Mo-Bruk ma potencjalnie zakontraktowane na 2026 r. w obszarze projektów dotyczących neutralizacji bomb ekologicznych ok. 108 mln zł - poinformowali przedstawiciele zarządu podczas wideokonferencji. Na 2026 r. grupa, po zakończeniu inwestycji w głównych segmentach działalności, planuje niższy CAPEX.


"Na 2026 r. ponad 20 mln zł już jest zakontraktowane (w obszarze projektów dotyczących neutralizacji bomb ekologicznych - przyp. PAP), przy projekcie w Miszewie zachowujemy dużą dozę rezerwy, ale potencjalnie jesteśmy zakontraktowani na prawie 108 mln zł (na 2026 r. - przyp. PAP). Są to projekty które mają dobre ceny jednostkowe i to dobrze rokuje na czwarty kwartał i 2026 r." - powiedział prezes Henryk Siodmok.
W prezentacji Mo-Bruk podał, że plan na 2026 r. obejmuje projekty na neutralizację bomb ekologicznych o wartości 107,94 mln zł, a wykonanie/plan na czwarty kwartał 2025 r. to 35,1 mln zł.
Na 2026 r. planowany jest projekt Nowe Miszewo o wartości 87,3 mln zł, ale - jak podano - jest to najlepsza oferta, przed dokonaniem oficjalnego wyboru.
"Złożyliśmy jako jedyni ofertę w budżecie, druga była znacznie wyższa, nie spełniająca warunków kompetencyjnych. Jest więc szansa, że tę umowę podpiszemy, ale proces weryfikacji dość długo trwa" - powiedział prezes.
Jak ocenił wiceprezes Rafał Michalczuk, ceny bomb były znacznie wyższe w ubiegłych latach, teraz są niższe wartości, ale jest to bardzo pewny strumień odpadów.
Mo-Bruk planuje na 2026 r. niższy CAPEX, po zakończeniu inwestycji w głównych segmentach działalności.
"To małe kilkadziesiąt mln zł, znacznie mniejsze (nakłady - przyp. PAP) niż dotychczas" - powiedział prezes.
"Nie będzie na pewno (CAPEX odtworzeniowy - przyp. PAP) więcej niż 50 proc. amortyzacji, więc poniżej 10 mln zł w skali roku. Przyjrzymy się możliwościom rozwojowym w Eco-Point. W głównych segmentach działalności inwestycje są zakończone, mamy duże moce - teraz możemy je wypełniać handlowo" - dodał Michalczuk.
Grupa wyróżnia w działalności segmenty: spalanie odpadów przemysłowych i medycznych, zestalanie i stabilizacja odpadów, produkcja RDF, a od czwartego kwartału także segment przetwarzanie olejów i wód zaolejonych.
W pierwszych trzech kwartałach 2025 roku grupa zagospodarowała 256,4 tys. ton odpadów, z czego 172,9 tys. ton przypadało na segment zestalania i stabilizacji, 62 tys. ton na segment RDF, a 21,5 tys. ton na spalanie. W efekcie przychody ze sprzedaży w podziale na segmenty wyniosły odpowiednio 71,1 mln zł, 45,6 mln zł i 74,8 mln zł.
Wpływy z utylizacji nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych wyniosły w pierwszych trzech kwartałach 19,3 mln zł. Firma szacuje, biorąc pod uwagę projekty realizowane oraz te, gdzie złożono najlepszą ofertę, że przychody z tego tytułu wyniosą w czwartym kwartale 2025 r. powyżej 30 mln zł, a w 2026 roku będzie to co najmniej 21 mln zł.
Jak ocenił prezes, wzrost przychodów w segmencie spalania wynika z wykorzystanych mocy produkcyjnych i rosnących cen na rynku. Prezes spodziewa się dobrych wyników segmentu także w czwartym kwartale.
Dobrego kwartału prezes oczekuje także w segmencie RDF. Jak poinformował Siodmok, spółka nadrobiła straty z pierwszego kwartału, kiedy były przestoje w pracach cementowni, a od sierpnia funkcjonują notyfikacje na Ukrainie i do Szwecji.
W segmencie zestalania i stabilizacji - jak podano - przetworzony został większy wolumen wartościowo, ale były problemy w drugim kwartale, szczególnie w Skarbimierzu, gdzie na skutek kontroli spółka straciła dużą część wolumenu. Prezes poinformował, że obecnie spółka odbudowuje wolumen, a dużą kontrybucję do wyników ma m.in. El-Kajo.
"Czwarty kwartał, biorąc pod uwagę wyniki za trzeci kwartał i kontrakty zawarte na czwarty kwartał w zakresie projektów neutralizacji bomb, pozyskania notyfikacji na eksport paliw do Szwecji i na Ukrainę oraz notyfikacji na import odpadów w zestalaniu i stabilizacji uważamy, że przekroczymy 300 mln zł w przychodach i 50 proc. marży EBITDA (dla podstawowej działalności - przyp. PAP)" - powiedział prezes.
Zarząd w odpowiedzi na pytanie, czy jest zagrożenie wypłaty dywidendy za 2025 r. ocenił, że decyzja ta będzie zależna od walnego zgromadzenia.
"Za 2025 r., poprzez zaksięgowanie rezerwy, wynik będzie na niższym poziomie, ale od decyzji WZ zależy możliwość wypłaty dywidendy z kapitałów zapasowych za lata ubiegłe, na porównywalnym poziomie jak było wcześniej" - powiedział wiceprezes.
"Decyzja będzie zależna od wyników, potencjalnych inwestycji CAPEX i decyzji M&A" - dodał.
W trzecim kwartale 2025 r. wpływ na wyniki miało zdarzenie jednorazowe w postaci odpisów aktualizujących należności z tytułu wniesionych w całości opłat podwyższonych wraz z odsetkami za lata 2018 i 2019 w kwocie 65,2 mln zł.
Grupa Mo-Bruk zajmuje się przetwarzaniem niebezpiecznych odpadów przemysłowych oraz wybranych frakcji odpadów komunalnych. Firma z odpadów produkuje m.in. paliwa alternatywne, a także wytwarza sztuczne kruszywo stosowane m.in. w drogownictwie lub jako materiał rekultywacyjny. (PAP Biznes)
doa/ ana/
























































