LC Corp zamierza rozwijać segment komercyjny, jednak w skali nie większej niż jeden projekt rocznie - poinformował w środę prezes Dariusz Niedośpiał. Jego zdaniem trendy sprzedaży na rynku nieruchomości mieszkaniowych powinny się jeszcze utrzymać. Prezes ocenił też, że wrześniowe zmiany właścicielskie są dla spółki korzystne.


"Obecnie prowadzimy budowę dwóch inwestycji komercyjnych - we Wrocławiu i w Warszawie. Zakładamy rozwój w tym kierunku, natomiast to nie będzie więcej niż jeden biurowiec rocznie" - powiedział prezes LC Corpu.
Ocenił, że trendy sprzedaży na rynku nieruchomości mieszkaniowych powinny się jeszcze utrzymać.
"Rynek jest dobry, ale wcale nie uważamy, że jest przegrzany. Nie widzimy na razie symptomów spowolnienia sprzedaży. Jesteśmy obecni na pięciu rynkach w Polsce, więc mamy możliwość porównywania. Naszym zdaniem trendy powinny się jeszcze utrzymać" - powiedział.
LC Corp sprzedał w pierwszym półroczu 2017 roku na podstawie notarialnych umów deweloperskich i przedwstępnych 952 lokali wobec 891 rok wcześniej. Sprzedaż w pierwszym kwartale wzrosła o ok. 20 proc., a w drugim spadła o ok. 7 proc.
"Nasza strategia zakłada m. in. utrzymywanie marż i utrzymywanie oferty. (...) Rynek pozwalałby obecnie na sprzedaż dużo większą niż cele LC Corp. Spółka mogłaby na podstawie swojej oferty sprzedawać więcej, ale tracąc tym samym ofertę na następne lata i być może także kosztem marży" - powiedział prezes.
Dodał, że sprzedaż w drugim półroczu powinna być wyższa niż w pierwszym.
"Tak jak zakłada strategia, chcemy w najbliższych 2-3 latach utrzymać stałość oferty, pozwalającą na roczną sprzedaż na poziomie 2.000 mieszkań" - powiedział Niedośpiał.
"Jednak potencjał spółki, nawet przy tych wyższych marżach, pozwala na sprzedaż na poziomie około 2,5 tys. mieszkań. To jest absolutnie w zasięgu LC Corpu" - dodał.
LC Corp działa obecnie w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku i Łodzi. Spółka nie ma na razie planów związanych z innymi lokalizacjami.
"Chcemy skupić się na rynkach, na których obecnie działamy. Monitorujemy rynek, ale potencjał aglomeracji, na których działamy, nadal pozwala na zwiększenie sprzedaży i kontynuację strategii bez ryzyka, które zawsze jednak towarzyszy wejściu na nowe rynki" - powiedział Niedośpiał.
Niedawno w spółce zaszły spore zmiany właścicielskie. 11 września konsorcjum z Leszkiem Czarneckim, LC Corp BV, Getin Noble Bankiem i Open Finance poinformowało o planach sprzedaży w transakcjach pakietowych 51,17 proc. LC Corp, po cenie nie niższej niż 2,05 zł za akcję.
Po tej informacji kurs spółki poszybował w górę. Analityków nie zdziwiła reakcja rynku. Ocenili, że spółka jest w bardzo dobrej kondycji, a inwestorów ucieszyło wyjście L. Czarneckiego z akcjonariatu.
15 września ustalono cenę sprzedawanych akcji LC Corp na 2,10 zł i tego samego dnia dokonano transakcji.
"Zmiany w akcjonariacie spółki są moim zdaniem korzystne. Zaangażowały się w nas największe instytucje finansowe, to stwarza wiele możliwości" - powiedział w środę prezes LC Corp.
"Z drugiej strony na pewno nie będziemy opierać swojego rozwoju o dotychczasową grupę LC. Nie zakładamy już obecności w kolejnych biurowcach w istotny sposób spółek z grupy byłego akcjonariusza" - dodał.
Obecnie największym akcjonariuszem LC Corpu jest PZU OFE Złota Jesień, z udziałem w akcjonariacie na poziomie 14,82 proc. Altus TFI ma 13,14 proc., Nationale-Nederlanden PTE ma 12,03 proc., Quercus TFI 6,93 proc., Aviva OFE AVIVA BZ WBK 6,75 proc., a Nordea OFE 5,15 proc.
Sara Borys (PAP Biznes)
sar/ osz/