Zasilają budżet miasta, są przekazywane Towarzystwom Opieki nad Zwierzętami, finansują pojemniki i woreczki na psie odchody. Opłaty za posiadanie psa funkcjonują w zaledwie kilku miastach Polski.
Podatek za posiadanie psa został zniesiony w 2008 roku, od tego czasu gminy mogą same zadecydować, czy chcą pobierać od mieszkańców opłatę za trzymanie w domu czworonoga. Okazuje się jednak, że większość miast zrezygnowała z obowiązkowej wpłaty na rzecz gminy, ponieważ koszty pobierania przewyższały zysk z dawnego podatku.
Podatek za psa do 2008 roku
Podatek za posiadanie psa obowiązywał do 2008 roku. – Zgodnie z obecnym stanem prawnym mamy do czynienia z opłatą za posiadanie psa. Zmiana nazwy w tym wypadku ciągnęła za sobą także daleko idące skutki prawne. Podatek bowiem miał charakter obligatoryjny, opłata natomiast jest fakultatywna, tzn. o tym, kto ma płacić opłatę za posiadanie psa oraz o samej jej wysokości, decyduje rada gminy – poinformował w rozmowie z Bankier.pl Konrad Kozłowski z Urzędu Miasta Płocka.
W związku z powyższym gminy mogą same zadecydować o wprowadzeniu lub zawieszeniu pobierania tej opłaty. Maksymalną stawkę rokrocznie wskazuje się w Obwieszczeniu Ministra Finansów i w 2016 roku 12-miesięczna opłata za posiadanie czworonoga nie może wynieść więcej niż 120,05 zł. Dla porównania podatek za trzymanie psa do końca 2007 roku nie mógł przekroczyć stawki 53,69 zł.
Opłata za psa
Okazuje się, że miasta po dokonaniu analizy na temat zysków i kosztów wprowadzenia takiej opłaty, w większości postanowiły zrezygnować z jej pobierania.
– Od 2013 roku prezydent zrezygnował z pobierania na terenie Bytomia opłaty od posiadania psów ze względu na zbyt wysokie w stosunku do wpływów koszty poboru, a następnie egzekucji tej opłaty – poinformowała Aleksandra Szatkowska z Urzędu Miasta w Bytomiu. Podobnego zdania byli radni UM w Toruniu. – Powodem zniesienia podatku były względy ekonomiczne. Z przeprowadzonej analizy wynikało, że kwota, jaką Gmina Miasta Toruń pozyskiwała z tego tytułu, nie pokrywała kosztów ponoszonych przez miasto w związku z jej poborem. W stosunku do podatników, którzy nie uiścili w terminie opłaty od posiadania psów, prowadzone były bowiem z urzędu postępowania podatkowe i windykacyjno-egzekucyjne – opisuje Anna Kulbicka-Tondel.
|
Wysokość opłaty za posiadanie psa w 2016 roku |
||
|---|---|---|
|
Miasto |
Obowiązkowa opłata za psa |
Rok zniesienia opłaty |
|
Białystok |
Nie |
2008 rok |
|
Bielsko-Biała |
Nie |
2015 rok |
|
Bydgoszcz |
Nie |
2009 rok |
|
Bytom |
Nie |
2012 rok |
|
Częstochowa |
Nie |
2015 rok |
|
Gdynia |
Nie |
2008 rok |
|
Katowice |
Nie |
2010 rok |
| Kielce | Nie | 2015 rok |
|
Kraków |
36 zł |
nie dotyczy |
|
Lublin |
Nie |
brak danych |
|
Łódź |
Nie |
2008 rok |
|
Olsztyn |
Nie |
brak danych |
|
Płock |
30 zł i 15 zł za kolejnego czworonoga |
nie dotyczy |
| Poznań | Nie | 2015 rok |
| Ruda Śląska | 60 zł | nie dotyczy |
|
Toruń |
Nie |
2012 rok |
|
Warszawa |
Nie |
brak danych |
| Zielona Góra | Nie | 2008 rok |
|
Źródło: opracowanie własne na podstawie informacji otrzymanych z urzędów miast |
||
Jak wynika z danych udostępnionych portalowi Bankier.pl przez urzędy miast, bardzo często mieszkańcy po prostu nie zgłaszali nabycia psa. – Nie każdy zgłaszał do urzędu fakt posiadania psa – więc w efekcie opłatę wnosiły tylko osoby, które psa zgłosiły. Nie mając możliwości weryfikowania faktu posiadania czworonoga przez mieszkańców, postanowiliśmy zrezygnować z pobierania tej opłaty – wyjaśnia Maciej Stachura z katowickiego urzędu. Rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni mówi, że tylko jedna dziesiąta osób posiadających czworonogi zgłaszała fakt ich posiadania.
- Zbyt wysokie koszty, obywatele, którzy nie zgłaszali swoich psów, a także widmo porzuceń czworonogów powstrzymało gminy przed pobraniem parunastu złotych miesięcznie od mieszkańców. Radni Białegostoku skorzystali z tej możliwości i postanowili zdjąć to obciążenie z mieszkańców, wychodząc z założenia, że taki podatek powoduje czasem porzucanie psów przez ich właścicieli – tłumaczy Urszula Mirończuk, rzecznik Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Opłata za psa w Krakowie, Płocku i Rudzie Śląskiej
W nielicznych miastach funkcjonuje jeszcze obowiązkowa opłata za posiadanie czworonoga. Kraków wymaga daniny w wysokości 36 zł rocznie, w Płocku należność ta wynosi 30 zł rocznie i 15 zł za kolejnego psa w gospodarstwie, a w Rudzie Śląskiej - 60 zł. Do końca 2015 roku opłatę pobierała również Częstochowa.
W Krakowie poborem opłat zajmuje się tamtejsze Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które przejmuje 99 proc. wynagrodzenia. W Rudzie Śląskiej opłaty są przeznaczone na program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta, którymi dysponuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami "Fauna".
Inaczej sprawa wygląda w Płocku. – Wnosząc opłatę właściciel psa wywiązuje się z ustawowego obowiązku. Środki z tytułu opłaty za psa wpływają do ogólnego budżetu miasta. W 2013 r. była to kwota 123 992 zł, w 2014 r. 108 048 zł. Z pieniędzy budżetu miasta jest finansowane m. in. sprzątanie terenów czy akcje informacyjne, ale także utrzymanie urządzeń – dystrybutorów i pojemników na psie odchody. Niestety często są one obiektem ataku wandali lub wrzucane są do nich różne śmieci. W roku 2015 każda osoba, która wpłacała lub będzie jeszcze wpłacać w kasie UMP opłatę za posiadanie psa, otrzymała zestaw woreczków na psie odchody – 20 szt. Rozdawanie woreczków na odchody przy wpłacie opłaty za psa czy przekazywanie karmy dla kotów wolno żyjących w okresie zimowym to wymierne zadania finansowane z budżetu miasta, pośrednio także z opłat wnoszonych z tytułu posiadania psa – wyjaśnia Kozłowski.
Kto nie musi płacić za psa?
Miasta, które zdecydowały się utrzymać opłatę za posiadanie psa, nie mogą pobierać pieniędzy od następujących obywateli:
- członków personelu przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych oraz innych osób zrównanych z nimi na podstawie ustaw, umów lub zwyczajów międzynarodowych, jeżeli nie są obywatelami polskimi i nie mają miejsca stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - pod warunkiem wzajemności;
- osób zaliczonych do znacznego stopnia niepełnosprawności w rozumieniu przepisów o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych - z tytułu posiadania jednego psa;
- osób niepełnosprawnych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych - z tytułu posiadania psa asystującego;
- osób w wieku powyżej 65 lat prowadzących samodzielnie gospodarstwo domowe - z tytułu posiadania jednego psa;
- podatników podatku rolnego od gospodarstw rolnych - z tytułu posiadania nie więcej niż dwóch psów.
Ponadto Kraków nie pobiera opłat w przypadku, gdy mieszkaniec:
- posiada psy wzięte z krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt,
- posiada psy trwale oznakowane czipem/mikroprocesorem bądź tatuażem, pod warunkiem zgłoszenia i udokumentowania tego faktu inkasentowi opłaty,
- posiada psy chirurgicznie wysterylizowane lub wykastrowane, pod warunkiem zgłoszenia i udokumentowania tego faktu inkasentowi opłaty,
- posiada psy do 8. miesiąca życia.
Natomiast w Płocku zwolnieni od opłat są ci, którzy zdecydowali się adoptować czworonoga z tamtejszego schroniska.
Jak się okazuje, gminy raczej niechętnie decydują się pobierać należności od właścicieli czworonogów. Większość z nich zrezygnowała tuż po zniesieniu podatku, a kolejne miasta w ciągu kilku lat. Do tej pory wspomniana opłata funkcjonuje zaledwie w Płocku, Krakowie i Rudzie Śląskiej.























































