Platforma streamingowa Disney+ idzie śladami Netfliksa i zamierza wprowadzić zakaz udostępniania danych do logowania innym osobom. Mówi się o tym, że serwis na tym procederze stracił bardzo dużo pieniędzy. Wiele wskazuje jednak, że niebawem można spodziewać się również pozytywnej wiadomości.


Prezes firmy, Bob Iger, stwierdził podczas ogłoszenia wyników finansowych, że od 2024 roku Disney+ weźmie się za osoby, które udostępniają innym swoje dane do logowania. Chodzi oczywiście o to, aby zwiększyć przychody i zyskać nowych subskrybentów.
Przeczytaj także
Niebawem można spodziewać się tego, że aktualne umowy będą zmienione i uwzględnione zostaną właśnie te nowe warunki. Te przepisy wejdą w życie prawdopodobnie od początku przyszłego roku.
ReklamaTańsza wersja z reklamami wchodzi do Europy
Disney+ wprowadza także zmiany, które prawdopodobnie przypadną do gustu europejskim użytkownikom. Chodzi o poszerzenie oferty o plan "standard z reklamami", który na sąsiednich rynkach wygląda całkiem atrakcyjnie pod kątem cenowym.
Dla przykładu, w Wielkiej Brytanii będzie trzeba za niego zapłacić 4,99 funtów, a we Francji 5,99 euro. Niestety, Polacy na razie muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ ten pakiet prawdopodobnie nie będzie dostępny od razu w naszym kraju.
"The Hollywood Reporter" podaje, że plan "standard z reklamami" będzie dostępny w Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji, Włoszech i innych europejskich krajach, ale nie wiadomo, czy Polska się do tego grona ostatecznie zaliczy. Debiut tego planu ma się odbyć w listopadzie br.
PB






















































