REKLAMA

ETPC: Ukraina musi wypłacić odszkodowania ofiarom starć w Odessie w 2014 roku

2025-03-15 16:00, akt.2025-03-15 18:25
publikacja
2025-03-15 16:00
aktualizacja
2025-03-15 18:25

Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Ukraina ma wypłacić odszkodowania w związku z szeregiem pozwów w sprawie bezczynności państwa podczas krwawych starć pomiędzy proukraińskimi a prorosyjskimi aktywistami w maju 2014 r. w Odessie – napisał ukraiński portal Europejska Prawda.

ETPC: Ukraina musi wypłacić odszkodowania ofiarom starć w Odessie w 2014 roku
ETPC: Ukraina musi wypłacić odszkodowania ofiarom starć w Odessie w 2014 roku
fot. Ruslan Harutyunov / / Shutterstock

„Przyznając, że wydarzenia te były w dużej mierze spowodowane rosyjską propagandą, Trybunał podkreślił jednak naruszenia ze strony państwa ukraińskiego, które musi wypłacić odszkodowania” – czytamy w omówieniu wyroku.

2 maja 2014 roku w Odessie w czasie walk ulicznych między zwolennikami a przeciwnikami prozachodniej rewolucji z przełomu 2013 i 2014 roku podpalono siedzibę związków zawodowych. W wyniku pożaru i starć między uczestnikami tych wydarzeń zginęło 48 osób.

Pozwy do Trybunału skierowało 25 krewnych osób zabitych oraz trzy osoby, które przeżyły pożar. Wśród powodów są bliscy dwóch proukraińskich aktywistów, którzy zmarli w wyniku ran postrzałowych, oraz trzy osoby, które media opisują jako „postronnych przechodniów” – wyjaśniła Europejska Prawda.

„Pozostali to członkowie (prorosyjskiego ugrupowania) +Anty-Majdan+ i krewni ofiar uwięzionych w płonącym budynku związków zawodowych. Trybunał podkreślił jednak, że nie identyfikuje ich na podstawie preferencji ideologicznych” – napisali autorzy artykułu.

Pozywający uznali, że państwo ukraińskie mogło zapobiec tragicznym następstwom wydarzeń w Odessie. Sąd zgodził się z tym i podkreślił m.in., że Ukraina nie ścigała urzędników, którzy nie wykonywali swoich obowiązków podczas zajść, a miejscowa policja „nie zrobiła praktycznie nic”, aby zapobiec atakowi na protestujących z użyciem broni palnej.

Ukraińskim władzom wytknięto także, że wozy straży pożarnej celowo wysłano z opóźnieniem do gaszenia pożaru Domu Związków Zawodowych, a milicja nie pomagała w ewakuacji ludzi. Trybunał uznał także, że władze lokalne umyślnie, pod pozorem "sprzątania", zniszczyły dowody na miejscu tragedii.

„W związku z tym Trybunał uznał Ukrainę za winną naruszenia artykułu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka dotyczącego prawa do życia. Państwo ukraińskie musi wypłacić po 15 tys. euro odszkodowania krewnym każdej z ofiar oraz 12 tys. euro trzem powodom, którzy przeżyli, ale doznali poważnych poparzeń” – powiadomiła Europejska Prawda. (PAP)

jjk/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (22)

dodaj komentarz
derper
Wszyscy już mają wyrobioną opinię, ale tylko tak dla przypomnienia - to miało miejsce niecałe 2 miesiące po aneksji Krymu, a ci "prorosyjscy aktywiści" to nic innego jak (często opłacani) separatyści starający się zdestabilizować Ukrainę jeszcze bardziej, niż utrata półwyspu. Takie "zielone ludziki" w cywilnych Wszyscy już mają wyrobioną opinię, ale tylko tak dla przypomnienia - to miało miejsce niecałe 2 miesiące po aneksji Krymu, a ci "prorosyjscy aktywiści" to nic innego jak (często opłacani) separatyści starający się zdestabilizować Ukrainę jeszcze bardziej, niż utrata półwyspu. Takie "zielone ludziki" w cywilnych ubraniach.
Ciekawe jak humanitarnie obchodziliby się Polacy z Niemcami, jakby nam wkrótce po II WŚ Szczecin zajęli, "bo tam dużo Niemców mieszka". :-)
carlito1
Hmmmm... Zamykanie podpalonego budynku? to chyba już skądś znamy prawda? korzenie wiecznie żywe
samsza
15.000 euro za prawo życia w krainie U, tanio.
carlito1
Tam życie jest nic nie warte.
vskritsk
I zajęło aż 11 lat, aby sprawiedliwość potwierdziła celową egzekucję protestujących przez obecną władzę w Kijowie?
Z taką sprawiedliwością wolę wymierzać własną.
to_i_owo
A rodziny naszych z Przewodowa?
O Wo lyni u nie wspomnę ...
harrytracz
U mnie w pracy jest jeden co służył w kordonie ochraniającym budynek urzędu i opowiadał jak tam było.
Podczas napierania tłumu gdy leciały na nich butelki dowiedzieli się że wszystkie urzędasy wyjechały z miasta i zostali tam sami jak palec. Po kolejnej chwili ulotnili się ich wojskowi dowódcy.
Stali przed tłumem, obrywali
U mnie w pracy jest jeden co służył w kordonie ochraniającym budynek urzędu i opowiadał jak tam było.
Podczas napierania tłumu gdy leciały na nich butelki dowiedzieli się że wszystkie urzędasy wyjechały z miasta i zostali tam sami jak palec. Po kolejnej chwili ulotnili się ich wojskowi dowódcy.
Stali przed tłumem, obrywali butelkami i kamieniami, a cały państwowy aparat Ukrainy miał ich w głębokim poważaniu. Mieli dostać wsparcie ale się nie doczekali. Wówczas do ówczesnych żołnierzy dotarło "za co i za kogo" walczą. To była ich ostatnia akcja i rozjechali się po całej Europie za inną robotą. Dzisiaj ci - dokładnie te same osoby bo to często byli sąsiedzi - którzy wówczas w nich rzucali butelkami mają do nich zarzuty czemu siedzą za granicą gdy ich Rosja napadła. Taki to ukraiński patriotyzm...
lutobor
Wcale nie będę zdziwiony, jeśli kiedyś się okaże, że w Odessie i okolicach, działy się podobne złe rzeczy, jakie w 1943 roku działy się na Wołyniu.
proanty
Działy sie w Donbasie ale licznik ofiar dotarł na szczęście "tylko do 7500".

Powiązane: Ukraina

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki