REKLAMA

Dziś ostatnia debata przed wyborami. "Nawrocki będzie musiał odpowiedzieć na pytania o mieszkanie"

2025-05-12 15:35, akt.2025-05-12 19:59
publikacja
2025-05-12 15:35
aktualizacja
2025-05-12 19:59

Senator KO Krzysztof Kwiatkowski uważa, że podczas poniedziałkowej debaty kandydatów na prezydenta w TVP Karol Nawrocki będzie musiał odpowiedzieć na pytania o gdańskie mieszkanie Jerzego Ż. Jego zdaniem do tej pory Nawrocki nie wyjaśnił tej sprawy.

Dziś ostatnia debata przed wyborami. "Nawrocki będzie musiał odpowiedzieć na pytania o mieszkanie"
Dziś ostatnia debata przed wyborami. "Nawrocki będzie musiał odpowiedzieć na pytania o mieszkanie"
/ FORUM

W poniedziałek o godz. 20 w TVP rozpocznie się ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata kandydatów na prezydenta, w której udział potwierdził m.in. popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karola Nawrockiego.

Prowadzącymi mają być: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) oraz Piotr Witwicki (Polsat News).

Afera Nawrockiego

Kwiatkowski powiedział w poniedziałek w Lublinie, że Nawrocki powinien wyjaśnić kwestie związane z zakupem mieszkania w Gdańsku i dożywotnią opieką nad Jerzym Ż. "Dlaczego kiedy zadeklarował (…), że będzie się zajmował seniorem – panem Jerzym – że będzie robił mu zakupy, kupował leki, żywność, opłacał rachunki to okazało się, że później zapomniał o tym" – stwierdził.

"Na te wszystkie pytania Karol Nawrocki będzie musiał udzielić dzisiaj odpowiedzi podczas debaty w telewizji" – podkreślił senator.

Kwiatkowski zachęcił do głosowania na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego, który - jak stwierdził – jest spokojny, obliczalny, pamięta o swoich zobowiązaniach i w przypadku wygranej będzie godnie wykonywał swój urząd.

"Ten wybór będzie rzutował na to, jak będzie się rozwijać nasz kraj, czy będziemy w stanie zapewnić bezpieczeństwo wszystkim obywatelom, czy rząd będzie zgodnie współpracował z prezydentem" – wymienił senator.

Według europosłanki KO Kamili Gasiuk-Pihowicz w niedzielę obywatele będą wybierać między człowiekiem uczciwym a kłamcą i manipulantem. Oceniła, że kampania Nawrockiego jest pogrążona w chaosie, a afera mieszkaniowa pogrążyła PiS.

"W nadchodzących wyborach musimy postawić na tych, którzy stawiają na uczciwość, opiekę nad ludźmi starszymi" – stwierdziła Gasiuk-Pihowicz.

Portal Onet w zeszłym tygodniu ujawnił, że kandydat na prezydenta popierany przez PiS, a zarazem prezes IPN, wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w "Super Expresie", jest właścicielem dwóch mieszkań - a nie jednego. Poza mieszkaniem, w którym mieszka wraz z rodziną, posiada również kawalerkę w Gdańsku. Później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia. "Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują" – przekazał Onet.

W piątek portal Interia opublikował dokument z 10 sierpnia 2021 r., z którego wynika, że Nawrocki zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. Pod pismem widnieją dwa odręczne podpisy - Karola Nawrockiego i Jerzego Ż. "Ja niżej podpisany Karol Nawrocki oświadczam, iż zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (…), światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym" - cytuje dokument Interia.

Zdaniem Nawrockiego nabycie przez niego kawalerki "dokonało się w pełni zgodnie z prawem". We wtorek w internetowym programie Bogdana Rymanowskiego mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy. Oświadczył, że w kwestii mieszkania nie ma sobie nic do zarzucenia.

Poseł PiS Przemysław Czarnek tłumaczył, że Jerzy Ż. wykupił od miasta na własność mieszkanie komunalne, w którym mieszkał, z bonifikatą, za 10 proc. wartości, za pieniądze, które pożyczył mu Nawrocki. Podkreślił też, że - pomimo twierdzeń Onetu - w żadnym urzędowym dokumencie nie ma mowy o zawarciu tzw. umowy dożywocia. Poseł PiS dodał, że w 2012 r. Nawrocki i jego żona zawarli z panem Jerzym umowę dotyczącą zobowiązania się do kupna mieszkania mężczyzny nie później niż do końca marca 2017 r. Jak dodał, w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł.

W środę Nawrocki poinformował, że przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne.

Konfederacja narzeka, ale Mentzen się stawi

Choć dziennikarka TVP Dorota Wysocka-Schnepf nie jest w naszej ocenie obiektywna i budzi nasz stanowczy sprzeciw, to kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen weźmie udział w poniedziałkowej debacie w TVP - poinformowali politycy ugrupowania.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej pod siedziba TVP politycy Konfederacji: szef klubu sejmowego Grzegorz Płaczek oraz rzecznik kampanii Mentzena Wojciech Machulski wyrazili swój sprzeciw wobec Doroty Wysockiej-Schnepf, jako dziennikarki współprowadzącej debatę. Zdaniem Machulskiego, "nie jest ona dziennikarzem obiektywnym" i tworzyła wiele materiałów, które w bezpośredni sposób uderzały w niektórych kandydatów na prezydenta.

Poseł Płaczek zauważył, że Wysocka-Schnepf z rąk Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich otrzymała nagrodę, "Hiena 2024 roku". Według niego, zarzuty, które pojawiły się pod jej adresem, to "brak dziennikarskiego wyczucia i brak rzetelności i uczciwości dziennikarskiej".

"Przed nami bitwa polityczna" - zaznaczył Płaczek. Dlatego, jak dodał, wybór dziennikarzy prowadzących debatę jest istotny, ponieważ ma to wpływ zarówno na kolejność w jakiej kandydaci będą odpowiadać na pytania dziennikarzy, jak i na to, kto będzie te zadawał te pytania. "Doskonale wiemy, że dziennikarze potrafią manipulować. Wystarczy zobaczyć listę tych wiodących, podobno niezależnych dziennikarzy Telewizji Polskiej" - podkreślił Płaczek. Zapowiedział jednocześnie, że Sławomir Mentzen podejmie rękawice i weźmie udział w poniedziałkowej debacie w TVP.

Machulski podkreślił, że sprzeciw wobec Wysockiej-Schnepf zgłosiło łącznie łącznie osiem komitetów wyborczych. Według niego, był to m.in. sztab popieranego przez PiS Karola Nawrockiego, sztab bezpartyjnego Krzysztofa Stanowskiego, posła Wolnych Republikanów Marka Jakubiaka, czy ekonomistki Joanny Senyszyn

Według Machulskiego, TVP "oszukała wszystkie sztaby przy organizacji debaty", ponieważ - jak mówił - po prawie półgodzinnej dyskusji sztabów z TVP, na ten temat możliwej zmiany osoby prowadzącej poniedziałkową debatę, dyrektor programowy Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Grzegorz Sajór obiecał, że do zarząd Telewizji Polskiej podejmie stosowną decyzję w sprawie debaty, jeszcze raz przemyśli sprawę i przekaże te informacje wszystkim sztabom. - "pomimo upływu dwóch tygodni żadna taka decyzja nie wpłynęła" - tłumaczył Machulski.

"Wczoraj dostaliśmy dopiero (z TVP) regulamin tej debaty po raz kolejny z aktualizowanymi kosmetycznymi zmianami. I tam dalej pani redaktor figuruje. Wtedy żadnej decyzji nie otrzymaliśmy pomimo obietnicy pana dyrektora programowego.(...)Tutaj złożyliśmy wniosek o wyłączenie pani redaktor Wysockiej-Schnepf bo nie daje ona rękojmi obiektywnego prowadzenia debaty. Zostało to zupełnie zignorowane przez Telewizję Polską, która miała wprowadzać nową jakość" - podkreślił.

Sztab PiS: będziemy mieli po raz kolejny do czynienia z hucpą polityczną

Karol Nawrocki stawi się na poniedziałkowej debacie w TVP, mimo że będziemy mieli po raz kolejny do czynienia z hucpą polityczną, która ma pomóc Rafałowi Trzaskowskiemu - ocenił wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski. Dodał, że sztab otrzymał zasady debaty dopiero w niedzielę późnym popołudniem.

W poniedziałek o godz. 20 rozpocznie się ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata kandydatów na prezydenta. Prowadzącymi mają być: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) oraz Piotr Witwicki (Polsat News).

Politycy PiS podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przed siedzibą TVP poinformowali, że Nawrocki weźmie udział w debacie, mimo że - jak ocenili - odbędzie się ona w nieuczciwych warunkach i "mimo tego że będzie ją prowadziła twarz najgorszej propagandy w TVP w likwidacji" - oświadczył Kurzejewski.

Wicerzecznik PiS powiedział, że zasady debaty sztab otrzymał w niedzielę późnym popołudniem. "Czyli 24 godz. przed organizacją wydarzenia, co oczywiście utrudnia możliwość przygotowania się w sposób efektywny. Mamy takie przypuszczenie, graniczące w pewnością, że sztab Trzaskowskiego otrzymał te zasady dużo wcześniej, razem z pytaniami, które będzie zadawała redaktor Dorota Wysocka-Schnepf" - mówił.

Kurzejewski zwrócił uwagę, że dwa tygodnie temu, podczas spotkania organizacyjnego sztabów z władzami TVP ws. organizacji debaty, osiem sztabów sprzeciwiło się, by debatę prowadziła Wysocka-Schnepf, i chciało by TVP wybrała innego dziennikarza. Polityk PiS dodał, że sztaby czekały niemal dwa tygodnie na informację z TVP w tej sprawie i "okazało się, że głos zdecydowanej większość komitetów wyborczych został zignorowany".

Polityk w związku z tym ocenił, że wieczorem "rozpocznie się neodebata organizowana przez TVP w likwidacji". "Czyli kolejne wydarzenie organizowane na rzecz kampanii Rafała Trzaskowskiego" - powiedział nawiązując do wcześniejszej debaty w Końskich.

"Myśleliśmy, być może naiwnie, że zarząd TVP pójdzie po rozum do głowy (...), jednak nic bardziej mylnego. Będziemy mieli po raz kolejny do czynienia z hucpą polityczną, kabaretem i działaniami, które mają pomóc Rafałowi Trzaskowskiemu" - przekonywał.

Poseł PiS Andrzej Śliwka przekonywał, że Wysocka-Schnepf jest "związana politycznie z PO". "Dzisiaj okazuje się, że ta pani, która prowadzi programy, które z dziennikarstwem nie mają nic wspólnego, bo bardziej przypomina tę propagandę, która jest realizowana za naszą wschodnią granicą, będzie prowadziła debatę" - mówił. "To pokazuje w jaki sposób Rafała Trzaskowskiego, tego roztrzęsionego jak galareta, musi chronić pani Schnepf w tej debacie" - dodał.

Śliwka odniósł się też do kwestii losowania kolejności wystąpień podczas debaty. "Wylosowanie Rafała Trzaskowskiego jako tego, który w pięciu rundach, w trzech ostatnich odpowiada jako ostatni, to trzeba powiedzieć, że szanse na to były mniejsze niż procent" - mówił Śliwka.

Szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego Wioletta Paprocka we wpisie na platformie X wskazała, że w losowaniu kolejności odpowiedzi na pytania udział wzięli przedstawiciele wszystkich sztabów.

"Do wszystkich opisujących teorie spiskowe dzisiejszej debaty: losowanie kolejności odpowiedzi na pytania i swobodnej wypowiedzi na koniec było w obecności sztabów i to przedstawiciele sztabów losowali. Zaczynamy ostatni tydzień przed I turą i widzę, że wszyscy musimy mieć dużo sił" - napisała Paprocka.

Z kolej Radomir Wit zamieścił na X zdjęcie protokołu z losowania, na którym są podpisy przedstawicieli wszystkich sztabów. "Losowały komitety na oczach innych komitetów" - napisał Wit.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. (PAP)

rbk/ itm/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (17)

dodaj komentarz
to_i_owo
Co wy z tym mieszkaniem?

Bo media wykreowały aferę to ja ma głosować na Rafała, czyli faceta co chce legalizować i osiedlać nielegalnych imigrantów, popiera całym sobą Zielony Ład i gender?

Jest internacjonalistą którego inicjatywy, jak campus są finansowane przez organizacje Sorosa co sam potwierdza?
O którym Soros
Co wy z tym mieszkaniem?

Bo media wykreowały aferę to ja ma głosować na Rafała, czyli faceta co chce legalizować i osiedlać nielegalnych imigrantów, popiera całym sobą Zielony Ład i gender?

Jest internacjonalistą którego inicjatywy, jak campus są finansowane przez organizacje Sorosa co sam potwierdza?
O którym Soros junior pisze "Wspaniale było w tym tygodniu wrócić do Warszawy i spotkać się z charyzmatycznym Prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim"
pawellstolarczyk
>"W nadchodzących wyborach musimy postawić na tych, którzy stawiają na uczciwość, opiekę nad ludźmi starszymi" – stwierdziła Gasiuk-Pihowicz.<
Dlaczego ci ludzie zachowują się tak jakby byli niespełna rozumu? To chyba niemożliwe, zeby pani Gasiuk-Pihowicz mówiła na poważnie coś takiego. W zasadzie słusznie, ale
>"W nadchodzących wyborach musimy postawić na tych, którzy stawiają na uczciwość, opiekę nad ludźmi starszymi" – stwierdziła Gasiuk-Pihowicz.<
Dlaczego ci ludzie zachowują się tak jakby byli niespełna rozumu? To chyba niemożliwe, zeby pani Gasiuk-Pihowicz mówiła na poważnie coś takiego. W zasadzie słusznie, ale jestem przekonany, że ta pani nie namawia do postawienia na pana Nawrockiego (jak mogłoby z tego wynikać, gdyby traktowała poważnie to, co mówi). Ale wydaje mi się, że ona próbuje namawiać do głosowania na Trzaskowskiego, że twierdzi że to on "stawia na uczciwość, opiekę nad ludźmi starszymi". Czyżby sztab naukowców od PR wyliczył, że więcej wyborców da się okłamać niż się nie da okłamać?
stain
A TVP i Trzaskowski będą musieli odpowiedzieć na pytanie o cudowne "wylosowanie" trzech ostatnich odpowiedzi z rzędu. Pewnie też o POwską propagandystkę obsadzoną tam w roli dziennikarki
men24a
Szok i niedowierzanie czy pan Krzysztof Kwiatkowski nie wie, że to mieszkanie należało się panu Nawrockiemu ?
1a2b
zanudzajcie ludzi dalej tym "mieszkaniem Nawrockiego" to zobaczycie jaki będzie efekt.. będziecie bardzo zdziwieni
1a2b
mam nadzieję że ostatecznie wybiją trzaskoskiemu z głowy kandydowanie bo ten palant sam nigdy nie zrozumie że sie nie nadaje
prawdziwynierobot
na kogo głosujecie?

Powiązane: Wybory prezydenckie 2025

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki