BMW poinformowało, że cła nakładane przez Unię Europejską, Stany Zjednoczone i Chiny będą kosztować firmę w 2025 roku aż miliard euro. W 2024 roku zyski koncernu spadły o 36%, a firma zapowiedziała, że w bieżącym roku wynik finansowy pozostanie na podobnym poziomie.


Niemiecka grupa, do której należą także marki Rolls-Royce i Mini, oznajmiła 14 marca, że jej zysk przed opodatkowaniem w 2024 roku spadł do 11 miliardów euro, w porównaniu do 17 miliardów euro rok wcześniej. Spadek ten był zgodny z wrześniowym ostrzeżeniem o pogorszeniu wyników, które wynikało ze słabnącej sprzedaży w Chinach oraz konieczności wycofania z rynku 1,5 miliona pojazdów sprzedanych w ciągu ostatnich dwóch lat z powodu potencjalnych problemów z hamulcami.
BMW dodało, że w 2025 roku zyski raczej się nie odbudują, a dotychczas wprowadzone cła mogą obniżyć marże w segmencie motoryzacyjnym o 1 punkt procentowy. Nowe taryfy celne dotyczą m.in. importu chińskich pojazdów elektrycznych do UE, importu meksykańskich aut do USA oraz amerykańskich ceł na aluminium. W efekcie BMW prognozuje, że marża operacyjna w branży motoryzacyjnej w 2025 roku wyniesie od 5 do 7%, w porównaniu do 6,3% w 2024 roku.
Spółka zaznaczyła, że potencjalne przyszłe taryfy takie, jak ewentualne cła USA na samochody importowane z Europy nie zostały jeszcze uwzględnione w prognozach.
BMW ofiarą taryf celnych UE i USA
BMW to jedna z wielu zachodnich firm motoryzacyjnych, które ucierpiały z powodu ceł Unii Europejskiej na importowane z Chin pojazdy elektryczne. Przykładowo, elektryczny Mini Cooper produkowany w Chinach podlega 20,7-procentowemu cłu importowemu.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił 30-dniowe zawieszenie ceł na towary z Meksyku i Kanady, ale BMW nie skorzysta z tej ulgi, ponieważ jego pojazdy nie spełniają warunków umowy handlowej USMCA (porozumienia między USA, Kanadą i Meksykiem) z 2020 roku.
Firma poinformowała, że największy wpływ na jej finanse mają cła UE na import z Chin oraz amerykańskie cła na samochody z Meksyku – każde z nich generuje dla BMW straty na poziomie kilkuset milionów euro. Dodatkowo cła na aluminium nałożone przez USA kosztowały firmę kilkadziesiąt milionów, a cła w handlu między USA a Chinami także kilkaset milionów.
Eksport kluczowy dla BMW
Dyrektor generalny BMW, Oliver Zipse, podkreślił w piątek, że Niemcy i USA są głównymi centrami eksportowymi koncernu.
Zakład w Spartanburgu w Południowej Karolinie – największa fabryka BMW na świecie – w ubiegłym roku wyeksportował auta o wartości 10 miliardów euro. Z kolei 56% z miliona pojazdów wyprodukowanych w Niemczech w 2024 roku trafiło poza Unię Europejską. Zispe stwierdził: „Mamy nadzieję, że wszyscy wkrótce zrozumieją, że w takiej sytuacji nie ma wygranych”.
Spadek zysków i wartości akcji
BMW odnotowało w czwartym kwartale 2024 roku zysk netto w wysokości 1,5 miliarda euro, co oznacza spadek o 41% rok do roku.
Wartość akcji koncernu, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy straciły ponad 20%, spadła w piątek, 14 marca, o ponad 2%.
J.S.