
Kontrakt na japoński indeks Nikkei spadł do 16737 pkt., czyli do ważnego wsparcia jakie tworzy dolne ograniczenie formacji trójkąta na wykresie w kompresji H4. Po tym jak wcześniej została pokonana linia trendu wzrostowego, a na podstawowych wskaźnikach sytuacja systematycznie się pogarsza, istnieje duże zagrożenie wybicia dołem ze wspomnianej formacji. To zaś oznaczałoby spadek do minimum 15800 pkt.
Sytuacja w japońskiej gospodarce pozostawia wiele do życzenia. Doskonale obrazuje to tegoroczne wprowadzenie przez Bank Japonii ujemnych stóp procentowych, co jest walką banku o inflację i wyższy wzrost gospodarczy. W takim otoczeniu gospodarczym koniunkturę na giełdzie w Tokio w dużej mierze kształtuje zachowanie się jena. Jego umocnienie kładzie się cieniem na notowania eksporterów, ściągając rynek w dół. I odwrotnie. Analizując sytuację chociażby na wykresie USD/JPY najbliższa przyszłość dla indeksu Nikkei nie wygląda zbyt dobrze. Należy bowiem spodziewać się umocnienia jena, a więc i spadków na giełdzie.
Dział Analiz


























































