Rozmowy o 600 mln zł
Postępowanie układowe Stalexportu z wierzycielami ma dotyczyć kwoty ok. 600 mln zł - poinformowano podczas piątkowej konferencji w Katowicach, zapowiadając jednocześnie zupełną zmianę strategii spółki.
Na koniec maja zobowiązania Stalexportu wyniosły ponad 900 mln zł, przy czym kredyty krótkoterminowe 392 mln. Ja bym wszystko włączył do układu, ale są pewne kanony tej procedury - powiedział Emil Wąsacz, prezes Stalexportu.
Jak ujawnił, według wersji zaproponowanej przez władze spółki postępowanie ma dotyczyć dwóch trzecich wszystkich zobowiązań. Przewiduje się także "osłonę" dla tzw. małych wierzycieli. Prezes liczy przy tym, że całą procedurę uda się zamknąć w ciągu sześciu miesięcy.
Podczas konferencji zapowiedziano również gruntowną zmianę strategii Stalexportu. Spółka ma się zająć niemal wyłącznie działalnością handlową. Prezes nie ukrywał przy tym, że taki kierunek otworzy pole m.in. do wzmożonej aktywności w zakresie importu wyrobów hutniczych.
Wczoraj z zajmowanego stanowiska zrezygnował Kazimierz Przełomski, członek zarządu Stalexportu ds. finansowych, którego zastąpił Mieczysław Skołożyński, wcześniej m.in. wiceprezes PKO SA. Dramatyczna sytuacja wymaga innej determinacji, a ponadto jego doświadczenie powinno ułatwić negocjacje z bankami - uzasadnił E. Wąsacz. Powiedział także, że pogłosi o jego szybkiej dymisji są "zabawne", ponieważ ma pełne poparcie głównego akcjonariusza, czyli EBOiR.
HENRYK WYPYCH