REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Minister Rau wydał na centra wizowe (od tych wiz) 681 tys. zł. Tuż przed wyborami

2024-09-25 06:24, akt.2024-09-25 06:53
publikacja
2024-09-25 06:24
aktualizacja
2024-09-25 06:53

Tuż przed wyborami parlamentarnymi minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau i jego zastępca Piotr Wawrzyk w wielkim pośpiechu podjęli decyzję o otwarciu dwóch centrów wizowych w Łodzi i Kielcach. Według NIK było to działanie niegospodarne - poinformowała w środowym wydaniu "Gazeta Wyborcza".

Minister Rau wydał na centra wizowe (od tych wiz) 681 tys. zł. Tuż przed wyborami
Minister Rau wydał na centra wizowe (od tych wiz) 681 tys. zł. Tuż przed wyborami
fot. Jacek Szydłowski / / FORUM

Rau i Wawrzyk na początku stycznia 2023 r. postanowili przenieść poza Warszawę dwie ministerialne instytucje zajmujące się systemem wizowym: Centrum Decyzji Wizowych oraz Centrum Informacji Konsularnej.

"Oficjalny powód: obecność rządowych agencji poza Warszawą. Nieoficjalnie? +Tłumaczono nam, że jest taka potrzeba. Słyszałem, że było to związane z tym, że jeden minister miał startować w wyborach parlamentarnych w Łodzi, a drugi w Kielcach+ – zeznał jeden z urzędników, z którymi rozmawiali kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli" - podaje "GW".

Dziennik przypomina, że Rau startował do Sejmu z Łodzi, a Wawrzyk miał otrzymać tzw. biorące miejsce w Kielcach. "Ostatecznie były wiceminister spraw zagranicznych pożegnał się z parlamentarną karierą, kiedy w ubiegłym roku w pilnym trybie został wyrzucony z MSZ. Od jego dymisji rozpoczęła się afera wizowa" - czytamy w "GW".

Politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy kierowali resortem spraw zagranicznych w 2023 r., wybrali Łódź i Kielce, choć z wewnętrznych dokumentów wynikało, że najtańszym wyjściem jest pozostawienie dwóch centrów w Warszawie - zaznaczono w tekście.

Dziennik zwraca uwagę na wnioski NIK, według których wynajęcie na rynku nieruchomości dwóch lokali w Łodzi i Kielcach "było działaniem niegospodarnym i spowodowało, że od kwietnia do 31 grudnia 2023 roku wydano co najmniej 681,9 tys. zł na pokrycie kosztów ich eksploatacji".

"GW" zaznaczyła, że dodatkowo umowy były niekorzystne dla MSZ: zawarto je na 60 miesięcy z „określeniem warunków ich wypowiedzenia przez MSZ w jednym przypadku praktycznie niemożliwych do ich ziszczenia się, zaś w drugim mogących zaistnieć dopiero po upływie ponad połowy umówionego okresu najmu”.

Rau został zapytany przez NIK o związek dwóch okręgów wyborczych z decyzją o przeniesieniu do Łodzi i Kielc dwóch instytucji. „Nie, nie miały [związku], ale nie uznałem tego za czynniki przeciwne takiej decyzji” – cytuje jego odpowiedź "GW". (PAP)

akar/ jpn/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
mirafiori
Ta kwota przypomniała mi rotacyjnych prezesów Spółek Skarbu Państwa zatrudnianych w 2014 i 2015 roku. Taki pan Michał Gramatyka zatrudniony na 2 miesiące w październiku 2015 w Tauronie zarobił 672 tys. zł po dwóch miesiącach nicnierobienia. Ale wszystko zgodnie z przepisami przyznał z uśmiechem w wywiadzie radiowym.
samsza
przypadkowa koincydencja, no no

Powiązane: Afera wizowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki