Przepisy Kodeksu spółek handlowych (Ksh) o rozwiązaniu i likwidacji spółki akcyjnej, rozumiane w ten sposób, że swoim zakresem regulacyjnym z mocy samej ustawy obejmują także jednostki publicznej rtv, są niekonstytucyjne - orzekł w czwartek Trybunał Konstytucyjny.


Ponadto TK w ogłoszonym w czwartek wyroku TK orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o rtv wyłączający określone zapisy Ksh od stosowania w odniesieniu do jednostek publicznej rtv.
Ten przepis ustawy o rtv według TK jest niekonstytucyjny "w zakresie, w jakim pomija literalne wskazanie" przepisów Ksh o rozwiązaniu i likwidacji spółki akcyjnej, mimo że "wobec treści wszystkich pozostałych przepisów systemu prawa (...) jednostki publicznej rtv nie mogą zostać rozwiązane i zlikwidowane".
Ponadto Trybunał orzekł, że "nie wywołują żadnych skutków prawnych" wszelkie decyzje wydane w sprawach publicznej rtv na podstawie przepisu Kodeksu spółek handlowych mówiącego, że "członek zarządu może być odwołany lub zawieszony w czynnościach także przez walne zgromadzenie".
Trybunał Konstytucyjny wydał to orzeczenie w składzie pięciorga sędziów. Przewodniczącą składu była prezes TK sędzia Julia Przyłębska. W składzie byli jeszcze sędziowie: Krystyna Pawłowicz, Jarosław Wyrembak, Stanisław Piotrowicz i Bogdan Święczkowski. Orzeczenie zapadło większością głosów. Zdanie odrębne zgłosiła sędzia Pawłowicz.
"Dzisiejszy (18 stycznia 2024 r.) wyrok TK w sprawie jednostek publicznej radiofonii i telewizji nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej. Orzeczenia i uchwała wydane w ostatnich latach przez Europejski Trybunał Praw Człowieka oraz Sąd Najwyższy, odnoszące się do obecnej konstrukcji Trybunału Konstytucyjnego, w tym całokształtu okoliczności obsadzenia i funkcjonowania tej instytucji, potwierdzają, że nie jest to niezależny i bezstronny sąd konstytucyjny, a jego wyroki wydane z udziałem tzw. sędziów dublerów (osób powołanych na stanowiska sędziowskie do TK na miejsca już uprzednio obsadzone) nie mają mocy powszechnie obowiązującej i nie są ostateczne. Należy je pomijać w obrocie prawnym jako nieistniejące" - napisano w komunikacie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie wadliwego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie stosowania przepisów umożliwiających likwidację spółek akcyjnych oraz przepisów umożliwiających odwołanie lub zawieszenie w czynnościach przez walne zgromadzenie członka zarządu.
Zaznaczono, że "w wydaniu dzisiejszego orzeczenia brał udział sędzia-dubler Jarosław Wyrembak". "W składzie orzekającym brali ponadto udział Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz, którzy jako posłowie PiS brali uczestniczyli w uchwalaniu zmian w ustawie o radiofonii i telewizji w 2015 i 2016 roku, co podważa ich zdolność do zachowania obiektywizmu w przedmiotowej sprawie. Składowi przewodniczyła Julia Przyłębska (decydująca o wyborze składu), która została wadliwie powołana do pełnienia funkcji prezesa TK" - napisano. "Powyższe wadliwe orzeczenie TK nie ma jakiegokolwiek wpływu na funkcjonowanie legalnych organów spółek realizujących misję mediów publicznych oraz na trwające w nich procesy likwidacji" - dodano.
W grudniu zeszłego roku przepisy te zostały zaskarżone do TK wnioskiem grupy posłów reprezentowanych przez Krzysztofa Szczuckiego (PiS). Wniosek generalnie dotyczył oceny konstytucyjności ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie, w którym odsyła ona do Kodeksu spółek handlowych, a w szczególności do przepisów z tego kodeksu mówiących o likwidacji i rozwiązaniu spółek oraz odwoływaniu i zawieszaniu członków zarządu tych spółek przez walne zgromadzenie.
Sędzia Wyrembak: Kwestia niedopuszczalności likwidacji publicznej rtv rozstrzygnięta w ustawie o rtv
Sędzia Jarosław Wyrembak, wygłaszając uzasadnienie wyroku TK, powiedział, że skoro ustawodawca na gruncie Ustawy o radiofonii i telewizji w sposób wyraźny i bezpośredni nie dopuścił możliwości likwidacji i rozwiązania spółek będących jednostkami publicznej radiofonii i telewizji, kwestia ta została tam właśnie ostatecznie rozstrzygnięta.
"Tym bardziej, że zagadnienie likwidacji i rozwiązania podmiotów prawa publicznego, zawiązanych w wykonaniu szczególnego obowiązku, wynikającego z ustawy, zawsze musi być z należytą starannością odróżniane od kwestii rozwiązania i likwidacji podmiotów prawa prywatnego z wykorzystaniem trybu określonego w przepisach Kodeksu spółek handlowych" – podkreślił sędzia sprawozdawca.
Przewodnicząca rozprawie prezes TK Julia Przyłębska powiedziała zaś, że wyrok jest "ostateczny i podlega niezwłocznemu ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw RP "bez jakichkolwiek wzmianek, dopisków, ponieważ ani Konstytucja RP, ani obowiązujące w RP prawo tego nie przewiduje".
"To jest mój apel zarówno jako przewodniczącej składu orzekającego, jak i prezesa TK o nie zamieszczanie bezprawnych dopisków do publikacji. Obowiązkiem organów państwa jest stosowanie obowiązującego w Polsce prawa" – podkreśliła prezes Przyłębska.
W grudniu zeszłego roku przepisy dotyczące publicznej rtv zostały zaskarżone do TK wnioskiem grupy posłów reprezentowanych przez Krzysztofa Szczuckiego (PiS). Wniosek generalnie dotyczył oceny konstytucyjności ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie, w którym odsyła ona do Kodeksu spółek handlowych, a w szczególności do przepisów z tego kodeksu mówiących o likwidacji i rozwiązaniu spółek oraz odwoływaniu i zawieszaniu członków zarządu tych spółek przez walne zgromadzenie.
Adw. prof. Bilewska: rozstrzygnięcie TK ws. publicznej rtv jest wadliwe co najmniej z dwóch przyczyn
Orzeczenie TK skomentowała w rozmowie z PAP adwokat prof. Katarzyna Bilewska z Katedry Prawa Handlowego Wydziału Prawa i Administracji UW. "To rozstrzygnięcie – świadomie używam tego słowa, a nie +orzeczenie+ ani nie +wyrok+ – jest wadliwe co najmniej z dwóch przyczyn. Po pierwsze, dlatego że w składzie znajdowała się osoba nieuprawniona do orzekania, czyli pan Jarosław Wyrembak, który nie jest osobą uprawnioną do bycia sędzią TK, w związku z czym jego obecność w składzie powoduje, że rozstrzygnięcie, które zapadło, nie może być potraktowane jako wyrok TK" - zwróciła uwagę.
Dodała, że "drugi powód, który sprawia, że orzeczenie TK jest wadliwe, jest czysto merytoryczny". "Ten skład wydał orzeczenie jako tzw. orzeczenie interpretacyjne, do czego TK nie ma uprawnienia. TK może podjąć decyzję o wyeliminowaniu z porządku prawnego przepisów ze względu na stwierdzenie ich niezgodności z Konstytucją. Natomiast nie jest uprawniony do dokonywania wiążącej interpretacji przepisów ustawy, a do tego właśnie doszło w tym rozstrzygnięciu. W związku z tym przynajmniej z dwóch powodów mamy do czynienia z rozstrzygnięciem wadliwym" - powiedziała adwokat.
Jak podkreśliła Bilewska, "teraz fakt wydania rozstrzygnięcia będzie zapewne oceniony przez sądy powszechne, które będą dokonywały spisów zmian dotyczących spółek medialnych". "To jest jedna z okoliczności, które sądy powszechne, dokonując wpisu likwidacji, będą rozważały. Decyzja, czy wziąć je pod uwagę czy nie, będzie zależała od tych sądów" - wyjaśniła.
autorka: Daria Porycka (PAP)
Autorzy: Andrzej Klim, Marcin Jabłoński, Anna Kruszyńska