Najnowsze dane o stanie rezerw walutowych Ludowego Banku China pokazały, że kwiecień był szóstym miesiącem z rzędu, w którym powiększyły się oficjalne zasoby złota Państwa Środka. Metal w chińskich skarbcach był wart na koniec kwietnia już 243,5 mld dolarów i stanowił ponad 6,78 procent aktywów rezerwowych – najwięcej w historii. Analitycy podkreślają, że trudno wierzyć Chińczykom, zwłaszcza pamiętając okresy złotego milczenia.


Według oficjalnych danych opublikowanych w środę 7 maja przez Ludowy Bank Chin, jego zapasy złota wzrosły w kwietniu o około 70 tys. uncji trojańskich i wyniosły na koniec miesiąca 73,77 mln uncji. W przeliczaniu zasoby królewskiego metalu wzrosły o około 2,18 tony, a oficjalne rezerwy Chin to już około 2294,48 tony.
Wartość chińskiego złota na koniec kwietnia wynosiła przeszło 243,58 mld dolarów i odpowiadała za ponad 6,78 proc. całkowitych rezerw walutowych państwa wycenianych na 3,59 bln dol., wobec 6,5 proc. zaraportowanych na koniec marca. Poza kolejnymi zakupami wpływ na wzrost udziału kruszcu w rezerwach miał rajd cen złota, które w drugiej połowie kwietnia pobiły nominalny i realny rekord, przekraczając poziom 3500 dol. za uncję.
Pół roku zakupów złota bez przerwy
Warto odnotować, że kwiecień był już szóstym z rzędu miesiącem, w którym Ludowy Bank Chin kupował złoto. W listopadzie 2024 r. zwiększono zasoby o 160 tys. uncji trojańskich złota, czyli o blisko 5 ton, natomiast w grudniu dołożono 330 tys. uncji, co oznaczało już ponad 10 ton. W styczniu, złote rezerwy Chin, zwiększyły się o kolejne 160 tys. uncji, tak samo jak w lutym. W marcu dołożono 90 tys. uncji, czyli 2,8 tony.
W sumie od początku roku do skarbca dołożono około 15,2 ton, a biorąc pod uwagę tylko pierwszy kwartał, Ludowy Bank Chin okazał się drugim największych kupującym złoto wśród banków centralnych na świecie, wyprzedzony tylko przez NBP, który kupił w tym czasie około 49 ton.
Ile złota mają Chiny?
Chiny sukcesywnie powiększają złote rezerwy i zdaje się, że przynajmniej oficjalnie stawiają na systematyczne zakupy aniżeli okresy złotego milczenia, po których nagle raportują ogromne zwiększenie rezerw kruszcu. Tak było np. w kwietniu 2009 r. gdy „nagle” w chińskim skarbcu oficjalnie przybyło ponad 450 ton złota, a po kolejnym okresie milczenia przeszło 600 ton w czerwcu 2015 r.
W styczniu 2019 r. po okresie ciszy Ludowy Bank Chin poinformował o zwiększeniu rezerw metalu o niespełna 10 ton. Cicho były między listopadem 2019 r. a listopade, 2022 r., po którym zaraportowano wzrost rezerw o 32 tony. Zakupy następnie trwały przez 18 kolejnych miesięcy zakończony przerwą na okres od maja do października ubiegłego roku.
Chociaż Ludowy Bank Chin ujawnia zakupy to Adrian Ash z BullionVault, cytowany przez Newsweek komentuje, że „nikt nie wierzy, że to, co Ludowy Bank Chin komunikuje, jest tym samym, co faktycznie robi”.
Według ostatnich danych Światowej Rady Złota oraz najnowszego raportu oficjalnie rezerwy zbliżają się do 2300 ton, ale niektórzy analitycy spekulują, że prawdziwy zapas może przekraczać 30 000 ton, podaje Newsweek. Wydaje się to jednak mało prawdopodbne, bo oznaczałoby, że blisko 14 proc. całego wydobytego złota w historii (wg stanu na koniec 2024 r.) posiadają właśnie Chiny, a rezerwy byłyby blisko 3,7 razy większe niż posiadają Stany Zjednoczone (8 133,5 t), dysponujące oficjalnie największymi zasobami metalu. Ash zaznacza, że „w zasadzie niemożliwe” jest oszacowanie, ile rezerw złota posiadają naprawdę Chiny.
„W obliczu niepewności co do perspektyw gospodarczych uważamy, że Chiny, między innymi, szukają dywersyfikacji i dlatego podejmują działania na rynku złota. (…) Posiadanie złota pomaga Pekinowi złagodzić ryzyko zbytniego polegania na gospodarce USA” – powiedział cytowany przez tygodnik Joseph Cavatoni, starszy strateg rynkowy ze Światowej Rady Złota. „W pewnym sensie, to także swoisty gest dłoni ułożonej w pistolet skierowany w stronę USA”, dodał Adrian Ash. „Posiadanie złota to dosłownie posiadanie antydolarów”, podsumował.
Michał Kubicki


























































