Wielton nie jest w stanie obecnie oszacować wpływu pandemii koronawirusa na wyniki grupy. Chce skorzystać z pakietów antykryzysowych w poszczególnych krajach działalności - napisał w liście do akcjonariuszy prezes spółki Mariusz Golec.
"Na początku 2020 roku Europa stanęła w obliczu niespotykanej przynajmniej od 100 lat pandemii. W trosce o bezpieczeństwo naszych pracowników oraz na skutek decyzji poszczególnych rządów, podjęliśmy decyzję o czasowym wstrzymaniu większości naszych zakładów w Europie. Przerwanie globalnych łańcuchów dostaw i blokady granic miały ponadto niekorzystny wpływ na kondycję przewoźników i ich zapotrzebowanie na nowe pojazdy użytkowe. Część z nich przełożyła na późniejszy termin wcześniej złożone zamówienia. (...)przedsięwzięliśmy różne działania mające na celu ochronę zdrowia naszych pracowników, co niewątpliwie przełożyło się na poziom naszej aktywności, jak i na jej koszty" - napisał prezes.
"Z uwagi na rozmiary i czas trwania pandemii na tym etapie trudno jest ocenić skalę jej wpływu na branżę transportową, która jest krwiobiegiem każdej gospodarki, a co za tym idzie na wyniki operacyjne i finansowe Grupy Wielton w 2020 roku. (...) od początku pojawienia się epidemii COVID-19 robimy wszystko, aby zminimalizować jej skutki. Przestój w zakładach w Wieluniu wykorzystujemy na przeprowadzenie prac modernizacyjnych i optymalizacyjnych związanych między innymi ze zmianami umiejscowienia poszczególnych linii technologicznych, optymalnym ułożeniem procesu produkcyjnego oraz naprawami i remontami. Działania te przełożą się na zwiększenie efektywności produkcji. Podejmujemy także działania mające na celu wykorzystanie wszelkich dostępnych dla przedsiębiorstw form pomocy w ramach przyjętych przez poszczególne kraje pakietów antykryzysowych" - dodał.
W marcu 2020 roku zawiesiły swoją produkcję należące do Grupy Wielton zakłady we Francji, Włoszech oraz Wielkiej Brytanii. Natomiast od 6 kwietnia 2020 roku czasowo wstrzymano produkcję w zakładach w Wieluniu.
W drugiej połowie kwietnia 2020 roku podjęto decyzję o wznowieniu od 27 kwietnia 2020 roku produkcji w zakładach Fruehauf we Francji oraz w zakładach Lawrence David w Wielkiej Brytanii. Przyjęto, że wznowienie produkcji w obu zakładach będzie miało etapowy charakter, wynikający m.in. z konieczności dostosowania procesu pracy do wymogów sanitarnych. Natomiast 29 kwietnia 2020 roku podjęto decyzję o wznowieniu produkcji w zakładach w Wielton w Wieluniu od 11 maja 2020 roku. Proces wznowienia produkcji będzie miał charakter stopniowy wynikający z dostosowania organizacji pracy załogi do wymogów sanitarnych oraz wprowadzenia niezbędnych procedur bezpieczeństwa.
W 2019 roku przychody grupy Wielton wzrosły o 13,3 proc. do 2,34 mld zł. Z tego 383,5 mln zł przychodów pochodziło z przejętej pod koniec 2018 roku angielskiej spółki Lawrence David.
W ubiegłym roku około 82,3 proc. przychodów grupy stanowił eksport, przede wszystkim we Francji, Rosji, Wielkiej Brytanii oraz Niemczech, a także mniejszych rynkach Europy Środkowo-Wschodniej.
W 2019 roku wynik EBITDA grupy wzrosła o 9,2 proc. do 141,8 mln zł. Zysk netto przypadającym dla akcjonariuszy jednostki dominującej spadł o 16,9 proc. do 57,6 mln zł.
W 2019 roku Grupa Wielton sprzedała 20.824 przyczep, naczep i zabudów, co oznacza wzrost o 13,2 proc. Zanotowany wzrost sprzedaży był efektem rozszerzenia w czwartym kwartale 2018 roku jej składu o Grupę Lawrence David. W wynikach sprzedażowych Grupy za 2018 rok uwzględniono 1.194 pojazdy, które sprzedała Grupa Lawrence David w czwartym kwartale 2018 roku. Natomiast w 2019 roku Grupa Lawrence David sprzedała 4.035 jednostek.
Po odliczeniu skutków rozszerzenia składu grupy, w 2019 roku sprzedaż wyniosłaby 16.789 sztuk przyczep, naczep i zabudów, (spadek o 2,4 proc. w ujęciu rocznym).
Obok rozszerzenia składu grupy Wielton o nową spółkę zagraniczną, wpływ na zmianę struktury sprzedaży miały także dobre wyniki osiągnięte na rynku francuskim, rosyjskim oraz niemieckim. Wzrost sprzedaży zanotowano też na Ukrainie.
Natomiast w Polsce w 2019 roku Wielton sprzedał 4.007 pojazdów, czyli o 17,5 proc. mniej niż w poprzednim roku.(PAP Biznes)
epo/ osz/























































