Polityczna droga do stworzenia rodzinnej dynastii w USA byłaby łatwa - powiedział syn prezydenta Donalda Trumpa, Eric, w wywiadzie dla "Financial Times”. Dodał, że jeśli jest rodzina, która nie skorzystała finansowo na uprawianiu polityki, to "jest to rodzina Trumpów".


Eric, średni syn prezydenta, powiedział, że gdyby chciał zafundować swoim dzieciom podobne doświadczenia jak jego własne, to "ścieżka polityczna" do utworzenia rodzinnej dynastii byłaby łatwa, a on "mógłby to zrobić".
"A przy okazji - inni członkowie naszej rodziny też mogliby to zrobić" - dodał.
Starszy brat Erica, Donald junior, jest często zaangażowany w zbieranie funduszy dla ruchu MAGA i propagujące go podcasty. Lara Trump, żona Erica, była współprzewodniczącą Krajowego Komitetu Republikanów, a siostra Ivanka była doradczynią ojca podczas jego pierwszej kadencji.
Eric ocenił, że "połowa polityków, jakich spotyka, nie robi na nim wrażenia", a on sam mógłby "bardzo skutecznie" robić to, co oni.
Wiceprezydent J.D.Vance i sekretarz stanu Marco Rubio uważani są za faworytów wyścigu o nominację Partii Republikańskiej w 2028 roku, ale zapytany o to, czy ktoś z klanu Trumpów mógłby ubiegać się o ten mandat, Eric powiedział:
Kto wie? (...). Jest więcej osób niż tylko ja - relacjonuje "FT".
W 2024 roku sędzia w Nowym Jorku nakazał Donaldowi Trumpowi i jego firmie Trump Organization zapłacić kilkaset milionów dolarów kary za fałszowanie sprawozdań finansowych. Donald junior i Eric mają zapłacić ponad 4 mln dol. każdy, mają też zakaz prowadzenia działalności biznesowej w stanie Nowy Jork przez dwa lata. Klan Trumpów wniósł w tej sprawie wniosek o apelację - przypomina dziennik.
Jednak Eric utrzymuje, że jego rodzina pada ofiarą fałszywych oskarżeń, a ponadto nie odniosła żadnych korzyści z zaangażowania w politykę i wręcz ponosi straty, ponieważ wydała blisko 500 mln na koszty obrony w wielu sprawach, między innymi w związku z oskarżeniami o współpracę ludzi z otoczenia prezydenta z Rosją.
"Jestem bardzo zajęty, a mój ojciec usiłuje nie dopuścić do trzeciej wojny światowej (...). Prowadzę wspaniałe hotele na całym świecie" - powiedział Eric Trump. Oświadczył też, że pracuje nad otworzeniem "wielu" hoteli w Indiach, a rodzinny konglomerat Trump Organization jest wart "między 8 a 12 mld dolarów".
Grupa związana z najbogatszym człowiekiem Indii Mukeshem Ambanim zapłaciła niedawno Trump Organization 10 mln dol. "opłaty rozwojowej" - podaje "FT".
Dziennik zwraca też uwagę, że Trump senior stworzył firmę kryptowalutową World Liberty Financial, a po wygranych wyborach wyemitował też kryptowalutę (tzw. memecoin) $Trump. Ostatnio zaś zorganizował bankiet dla największych inwestorów w swoją kryptowalutę.
W maju "New York Times" napisał, że synowie prezydenta robią interesy na całym świecie, na których finansowo korzysta również sam Trump senior.
Eric prowadził rozmowy na temat budowy hotelu w Dubaju, apartamentowca w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej i pola golfowego w Katarze. Wszystkie trzy kraje prezydent wybrał za cel swojej pierwszej zagranicznej podróży w drugiej kadencji. "New York Times" dodał też, że w inwestycje zaangażowane są podmioty związane z władzami tych państw.
Ponadto fundusz wspierany przez władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zainwestuje 2 mld dolarów w kryptowaluty Trumpów, co może się przełożyć na setki milionów wpływów dla rodziny prezydenta.(PAP)
fit/ mms/
arch.
























































