Wczoraj podpisano akt notarialny powstania wspólnego przedsięwzięcia największej firmy regionu, urzędu marszałkowskiego i Politechniki Wrocławskiej. KGHM Letia Legnicki Park Technologiczny S.A. będzie wspierać głównie małe, innowacyjne firmy.
– Przewidujemy, że do 2015 roku w parku technologicznym znajdzie się ponad 50 inwestorów, którzy zatrudnią ponad 2,5 tysiąca ludzi – mówi Adam Gąsiorowski, dyrektor Huty Miedzi Legnica. Park powstanie w pobliżu jego firmy, przy obwodnicy zachodniej miasta. Pierwsze przedsiębiorstwa będą mogły tam funkcjonować od 2010 roku. Oczywiście, jednym z inwestorów przedsiewzięcia będzie KGHM. Pierwszym zadaniem nowo powstałej spółki będzie modernizacja budynku Zanam-Legmet i przygotowanie infrastruktury do przyjęcia nowych firm.
Dla górników i ekologów
W Letii znajdzie się Centrum Transferu Technologii, Inkubator Technologiczny i Park Biznesowy. W tym ostatnim mają się znaleźć firmy z branż: górniczej, motoryzacyjnej, ochrony środowiska i elektromaszynowej. Pomoc, jaką otrzymają przedsiębiorcy, którzy zdecydują się tu ulokować swoje firmy, będzie polegać m.in. na udostępnieniu lokali oraz zapewnieniu obsługi prawnej i administracyjnej. Najważniejsze jednak, że firmy będą mogły liczyć na wsparcie parku w dostępach do patentów, zaoferowana będzie im także pomoc w promocji własnych pomysłów. CTT specjalizować się będzie we wdrażaniu nowych technologii, obrocie patentami i licencjami. Pojawi się tu także kompleks laboratoriów naukowych.
Ziemia za ziemię
Teraz wszystkie grunty przeznawane pod budynki parku technologicznego są własnością KGHM. Jednak firma chętnie dołączyłaby do swoich 150 ha kolejne 30, należące do miasta.
Strefa i park
Parki technologiczne, to spółki tworzone za pieniądze samorządów lokalnych. Pomysł ten polega na tym, by w jednym miejscu skupić – często niewielkie – firmy, które wykorzystują najnowsze technologie. W przeciwieństwie do stref ekonomicznych parki nie mają służyć powstaniu jak największej liczby miejsc pracy. Chodzi raczej o to, by stworzyć korzystne warunki naukowcom i absolwentom uczelni, którzy szukają przemysłowego zastosowania dla nowatorskich rozwiązań technicznych.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Tomasz Woźniak, (JM)
























































