Po wyniku wyborów parlamentarnych można było się spodziewać, że jedną ze zmian będą przetasowania w mediach publicznych. Choć nowy rząd został zaprzysiężony dopiero 13 grudnia, to niektórzy z dziennikarzy pracujących w TVP postanowili nie czekać na zwolnienia i sami podjęli decyzję o zakończeniu współpracy.


Portal “Wirtualne Media” poinformował, że jedną z tych osób jest Danuta Holecka, a więc szefowa głównego wydania “Wiadomości”. Dziennikarka ma nie być już uwzględniona w przyszłym grafiku prowadzenia “Wiadomości” czy “Minęła 20”. Doszło ponoć do rozwiązania umowy Danuty Holeckiej z Telewizją Polską, na mocy której za prowadzenie 10-11 wydań programu w miesiącu prezenterka miała otrzymywać ok. 50 tys. zł.
Przeczytaj także
“Fakt” podaje z kolei, że na podobne rozwiązanie miała zdecydować się Edyta Lewandowska, która również najbardziej kojarzona jest z “Wiadomościami”. 13 grudnia została ona sfotografowana z wielkim kartonem w rękach, gdy opuszczała gmach publicznej telewizji. Od razu powiązano to z sytuacją, w której pracownik zabiera swoje rzeczy, gdy kończy pracę w jakimś miejscu.
Z TVP do NBP
Ciekawa sytuacja dotyczy również byłego reportera “Wiadomości”, Damiana Diaza. Od pewnego czasu pojawiają się informacje, że Narodowy Bank Polski ma być bezpieczną przystanią dla osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością.
Rzecznik prasowy NBP poinformował “Wirtualne Media”, że “Pan Damian Diaz z racji swoich kompetencji i doświadczenia wspiera departament komunikacji, jako jego pracownik, w bieżących kontaktach z otoczeniem Banku”.
Oprócz wyżej wymienionych osób z TVP w ostatnim czasie rozstali się także Bartłomiej Graczak oraz Przemysław Wenerski.
PB
























































