REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

Trump jedzie do Azji. "Chcę, żeby Chiny nam pomogły w sprawie Rosji"

2025-10-25 06:33
publikacja
2025-10-25 06:33

Prezydent USA Donald Trump zadeklarował w piątek, że oczekuje od Chin wsparcia w relacjach z Rosją. Słowa te padły podczas lotu do Azji, gdzie kluczowym punktem podróży będą rozmowy handlowe z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Jednocześnie potwierdził gotowość spotkania z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem.

Trump jedzie do Azji. "Chcę, żeby Chiny nam pomogły w sprawie Rosji"
Trump jedzie do Azji. "Chcę, żeby Chiny nam pomogły w sprawie Rosji"
fot. Francis Chung - Pool via CNP / Zuma Press / Forum / / FORUM

Głównym celem podróży Trumpa, pierwszej w jego drugiej kadencji do tego regionu, jest spotkanie z chińskim przywódcą. Rozmowy, zaplanowane na 30 października w Korei Południowej na marginesie forum Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku, będą dotyczyć napięć handlowych między mocarstwami. Będzie to pierwsze spotkanie obu przywódców od czasu powrotu Trumpa do Białego Domu.

- Chciałbym, aby Chiny pomogły nam w sprawie Rosji – oświadczył prezydent, cytowany przez agencję Reutera. Chciałbym, aby Chiny nam pomogły – podkreślił.

Harmonogram azjatyckiej wizyty obejmuje również Malezję i Japonię.

W Kuala Lumpur prezydent USA weźmie udział w szczycie Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). Z kolei w Tokio spotka się z zaprzysiężoną w tym tygodniu nową premier Japonii, Sanae Takaichi, z którą – jak sam Trump stwierdził – ma „fantastyczne relacje”.

Takaichi jest protegowaną zamordowanego premiera Shinzo Abego, który nazywany był „zaklinaczem Trumpa”, ponieważ jako jeden z nielicznych światowych liderów potrafił skutecznie nawigować w zmiennym stylu dyplomacji Trumpa podczas jego pierwszej kadencji w Białym Domu.

Minerały krytyczne, ropa z Rosji i wojna handlowa z Chinami na agendzie podróży Trumpa do Azji

Prezydent USA Donald Trump udał się w piątek w podróż do Azji, gdzie spotka się z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem, licząc na porozumienie handlowe i pomoc w zakończeniu wojny w Ukrainie. Podczas podróży do Malezji, Japonii i Korei Płd. podpisze też umowy dotyczące minerałów krytycznych i porozumienie pokojowe Kambodży z Tajlandią.

Trump wyruszył z Białego Domu w piątek w nocy w swoją pierwszą w tej kadencji podróż do Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Podczas sześciodniowego tournee odwiedzi Malezję, Japonię i Koreę Południową. Na koniec, w czwartek (30 października), spotka się w koreańskim Pusan z przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem. Będzie to ich pierwsza bezpośrednia rozmowa podczas drugiej kadencji Trumpa.

Amerykański prezydent rozpocznie swoją wizytę od Malezji, gdzie w niedzielę weźmie udział w ceremonii podpisania porozumienia pokojowego między Tajlandią i Kambodżą - państwami, między którymi doszło w lipcu do trwających kilka dni walk na granicy. Trump przypisuje sobie doprowadzenie do zakończenia tego konfliktu. Przywódca USA spotka się też z premierem Anwarem Ibrahimem oraz weźmie udział w kolacji z przywódcami krajów ASEAN (Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej).

W poniedziałek Trump odwiedzi z kolei Tokio, gdzie spotka się z nową premier Japonii, Sanae Takaichi, oraz zostanie przyjęty przez cesarza Naruhito. Stamtąd we wtorek uda się do Pusan w Korei Południowej, gdzie wygłosi przemówienie do liderów biznesu, spotka się z amerykańskimi żołnierzami oraz z koreańskim prezydentem Li Dze Mjungiem. Trump weźmie tam też udział w kolacji przywódców państw podczas szczytu APEC (Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku). W ostatnim dniu podróży, w czwartek rano czasu lokalnego, prezydent USA ma spotkać się z przywódcą Chin.

Mimo spekulacji o możliwym spotkaniu z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem, przedstawiciele administracji Trumpa poinformowali, że nie ma obecnie planów takiej rozmowy, choć Trump wyraża wolę takiego spotkania w przyszłości.

Jak zapowiadali w piątek podczas telekonferencji prasowej wysocy rangą przedstawiciele Białego Domu, podczas podróży podpisanych zostanie wiele umów gospodarczych, w tym porozumienia mające zabezpieczyć łańcuchy dostaw minerałów krytycznych wobec potencjalnego chińskiego szantażu.

Najwięcej zainteresowania wzbudza jednak spotkanie z Xi. Według zapowiedzi Białego Domu, poświęcone ma być ono głównie kwestiom handlowym. Dojdzie do niego na tle nowej fazy wojny handlowej, rozpoczętej ogłoszeniem przez Chiny zacieśnienia kontroli eksportu metali ziem rzadkich do wszystkich państw świata, w tym zakazu ich eksportu do zastosowania w przemyśle zbrojeniowym. W odpowiedzi Trump zapowiedział, że nałoży dodatkowe 100-procentowe cło na towary z Chin, które ma wejść w życie 1 listopada, dwa dni po spotkaniu. Trump groził też nałożeniem własnych kontroli eksportu, dotyczących części samolotowych oraz oprogramowania. Zszokowany posunięciem Pekinu, prezydent USA ocenił potem, że było ono rezultatem „złego dnia” Xi.

Od tego czasu amerykański przywódca wielokrotnie jednak wyrażał pewność, że obu stronom uda się dojść do porozumienia, chwaląc przy tym Xi.

Urzędnicy Białego Domu zapowiadali, że oprócz próby doprowadzenia do porozumienia handlowego, Trump poruszy też temat wojny w Ukrainie i chińskich zakupów rosyjskiej ropy naftowej. Sam prezydent mówił w środę, że Xi może mieć duży wpływ na postawę Władimira Putina. W czwartek Trump zapowiadał też, że wśród najważniejszych tematów ma znaleźć się kwestia przemytu fentanylu i środków chemicznych do jego wytwarzania. Według amerykańskiego przywódcy Chiny eksportują narkotyk do Wenezueli, skąd jest transportowany do USA.

Mimo że jednym z chińskich żądań ma być - według doniesień - zmiana polityki USA wobec niepodległości Tajwanu (Chiny chcą, by USA oficjalnie sprzeciwiły się tej idei, podczas gdy obecnie jej tylko „nie popierają”), administracja w Waszyngtonie zapowiada, że Trump nie zamierza wprowadzać takich zmian.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ rtt/ krp/ sp/

Źródło:PAP
Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (10)

dodaj komentarz
talmudd
chiny & rosja maja strategiczny sojusz - razem są nie do pokonania.......inteligentni to wiedza a reszta........ ?? LMAO
mesten
Już w rosji chodzisz na krótkim pasku ale jeszcze ci go skrócą.
talmudd odpowiada mesten
pisanie nie na temat zmiana tematu wymyślanie bzdur powielanie kłamstw etc etc ........to wasza specjalność - poproś prowadzącego żeby opracował ...."nowe schematy działania".....LMAO
darius19
nicki Putlera nie benda zadowolone
eglantyna
Chiny nigdy nie wątpiły, że dojdzie do konfrontacji z USA.
Jednak w najdzikszych snach nie śnili, że USA wystawi do walki z nimi Orangutana.
men24a
Mnie najbardziej będzie interesowało jak tam nastanie pokój, jak te dwa mocarstwa będą się biły o urząd prezydencki na Ukrainie. Ukraińcy będą się cieszyć jak Trump będzie im kazał na kogo mają głosować, podobnie jak w Polsce i będziecie sobie ględzić o suwerennym kraju.
Jestem ciekaw kogo Putin wystawi.
platfusoptymista
Znowu "pump & dump". Pompuj nadzieję i optymizm przed wydarzeniem, by wtajemniczeni mogli sprzedać akcje na górce i kupić więcej po niższej cenie, gdy euforia opadnie.
Nie jest przypadkiem, że giełda wzrosła w piątek mimo złych danych o inflacji, a pewniakiem spadnie, gdy z rozmów Trumpka wyjdzie kiszka z wodą.
bha
Pomogły? to coś nowego w nastawieniu.
klimaciarz
na Bliski Wschód niech jedzie, ujarzmić zapędy swego przyjaciela...póki jeszcze żyją jacyś Palestyńczycy...
fuckruskimir
Polonu, Talmud, Platfusoptymista jaki macie dla Polaków przekaz dnia na dziś ?

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki