem tej sytuacji jest gwałtowny spadek popytu na samochody sięgający na niektórych rynkach nawet 20 proc. Na tym tle rynek samochodowy w Polsce jawi się jak wyspa szczęśliwości, z 2-procentowym wzrostem sprzedaży samochodów.

- Ten wskaźnik niedokładnie charakteryzuje stan rynku i wprowadza nieuzasadniony optymizm - twierdzi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR. - Ważniejsza jest chłonność rynku, a ta utrzymuje się teraz w Polsce na poziomie sprzedaży 7 samochodów na 1000 mieszkańców. Jesteśmy, jako kraj ze wzrostem sprzedaży, w ogonie państw europejskich, za nami tylko Bułgaria i Łotwa. Tymczasem w krajach, gdzie wystąpiły duże spadki sprzedaży chłonność rynku jest na poziomie 28-30 samochodów na 1000 mieszkańców. To świadczy, że wbrew optymistycznym informacjom, rynek jest w fatalnym stanie.


- Mam zamiar teraz wybrać się do Indii i kupić sobie samochód Taty, który będzie jeździł na powietrze. Wiatraczek napompuje mi powietrze do baku i będę mógł za darmo przejechać 100 km - mówi Janusz Korwin-Mikke.

______________________________

Rynek motoryzacyjny nie istnieje


Ponad 95 proc. produkcji polskich zakładów montujących samochody przeznaczona jest na eksport. Prezes Drzewiecki uważa, że ten nominalny wzrost sprzedaży na rynku wewnętrznym nie ma żadnego przełożenia na poprawę kondycji finansowej tych przedsiębiorstw, niewiele też znaczy dla całej gospodarki, a szczególnie ogromnego sektora firm działających dla motoryzacji.

- Na razie nie odczuwaliśmy zbyt mocno skutków światowej dekoniunktury. Do Polski ten kryzys dopiero dotrze. Jak mocno, na jak długo, tego nie da się przewidzieć. Czeka nas trudny rok. Nie będziemy notowali wzrostów, tylko dalsze spadki. - przewiduje Drzewiecki.

wnp.pl (tgan)


Czytaj również:

Polski rząd da pieniądze koncernom motoryzacyjnym

Polski rząd pomoże koncernom motoryzacyjnym

Dębica przedłuża świąteczny postój produkcyjny do 11 stycznia

Amerykańskie koncerny samochodowe otrzymają pożyczki od rządu
Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~DJCat
No fajnie, tylko pytanie dlaczego? Wiadomo, z importu taniej.
Czy jest fatalnie? Nie, bo nigdy nie było lepiej, może jesteśmy krajem w którym nigdy nie będzie takiego współczynnika sprzedaży nowych samochodów.

Pozostaje dziękować autorowi i temu, kto dopuścił tekst do serwisu, za przyczynianie się do kryzysu (kryzys nie
No fajnie, tylko pytanie dlaczego? Wiadomo, z importu taniej.
Czy jest fatalnie? Nie, bo nigdy nie było lepiej, może jesteśmy krajem w którym nigdy nie będzie takiego współczynnika sprzedaży nowych samochodów.

Pozostaje dziękować autorowi i temu, kto dopuścił tekst do serwisu, za przyczynianie się do kryzysu (kryzys nie jest w liczbach, ale w sercach, zwątpienie to jest problem).
~Jarek
Ale maja grzech musza iść do czarnego wyspowiadać się i naprawiając krzywdę stosownie się z nim podzielić !
~dsr
Straszny bełkot. Zapotrzebowanie na nowe samochody nigdy nie spadnie do zera, a więc produkcja bedzie dalej szła do przodu, tylko nie w takim tempie jak za czasów prosperity gospodarczej. Po drugie samochód to nie dom, ze po zrobieniu służy sto lat.
Rozumiem, ze na Święta autor potrzebuje pieniędzy, ale za takie brednie redakcja
Straszny bełkot. Zapotrzebowanie na nowe samochody nigdy nie spadnie do zera, a więc produkcja bedzie dalej szła do przodu, tylko nie w takim tempie jak za czasów prosperity gospodarczej. Po drugie samochód to nie dom, ze po zrobieniu służy sto lat.
Rozumiem, ze na Święta autor potrzebuje pieniędzy, ale za takie brednie redakcja nie powinna płacić ani grosza.
~robi
Nie do konca jest prawdą to co ktoś napisał że u nas tylko 7 samochód a na zachodize 28 na 1000 mieszkanców.
Należy podkreślić że auta produkowane w polsce w znacznym stopniu są sprzedawane za granicą. Plusem dla nas jest to że produkujemy auta małolitrażowe co sie obecnie dobrże sprzedaje. Także nie biadolił bym że jest żle.
Nie do konca jest prawdą to co ktoś napisał że u nas tylko 7 samochód a na zachodize 28 na 1000 mieszkanców.
Należy podkreślić że auta produkowane w polsce w znacznym stopniu są sprzedawane za granicą. Plusem dla nas jest to że produkujemy auta małolitrażowe co sie obecnie dobrże sprzedaje. Także nie biadolił bym że jest żle. Bo sie malo sprzedaje u nas aut.Zawsze tak bylo od lat. My wciąż jesteśmy biednym krajem
~prezes
Nie dają kredytów do 130% wartości domu, to i polactwo nie ma już dodatkowej kasy na nową furę hehe
~masch
jeszcze więcej akcyz, biedniejszych opcji wyposażenia i najdroższych części w europie a napewno się polepszy.....
~Jarek
Ty sztuczny, nawiedzony typie płać lepiej alimenty swojej rodzinie a później moralizuj i pouczaj innych !
Niech wyrwom do szamana tatusia T Rydzyka ze zbiórki na stocznie Gdańska jeszcze kasy ful !
~AA terapeuta
co jarales?? zmien dilera bo... dziur w mozgu nie da sie zatkac...
~Argos
Wniosek jeden jesteśmy jednym z najbiedniejszych krajów Europy bo nikt nie chce kupować nowych samochodów.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki