Tymczasem traderzy handlujący miedzią okazują się być najbardziej pro-spadkowi od ośmiu miesięcy. To efekt pogłębiającego się kryzysu strefy euro, na którego nie znaleziono do tej pory lekarstwa (Bruksela jest "za" a nawet "przeciw" ratowaniu banków). Z ankiety przeprowadzonej przez agencję Bloomberga wynika, że 18 na 33 analityków i traderów rynku miedzi oczekuje spadku cen czerwonego metalu w ciągu następnego tygodnia, a 6 pozostaje neutralnych.
Źródło: Bankier.pl, Kurs miedzi na przestrzeni maja, Londyn
To największa przewaga miedziowych pesymistów od 23 września 2011 roku, a wynika z poważnych problemów z jakimi mierzą się Chiny (40 proc. konsumpcji miedzi na świecie) i Europa (18 proc. konsumpcji miedzi na świecie). O ile w Chinach ważą się losy wprowadzenia kolejnego pakietu stymulującego gospodarkę, to w Europie Grecja i Hiszpania straszą inwestorów potencjalnym opuszczeniem strefy euro i finansowym wstrząsem dla całego Starego Kontynentu.
W maju na londyńskiej giełdzie cena miedzi spadła o 10 proc. potwierdzając fatalną kondycję światowej gospodarki. To swoisty barometr globalnej gospodarki, który odzwierciedla kłopoty największych okręgów przemysłowych na świecie. Akcje KGHM-u podążające za wykresem czerwonego metalu straciły w ubiegłym miesiącu niemal 8 proc., zniżkując ze 138,80 do 128 złotych za walor.
Źródło: Bankier.pl, Kurs KGHM-u na przestrzeni maja
Jeszcze większe spadki odnotowano na rynku ropy naftowej, czego zbytnio nie odczuli polscy kierowcy (Ropa tanieje, a benzyna nie. O co chodzi?). Nowojorska ropa marki Crude spadła z 105 do 86 dolarów, co oznacza dramatyczny spadek o 18 proc. W Londynie ropa Brent potaniała z 114 do 101 dolarów, tracąc w ten sposób "zaledwie" 12 proc. Skutki surowcowej przeceny odczuli za to Rosjanie, których główny indeks giełdowy RTS skurczył się w maju o ponad 20 proc. 1 czerwca ropa Brent przebiła psychologiczny pułap 100$ za baryłkę, testując "dołek" z października 2011 roku.
Źródło: Bankier.pl, Kurs ropy Brent na przestrzeni maja, Londyn
W maju około 4,5 biliona dolarów wyparowało z globalnych rynków akcji, na czym szczególnie zyskiwał amerykański dolar. Obecnie to właśnie ta waluta uchodzi za bezpieczną przystań, podczas gdy nawet złoto odnotowało czwarty miesiąc strat pod rząd, tracąc w maju 6 proc. O ile pułap 100$ za baryłkę dla ropy Brent może być silnym wsparciem technicznym, to przed rynkiem miedzi stoi dalsza przecena czerwonego metalu.
Jedyną nadzieją dla miedzianych optymistów (czyli także akcjonariuszy KGHM-u) są nasilające się wypowiedzi premiera Chin o przygotowywanym pakiecie stymulacji azjatyckiej gospodarki. Jeśli chińska administracja zawiedzie - to jeszcze nie koniec majowej przeceny.
Krzysztof Gołdy
Bankier.pl
k.goldy@bankier.pl






























































