REKLAMA

MKiŚ o koncesji dla Rathdowney: rozpoznawanie złóż nie przesądza o koncesji na ich eksploatację

2020-11-05 17:35
publikacja
2020-11-05 17:35

Prowadzenie działalności poszukiwawczo-rozpoznawczej nie przesądza, czy jakikolwiek podmiot uzyska koncesje na wydobywanie rud cynku i ołowiu - wskazuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, tłumacząc przedłużenie koncesji dla firmy Rathdowney na rozpoznawanie złóż na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.

MKiŚ o koncesji dla Rathdowney: rozpoznawanie złóż nie przesądza o koncesji na ich eksploatację
MKiŚ o koncesji dla Rathdowney: rozpoznawanie złóż nie przesądza o koncesji na ich eksploatację
fot. Terefere / / Shutterstock

Kanadyjska firma od ponad 10 lat rozpoznaje złoża cynku i ołowiu na Jurze, z zamiarem przyszłej budowy w tym rejonie kopalni. Przeciwko potencjalnej budowie wielokrotnie protestowali mieszkańcy i lokalne samorządy. W czerwcu br. ówczesny minister środowiska ogłosił, że koncesja na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż nie zostanie przedłużona.

Natomiast w środę samorząd Zawiercia otrzymał informację, że resort klimatu i środowiska w końcu października zdecydował o przedłużeniu okresu obowiązywania koncesji. "Podtrzymujemy nasze stanowisko: nie ma zgody na budowę kopalni cynku i ołowiu na naszym terenie. Będziemy interweniować w tej sprawie, także u premiera Mateusza Morawieckiego" - poinformował prezydent miasta Łukasz Konarski. Na mocy koncesji, inwestor może nadal rozpoznawać złoża w Zawierciu, Łazach, Porębie i Ogrodzieńcu.

Decydując o przedłużeniu koncesji, Ministerstwo Klimatu i Środowiska - jak poinformował w czwartek PAP wydział komunikacji medialnej resortu - oceniło, że w tej sprawie interes społeczny "wyraża się w sposób dwojaki i skrajnie odmienny" - z jednej strony lokalna społeczność sprzeciwia się potencjalnej budowie kopalni, z drugiej - rozpoznanie złóż może przynieść korzyść Skarbowi Państwa.

"Sprzeciw dotyczący działalności górniczej, której zaistnienie nie jest pewne, nie powinien stać się powodem rezygnacji z możliwości uzyskania nowej informacji geologicznej, która stanowić będzie zysk Skarbu Państwa" - oceniło Ministerstwo. W uzasadnieniu swojej decyzji resort zwrócił uwagę na korzyści wynikające z przedłużenia koncesji, w szczególności związane z pozyskaniem nowej informacji geologicznej, zwiększeniem wiedzy o występowaniu rud cynku i ołowiu, a także strategiczne znaczenie tego surowca dla gospodarki.

W końcu czerwca br. ówczesny minister środowiska Michał Woś ogłosił w Katowicach decyzję o nieprzedłużaniu koncesji poszukiwawczej na złoża na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, argumentując m.in., że przedsiębiorca miał 10 lat, aby dobrze rozpoznać złoża, jednak przeprowadził w tym czasie ok. 100 odwiertów z ponad 800 planowanych.

Jako argumenty za odmową przedłużenia koncesji przedstawiono wówczas kwestie związane z ochroną środowiska, niechęcią społeczności lokalnej i organizacji społecznych (jak stowarzyszenie "Nie dla Kopalni Cynku i Ołowiu") do działalności poszukiwawczej i rozpoznawczej oraz ewentualnej budowy kopalni, negatywne opinie samorządów oraz niewykonanie wszystkich zaplanowanych przez inwestora robót geologicznych.

W odpowiedzi na czerwcową odmowę przedłużenia koncesji inwestor przedstawił swoje stanowisko - w efekcie resort klimatu i środowiska zmienił wcześniejszą decyzję, przedłużając koncesję.

"Przedłużając omawianą koncesję organ koncesyjny odniósł się do rodzaju działalności nią objętej. Z uwagi na fakt, że koncesja dotyczy poszukiwania i rozpoznawania złóż rud cynku i ołowiu, MKiŚ uznał za przedwczesne obawy związane z możliwością budowy kopalni cynku i ołowiu, wskazując, że ewentualna budowa kopalni wymaga uzyskania koncesji eksploatacyjnej" - czytamy w stanowisku resortu.

"Tym samym niezasadnym stał się argument sankcjonujący prowadzenie dalszej działalności od możliwości zaistnienia przyszłych zdarzeń, które nie są zdarzeniami pewnymi. Prowadzenie działalności poszukiwawczo-rozpoznawczej nie przesądza bowiem o tym, czy jakikolwiek podmiot uzyska koncesje na wydobywanie rud cynku i ołowiu" - wskazują przedstawiciele Ministerstwa.

1 lipca br. podczas spotkania z mieszkańcami na Zamku Ogrodzieniec ówczesny minister środowiska Michał Woś zapewniał, że kopalnia cynku i ołowiu na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej nie powstanie. „Oczywiście koncesja, jej nieprzedłużenie, to sprawy oparte na przesłankach merytorycznych. Podkreślałem wielokrotnie, że w przypadku udzielonych koncesji poszukiwawczych 10 lat to wystarczający czas, by wykonać zaplanowane prace” – mówił minister.

„Mamy komunikat dla mieszkańców, że kopalnia nie powstanie z prostego powodu – jeżeli nie będą tego chcieli mieszkańcy, jeżeli nie będą tego chciały samorządy i samorządowcy, to nie ma takiej prawnej możliwości. Koncesje poszukiwawcze i ich zakończenie powodują, że nie powstają żadne nowe roszczenia, natomiast koncesje, które ew. przedsiębiorca posiada, żeby doprowadzić do powstania kopalni, to nie zrobi tego bez zgody samorządów, więc de facto mieszkańców” - informował 1 lipca br. Woś.

Również w czerwcu br. radni Sejmiku Woj. Śląskiego przyjęli apel ws. wstrzymania prac związanych z poszukiwaniem złóż rud metali na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, a także zaniechania lokalizowania tam w przyszłości ew. kopalni. Poparcie dla czerwcowej decyzji ministra środowiska w sprawie nieprzedłużania koncesji poszukiwawczej dla Rathdowney wyrażał również wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.(PAP)

autor: Marek Błoński

mab/ je/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki