Analitycy Goldman Sachs podtrzymują neutralne nastawienie do rynków wschodzących. Według nich z jednej strony jest szansa na wysokie jednocyfrowe stopy zwrotu w 2023 roku, ale z drugiej - wciąż widać na horyzoncie szereg ciemnych chmur.


W 2022 roku rynki wschodzące zanotowały spadek o 20 proc. Był to w ostatniej dekadzie szósty spadkowy rok dla tej klasy aktywów i ósmy rok gorszego zachowania relatywnie do indeksu S&P500.
Negatywne stopy zwrotu w zeszłym roku zanotowało 16 z 24 rynków tworzących indeks MSCI EM, ale najgorzej zachowywały się kraje północnej Azji, w tym Chiny, Korea i Tajwan.
"Spodziewamy się spokojniejszych wiatrów z północnej Azji w 2023 roku. Nie tylko okoliczności wyglądają bardziej korzystnie z powodu otwarcia Chin, ale region powinien korzystać na ograniczeniu spadków cen mikroprocesorów, mniejszej presji regulacyjnej na chiński sektor internetu i mniejszej presji na marże z powodu zwyżkujących cen surowców" - napisali analitycy Goldman Sachs w swojej strategii inwestycyjnej w 2023 roku.
Goldman Sachs prognozuje, że zyski spółek z indeksu MSCI EM w 2023 roku wzrosną o 10 proc., do 90 USD na akcję. W tym czasie wskaźniki wycen powinny spaść do 11,4x. W połączeniu ze stopą dywidendy na poziomie 3 proc. wskazuje to na wysokie, ale jednocyfrowe stopy zwrotu w 2023 roku.
"Pomimo zakładanych zysków z akcji, nadal widzimy cztery ciemne chmury na horyzoncie. Po pierwsze, perspektywy dla Chin pozostają mgliste biorąc pod uwagę jej rosnące gospodarcze, socjalne i geopolityczne ryzyka. Po drugie, wolniejszy globalny wzrost będzie mocno ciążył na zależnych od eksportu krajach północnej Azji" - napisano w raporcie.
"Po trzecie, odpływy globalnych inwestorów mogą nabrać tempa z powodu utrzymującego się słabego zachowywania rynków wschodzących. I na koniec - zaostrzenie polityki monetarnej w zeszłym roku było dramatyczne, a ostateczny efekt tych działań pozostaje wysokie niepewny" - dodali analitycy Goldman Sachs. (PAP Biznes)
pr/ osz/




















































