REKLAMA

Morawski: Inflacja przytemperowała popyt konsumpcyjny

Ignacy Morawski2021-09-22 11:08główny ekonomista „Pulsu Biznesu” i dyrektor SpotData
publikacja
2021-09-22 11:08
Morawski: Inflacja przytemperowała popyt konsumpcyjny
Morawski: Inflacja przytemperowała popyt konsumpcyjny
fot. Dziurek / / Shutterstock

Realna sprzedaż jest mniejsza przez szybki wzrost cen. Czy może się to przełożyć na całe PKB?

Wartość wydatków konsumentów w sklepach i restauracjach wróciła już do trendu sprzed pandemii, po kryzysie nie ma śladu. Realne zakupy są jednak jeszcze daleko od trendu. To wskazuje, że inflacja przytemperowała trochę popyt konsumpcyjny – szczególnie w ostatnich trzech-czterech miesiącach, gdy była naprawdę wysoka.

W sierpniu sprzedaż detaliczna w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób wzrosła nominalnie o 10,7 proc. rok do roku, a realnie o 5,4 proc. Na wykresie pokazuję zarówno wartość, jak i wolumen wydatków w sklepach i restauracjach (punkty gastronomiczne zaliczają się do sprzedaży detalicznej) na tle przedkryzysowego trendu. Widać, że wartość już wróciła tam, gdzie byłaby prawdopodobnie bez pandemii, a wolumen jest jeszcze ok. 3,5 proc. poniżej starego trendu.

Puls Biznesu

Największa różnica między wartością a wolumenem sprzedaży wystąpiła w przypadku paliw, które cechują się najwyższą inflacją. Nominalne wydatki na paliwa wzrosły w ciągu roku aż o 19,1 proc., ale realnie spadły o 2,3 proc. Efektywnie klienci musieli zatem przejechać mniej kilometrów (chyba że korzystają z bardziej wydajnych samochodów, ale wątpię w tak istotną zmianę w ciągu roku).

Wnikając dalej w trendy branżowe widać, że bardzo mocno wzrósł w sierpniu popyt na ubrania, co można zapewne wiązać z wymianą odzieży przed rozpoczęciem nowego sezonu i po długim okresie wstrzymywania się z wydatkami. Natomiast spowolnił popyt na meble i sprzęt RTV. Najwidoczniej konsumenci uznali, że są już wystarczająco uzbrojeni w smartfony i komputery, a teraz przydałoby się zadbać o dobry wygląd w realnym świecie.

Wracając do inflacji i jej wpływu na popyt, trzeba zadać pytanie, czy ten negatywny wpływ może być odczuwalny w skali całej gospodarki? Czy spowolni nasze PKB? Pisałem o tym niedawno w kontekście podwyżek cen prądu – jesteśmy w okresie tzw. wstrząsów podażowych, które podnoszą inflację i jednocześnie obniżają realne dochody i wydatki ludności. W nadchodzącym roku inflacja będzie niewątpliwie czynnikiem negatywnie oddziałującym na realny popyt konsumpcyjny.

Jednocześnie jednak warto zwrócić uwagę na inny efekt inflacji – poprawia znacząco wyniki finansowe firm (widać to po marżach, które są najwyższe od co najmniej dekady) i przez to może pozytywnie wpływać na inwestycje. Widać to już zresztą w aktywności inwestycyjnej średnich i dużych firm, która wróciła do poziomów przedkryzysowych. Całość inwestycji w gospodarce nie rośnie jeszcze szybko, ponieważ za mało inwestuje sektor publiczny, który czeka na pieniądze z Unii Europejskiej mające zasilić Krajowy Plan Odbudowy. W obszarze, w którym możemy doszukiwać się wpływu inflacji i poprawiających się wyników firm na inwestycje, ten wpływ jest już jednak widoczny.

Wysokiej inflacji nie traktowałbym zatem w tym momencie jako czynnika, który może bardzo istotnie obciążyć wyniki polskiej gospodarki w nadchodzącym roku. Chyba że – i tutaj trzeba poczynić zastrzeżenie – dojdzie do spektakularnego kryzysu energetycznego, który wstrzyma część europejskiego przemysłu. Realne ograniczenia podażowe są teraz istotniejsze niż wstrząsy w sferze cen.

Źródło:
Ignacy Morawski
Ignacy Morawski
główny ekonomista „Pulsu Biznesu” i dyrektor SpotData

Pomysłodawca projektu i szef zespołu SpotData. Przez wiele lat pracował w sektorze bankowym (WestLB, Polski Bank Przedsiębiorczości), gdzie pełnił rolę głównego ekonomisty. W latach 2012-16 zdobył wiele wyróżnień w licznych rankingach, zajmując m.in. dwukrotnie miejsce na podium konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowanego przez "Rzeczpospolitą" i Narodowy Bank Polski. W 2017 roku znalazł się na liście New Europe 100, wyróżniającej najbardziej innowacyjne osoby Europy Środkowej, publikowanej przez „Financial Times”. W 2019 r. wyróżniony przez ThinkTank jako jeden z 10 ekonomistów najbardziej słuchanych przez polski biznes. W tym samym roku projekt SpotData, który założył, został nominowany do nagrody GrandPress Digital. Absolwent ekonomii na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie i nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim.

Tematy
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej

Komentarze (3)

dodaj komentarz
bha
Cóż.......Coraz większa ilość % z roku na rok zarobków, stawek ludzi w gospodarce już w ogromie branż i zawodów ! na oficjalnej minimalnej lub niewiele więcej daje znać o sobie spowalniając coraz bardziej popyt w rosnącej drożyżnie życia codziennego .Bo za co i z czego mają ludzie w większości % szaleć konsumpcyjnie może za te niby Cóż.......Coraz większa ilość % z roku na rok zarobków, stawek ludzi w gospodarce już w ogromie branż i zawodów ! na oficjalnej minimalnej lub niewiele więcej daje znać o sobie spowalniając coraz bardziej popyt w rosnącej drożyżnie życia codziennego .Bo za co i z czego mają ludzie w większości % szaleć konsumpcyjnie może za te niby coraz ,,godniejsze od lat z roku na rok zarobki" i to dla NIBY wszystkich zatrudnionych w gospodarce ?????.
jpelerj
Celna uwaga: "Całość inwestycji w gospodarce nie rośnie jeszcze szybko, ponieważ za mało inwestuje sektor publiczny, który czeka na pieniądze z Unii Europejskiej mające zasilić Krajowy Plan Odbudowy". Czyli indywidualne inwestycje dalej leżą, a wielkie budowy socjalizmu właśnie dostały zadyszki, bo Unia przykręciła kurek Celna uwaga: "Całość inwestycji w gospodarce nie rośnie jeszcze szybko, ponieważ za mało inwestuje sektor publiczny, który czeka na pieniądze z Unii Europejskiej mające zasilić Krajowy Plan Odbudowy". Czyli indywidualne inwestycje dalej leżą, a wielkie budowy socjalizmu właśnie dostały zadyszki, bo Unia przykręciła kurek z kasą. I tyle prawdy o silnej gospodarce. Pan Morawski ewidentnie wpisuje się w rządowy przekaz "inflacja jest dobra dla gospodarki, a zatem dla nas wszystkich" - czyżby dostał już zlecenia od SSP?

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki