Emperia szacuje maksymalną kwotę, którą potencjalnie musiałaby zapłacić wraz z odsetkami, w związku z transakcją z 2011 r., na ok. 250 mln zł - poinformował na konferencji wiceprezes Cezary Baran.
"Będziemy do końca walczyć z niekorzystną decyzją, jeśli się pojawi. Jesteśmy absolutnie przekonani że wygramy, choć to może być długa walka" - powiedział prezes Dariusz Kalinowski.
Poinformował, że nawet jeśli decyzja organu skarbowego będzie niekorzystna, spółka nie zweryfikuje planów rozwoju.
"To miałoby tylko przełożenie na ewentualną skłonność do rozwoju poprzez fuzje" - powiedział prezes.
W środę Emperia poinformowała, że otrzymała z kancelarii podatkowej, informację o wpłynięciu protokołu z badania ksiąg wydanego w postępowaniu kontrolnym prowadzonym przez Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie.
W protokole zawarto ocenę prawną, iż spółka osiągnęła dodatkowy dochód podatkowy ze zbycia segmentu dystrybucyjnego w 2011 r. w kwocie 959,3 mln zł.
Jak podano, przyjęcie ustaleń protokołu w decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie, a następnie utrzymania tej decyzji przez organ odwoławczy, może skutkować obowiązkiem zapłaty przez spółkę zaległości podatkowej w wysokości 182,3 mln zł wraz z odsetkami za zwłokę od dnia 1 kwietnia 2012 r.(PAP)
pel/ jow/ asa/