Dla francuskich komentatorów tryumf Angeli Merkel był łatwy do przewidzenia. Teraz - jak przewidują - przed panią kanclerz dużo pracy i poważne wyzwania.
Nad Sekwaną podkreśla się, że to prezydent Francois Hollande był pierwszym przywódcą, który złożył Angeli Merkel gratulacje z powodu kolejnego zwycięstwa w wyborach w Niemczech. Obydwoje zapewnili, że współpraca Paryża z Berlinem nabierze jeszcze większych rumieńców. W sprawach politycznych, w kontekście Europy, lokomotywą jest duet francusko-niemiecki, ale w kwestiach gospodarczych główną siłą pociągową, która rozrusza gospodarkę europejską , w tym francuską, są Niemcy.Takiego zdania są komentatorzy nad Sekwaną. Podkreśla się, iż o ile dojdzie do wielkiej koalicji CDU-SPD, to socjaldemokraci będą stawiać twarde warunki, przez co sąsiedzi zza Renu zbliżą się nieco do francuskiego modelu społecznego państwa opiekuńczego.
Przed Angelą Merkel stoi kilka wyzwań - ustalenie, wzorem Francji, minimalnych wynagrodzeń, odnowienie infrastruktury w transporcie, rozwiązanie problemów energetycznych i wyjście z kryzysu demograficznego.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/mcm/