REKLAMA

Inflacja w Rosji gwałtownie przyspieszyła. To dopiero początek problemów

Maciej Kalwasiński2022-03-10 08:00analityk Bankier.pl
publikacja
2022-03-10 08:00

Zachodnie sankcje jeszcze nie dały o sobie w pełni znać, a Rosjanie już mocno dostali po kieszeni. Wzrost cen na początku marca był najwyższy w historii statystyk prowadzonych od 14 lat. Ale prawdziwym problemem staje się nie tyle bardzo wysoka inflacja, ile całkowite odcięcie od wielu towarów i usług.

Inflacja w Rosji gwałtownie przyspieszyła. To dopiero początek problemów
Inflacja w Rosji gwałtownie przyspieszyła. To dopiero początek problemów
/ Reuters

Już w pierwszych dniach inwazji na Ukrainę okazało się, że tym razem amerykańscy i europejscy politycy nie będą się obojętnie przyglądać rosyjskiej agresji. Zapowiedź wprowadzenia stanowczych sankcji gospodarczych momentalnie odbiła się na notowaniach rubla, a niepewność prawna i presja społeczna przekonała wiele zagranicznych firm do wstrzymania handlu z podmiotami funkcjonującymi w domenie Władimira Putina oraz zawieszenia działalności w kraju.

Widząc, że wartość ich pieniędzy drastycznie spada z godziny na godzinę, a towarów zaraz może zabraknąć, Rosjanie ruszyli do sklepów. Nie ma się więc co dziwić, że równie szybko zareagowali sprzedawcy. Jak podaje rosyjski urząd statystyczny, w okresie od 26 lutego do 4 marca ceny wzrosły o 2,2 proc. w porównaniu do poprzedniego tygodnia. Tak gwałtownego przyspieszenia inflacji jeszcze w kraju nie zanotowano, odkąd w 2008 r. rozpoczęto cotygodniowe badanie.

Drastycznie wzrosły ceny samochodów - produkowanych w kraju (o 17 proc.) oraz sprowadzanych z zagranicy (o 15 proc.) - czy elektroniki - telewizorów (15 proc.), odkurzaczy (14,6 proc.) i smartfonów (9,6 proc.). Rosjanie rozsądnie ocenili, że w obliczu osłabienia rubla i zachodnich sankcji wkrótce towary te mogą być nie tylko dużo droższe, ale po prostu niedostępne. Ponadto, w pewnym stopniu pełnią funkcję przechowywania wartości - w przeciwieństwie do lecącej na łeb na szyję rosyjskiej waluty, którą coraz trudniej wymienić na dewizy. Ale istotnie wzrosły też ceny leków - o 5-6 proc. - i niektórych warzyw i owoców, jak np. pomidorów czy bananów, drożejących w ciąg u tygodnia o ponad 7 proc. Największy skok zanotowano jednak w kosztach wakacyjnego wyjazdu do Turcji - o ponad 28 proc.

Statystycy szacują, że w 4 dniach marca ceny rosły średnio o 0,314 proc. dziennie. Dla porównania w całym lutym było to 0,042 dziennie, a w styczniu - 0,021 proc. dziennie. Można by więc napisać, że tempo wzrostu cen przyspieszyło 15-krotnie (!) w porównaniu do początku roku, można by też wskazać, że gdyby utrzymało się w kolejnych dniach, to w całym marcu ceny wzrosłyby o 10 proc. (!) wobec lutego. Dla porównania - nawet przy zbliżającej się obecnie do 10 proc. w skali roku inflacji w Polsce, w ujęciu miesiąc do miesiąca wyniosła ona w styczniu niespełna 2 proc. Warto jednak pamiętać, że zmiany cen mają raczej charakter skokowy - sprzedawcy szybko je podnieśli, ale to nie oznacza, że będą to robić nadal, z dnia na dzień. Choć oczywiście w sytuacji kryzysowej, przy nasilającej się panice konsumenckiej może się tak zdarzyć.

O ile konsumenci mocno odczuwają bieżące wahania cen, ekonomiści często porównują je w ujęciu rocznym. W tym świetle inflacja już tak nie razi, gdyż wyniosła "tylko" 10,4 proc. - informuje rosyjskie ministerstwo gospodarki. Ekonomiści spodziewają się, że w najbliższych miesiącach tempo rocznego wzrostu cen może się zbliżyć do 20 proc.

Samo szacowanie inflacji w Rosji może się stać wkrótce karkołomnym zadaniem, ponieważ wiele towarów już znika ze sklepowych półek. Bardziej od statystyków cierpią już Rosjanie pozbawieni dostępu do zachodnich marek samochodów, elektroniki, ubrań czy żywności.

Wyprowadzkę z kraju, który bezprawnie najechał sąsiadów, zapowiedzieli lub już wprowadzili w życie m.in tacy giganci jak Ikea, Apple, Coca-Cola czy McDonalds. Wysyłkę smartfonów drastycznie ograniczyli też Chińczycy, m.in Xiaomi i Huawei. Zagraniczni producenci samochodów, np. Volkswagen czy BMW, wstrzymali eksport do kraju i produkcję na miejscu. Rosjanie zostali odcięci od usług płatniczych Visy i Mastercarda oraz Apple Pay i Google Pay czy Netfliksa i filmów Disneya oraz Warner Bros. Podróże utrudnia zamknięcie europejskiej przestrzeni powietrznej dla Rosji, a samoloty pasażerskie mogą niedługo zostać całkowicie uziemione.

Nie dość, że wielu towarów i usług nie sprowadzi się z zagranicy, to poważnie zaburzona jest już produkcja w kraju. Zagraniczny biznes zawiesza działalności w Rosji, a miejscowe firmy są odcinane od zagranicznych dostaw maszyn, półproduktów czy usług niezbędnych do wytworzenia dóbr, np. sprzętu Siemensa, chipów produkowanych przez Nvidię i Intela oraz oprogramowania Oracle i SAP. Microsoft zapowiedział, że nie będzie już sprzedawał nowych produktów w kraju. Same rosyjskie nie będą więc w stanie dostarczyć do sklepów pozornie krajowych produktów.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (41)

dodaj komentarz
langdon25
Ile dni Putin jeszcze pożyje ?
putin_srutin
oby jak najmniej! Tak będzie lepiej dla nas, całego świata, a także dla samych rosjan...
historykgpw
Za kilka lat ruscy będą przyjeżdżać do Polski handlować na bazarach jak w latach 90'
karbinadel
Skoro Rosja ma wszystko największe i najlepsze, to na xyu im towary z zachodu :)
abcx
Nic z tego nie rozumiem "Inflacja w USA najwyższa od 40 lat" i jest znakomicie a w Rosji początek problemów. Może to ktoś wyjaśnić?
karbinadel
Ujmując rzecz najprościej: to kwestia punktu odniesienia.
obywatelic
Cóż to za pociecha, że Ruskie biednieją jeśli Ukraińcy tracą życie, domy, krewnych ... to zupełnie nie pojęte, że oni tam sobie chodzą do pracy, żyją jak gdyby nie było wojny - bo przecież oni tylko pokojową operację prowadzą. Straszny kraj zbudowany na piramidzie kłamstw.
jasiek2017
Na miejscu Ukrainy wysłałbym kilka grup na teren Rosji w celu podkładania bomb w miejscach publicznych np szpitalach, szkołach. Ruscy szybko dowiedzieliby się co to strach czy śmierć oraz wojna.
putin_srutin odpowiada jasiek2017
W pierwszym odruchu każdy tak myśli ale patrząc szerzej takie działanie odczłowiecza również tych dobrych. W konsekwencji ginie jeszcze więcej niewinnych ludzi.
Oczywiście przydałoby się jakieś kamikadze żeby obudzić w społeczność w centrum Moskwy i żeby zobaczyła na oczy co to znaczą działania wojenne na cywilach ale trzeba mieć
W pierwszym odruchu każdy tak myśli ale patrząc szerzej takie działanie odczłowiecza również tych dobrych. W konsekwencji ginie jeszcze więcej niewinnych ludzi.
Oczywiście przydałoby się jakieś kamikadze żeby obudzić w społeczność w centrum Moskwy i żeby zobaczyła na oczy co to znaczą działania wojenne na cywilach ale trzeba mieć na uwadze że mogło by to odnieść odwrotny skutek do oczekiwanego...
jarekzbyszek
Dziś w prawie każdej gazecie jest zdjęcie zbombardowanego szpitala dziecięcego i określenie na Rosjan barbarzyńcy. Która poważna firma będzie robić interesy z barbarzyńcami? Im z ropy i gazu nie wystarczy kasy, aby przekonać świat do siebie. Putin z bunkra na Uralu nie wyjdzie przez dwa lat, bo go ubiją sami Rosjanie.

Powiązane: Gospodarcze skutki inwazji Rosji na Ukrainę

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki