

Ostatni w obecnej kampanii promocyjnej, 5. spot reklamowy, zaprezentowała grupa PKP. Tym razem nie podkreśla się wyższości pociągów uruchamianych przez PKP Intercity, lecz zalety pociągu względem własnego auta. Pod tym względem film bardzo różni się od poprzednich.
Największy nacisk położono na warunki podróży własnym autem. Spot nazywa się „wizyta” i przedstawia rodzinę, która po przejechaniu odcinka trasy własnym samochodem, dzieli się spostrzeżeniami z polskich dróg. „Super było, cztery godziny w korkach, kibelek za zeta od łebka” – narzeka aktor. „To może trzeba było jechać pociągiem?” – mówi mężczyzna wysłuchujący narzekań, który w następnych scenach okazuje się być konduktorem. „Może trzeba było…” – słyszy w odpowiedzi.
Spot zdecydowanie różni się od poprzednio zamówionych przez Grupę PKP, gdzie główny nacisk położono na odróżnienie PKP od innych firm zajmujących się w kraju kolejowymi przewozami pasażerskimi. Tym razem, z pożytkiem dla całej kolei, podkreślono jej zalety wobec transportu indywidualnego.
/ ms