Nie tak wyobrażali sobie 30 maja inwestorzy, którzy zainwestowali w akcje PlayWay z myślą o premierze gry „Agony”. Choć produkcja znajduje się w tej chwili czołówce listy bestsellerów, to dosyć przeciętne recenzje graczy skutecznie ochładzają oczekiwania rynku, co mocno wpływa na kurs spółki.


„Agony” to gra z gatunku survival horror, w której gracz wciela się w nieszczęśnika próbującego wydostać się z piekła. Pełna drastycznych i kontrowersyjnych scen produkcja adresowana jest do starszych graczy. Autorami gry są programiści ze studia Madmind, które jest jedną z wielu spółek zależnych PlayWay.
Premiera gry miała miejsce wczoraj po południu. Chociaż dziś rano „Agony” widnieje na czwartym miejscu globalnej listy bestsellerów platformy Steam (notabene, trzecie miejsce zajmuje "Moonlighter" czyli gra wydana przez spółkę 11 bit), inwestorzy nie są zadowoleni z recenzji, które otrzymała produkcja. Na 493 opinii użytkowników 280 jest pozytywnych, a 213 negatywnych. W mieszanych nastrojach są także publicyści i blogerzy, którzy do tej pory przedstawili własne recenzje gier (ożywiona dyskusja na ich temat trwa na naszym forum poświęconym spółce).
W pierwszym minutach środowej sesji, akcje PlayWay przeceniono o ponad 20 proc. – dzienne minimum wyznaczono na 112 zł wobec kursu odniesienia na poziomie 151 zł. W dalszej części notowań sytuacja nieco się poprawiła. O 09.33 PlayWay traci już tylko 15 proc. Oczywiście należy pamiętać, że walory PlayWay mają za sobą potężny rajd - zaledwie miesiąc temu przebiły barierę 100 zł, zaś na początku roku kosztowały 65 zł.
[Aktualizacja: O 13.52 PlayWay tanieje o ponad 18 proc.]
Na odbiorze gry zaważyć mogło także zamieszanie z dotyczące cenzury, która miałaby osłabić wrażenia związane z tą pełną mrożących krew w żyłach obrazów grą. Spółka PlayWay jeszcze przedwczoraj uspokajała, że "wszystkie sceny zawarte w materiałach promocyjnych, w grze pojawią się bez cenzury". Cenzura ma dotknąć tylko niewielkich obszarów.
Mimo dzisiejszej mocnej przeceny akcji, warto pamiętać jednak, że PlayWay nie jest spółką jednej gry. W przeciwieństwie do CD Projektu, czy 11bit, które skupiają się na dużych produkcjach, wymagających sporych nakładów pracy, PlayWay rocznie na rynek wysyła kilka gier. Są oczywiście tytuły większe - jak "Agony", czy "CMS" - są też jednak mniejsze. Ta dywersyfikacja sprawia, że finanse spółki są bezpieczniejsze.
Takie podejście to efekt nieco innego modelu biznesowego. PlayWay, który w 2016 roku zadebiutował na rynku głównym GPW, to inkubator zespołów deweloperskich, które tworzą gry komputerowe i mobilne w oparciu o pomysły własne oraz pomysły opracowane w centrali spółki. Z tego powodu w zaprezentowanych wczoraj wynikach kwartalnych spółki mogliśmy przeczytać o sprzedaży tytułów takich, jak "Car Mechanic Simulator 2018", "911 Operator", "Gold Rush", "Ultimate Fishing Simulator" czy wydanych niedawno "House Flippera" oraz "Farm Manager 2018".
Michał Żuławiński