Trwają działania na rzecz spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z przywódcą Chin Xi Jinpingiem; temat ten omawiał podczas niedawnej wizyty w Chinach szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba – oświadczył we wtorek rzecznik MSZ w Kijowie Heorhij Tychyj.


"Czy rozmowy i wizyta ministra Kułeby w Chinach przybliżyły potencjalne spotkanie przywódców Ukrainy i Chin? Niewątpliwie przybliżyły. Ale na razie za wcześnie mówić, kiedy do takiego spotkania dojdzie i kiedy zapadną ustalenia w tej sprawie" – powiedział Tychyj podczas konferencji prasowej.
W jego ocenie dialog ukraińsko-chiński rozwija się w tym roku bardzo dynamicznie. "I jesteśmy przekonani, że nadal będzie się rozwijał na różnych poziomach; będzie więcej spotkań i rozmów. Mogę powiedzieć, że prace nad spotkaniem przywódców Ukrainy i Chin są w toku" – podkreślił.
Tychyj poinformował jednocześnie, że Ukraina wystosowała już zaproszenie dla szefa MSZ Chin Wanga Yi do złożenia wizyty na Ukrainie.
"Jesteśmy gotowi przyjąć ministra Wanga Yi w Ukrainie, aby na własne oczy zobaczył konsekwencje rosyjskiej agresji na nasz kraj i przeprowadzić z nim jeszcze głębsze rozmowy na temat wielu kwestii dwustronnych, regionalnych i międzynarodowych. Jestem przekonany, że dialog między Ukrainą i Chinami będzie kontynuowany na wszystkich poziomach" – oznajmił rzecznik ukraińskiej dyplomacji.
Kułeba złożył wizytę w Chinach w ubiegłym tygodniu. Była to pierwsza wizyta wysokiego rangą przedstawiciela władz Ukrainy w Chinach od czasu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Podczas spotkania z Kułebą minister Wang zwrócił uwagę, że "chociaż warunki i czas nie są jeszcze odpowiednie, wspieramy wszelkie wysiłki na rzecz pokoju i jesteśmy gotowi nadal odgrywać konstruktywną rolę w osiągnięciu zawieszenia broni i wznowieniu rozmów pokojowych". Słowa szefa chińskiego MSZ przekazała rzeczniczka tego resortu Mao Ning.
Chiny przedstawiają się jako strona neutralna wobec wojny Rosji przeciwko Ukrainie i twierdzą, że nie wysyłają śmiercionośnej pomocy żadnej ze stron konfliktu. Jednocześnie nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę i sprzeciwiają się sankcjom nakładanym na Moskwę.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ szm/

























































