REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Dylemat RPP: ciąć stopy teraz czy we wrześniu? Projekcja pokaże

Krzysztof Kolany2025-07-01 06:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2025-07-01 06:00

Większość ekonomistów nie spodziewa się obniżki stóp procentowych podczas lipcowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Oczekiwane jeszcze miesiąc temu cięcie zostało przełożone na wrzesień.

Dylemat RPP: ciąć stopy teraz czy we wrześniu? Projekcja pokaże
Dylemat RPP: ciąć stopy teraz czy we wrześniu? Projekcja pokaże
/ Bankier.pl

Jeszcze na początku czerwca większość rynkowych ekonomistów obstawiała, że Rada Polityki Pieniężnej po czerwcowej pauzie już w lipcu wznowi cykl obniżek stóp procentowych. Cykl ten został zainaugurowany majowym cięciem stóp w wymiarze aż 50 punktów bazowych. Wcześniej przez blisko półtora roku Rada utrzymywała stopę referencyjną NBP na niezmienionym poziomie 5,75%. W efekcie tego w Polsce od początku 2024 obowiązywała realnie dodatnia (liczona ex post) stopa procentowa banku centralnego.

Zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami Rada utrzymała stopy bez zmian na czerwcowym posiedzeniu. Ale komentatorów zupełnie zaskoczyła czerwcowa konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego, który zadeklarował brak pośpiechu w redukowaniu oprocentowania pieniądza. To skłoniło ekonomistów do zrewidowania stanowiska i odłożenia prognoz cięcia stóp na wrzesień.

- Naszym zdaniem była to wyraźna sugestia, że RPP prawdopodobnie poczeka z kolejnymi obniżkami stóp przynajmniej do września. Nadal spodziewamy się, że główne stopy procentowe mogą spaść o 50 pb do końca tego roku, ale termin najbliższej obniżki przesuwamy na wrzesień, a kolejnej na listopad – napisali wtedy ekonomiści Santander BP.

Wrzesień? A może jesień?

- Uważamy, że szanse na obniżkę stóp w lipcu są niskie i bardziej prawdopodobna jest korekta we wrześniu. To jednak prognoza nadal mocno zbliżona do rzutu monetą i pewnie trzeba będzie liczyć głosy w kolejnych dniach - napisali ekonomiści mBanku w komentarzu do czerwcowego wystąpienia prezesa NBP.

Brak lipcowego cięcia zasygnalizował także członek RPP Ludwik Kotecki, którego zmartwiła wyższa od oczekiwań kwietniowa dynamika wynagrodzeń oraz niepewność geopolityczna na Bliskim Wschodzie. - Mimo wszystko uważam, że w związku z globalną sytuacją, Rada się jednak nie zdecyduje na obniżkę w lipcu, natomiast - moim zdaniem -jeżeli nie w lipcu (…)  to we wrześniu na pewno taka obniżka będzie miała miejsce - powiedział Kotecki podczas Forum Funduszy w Nałęczowie.

Zatem na chwilę obecną bazowym scenariuszem jest brak zmian stóp procentowych podczas lipcowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. I choć ta nie raz pokazała, że lubi zaskakiwać, to nawet prezesowi Glapińskiemu ciężko by było wytłumaczyć woltę w postaci „niezapowiedzianej” obniżki stóp. Ta nie nastąpi także w sierpniu, gdy zwyczajowo posiedzenie RPP trwa tylko jeden dzień i jest „niedecyzyjne”. A kolejne wypada dopiero w dniach 2-3 września. I wtedy to „powinna” nastąpić 25-punktowa redukcja stopy referencyjnej w Narodowym Banku Polskim. Do końca 2025 roku „w cenach” jest jeszcze jedno, 25-punktowe cięcie stóp w NBP.

- Obawy związane z ekspansywną polityką fiskalną, wolniejsze hamowanie płac i utrzymująca się niepewność powinny przeważyć nad zdecydowanym wyhamowaniem inflacji i prawdopodobnym trwałym jej powrotem (od lipca) do przedziału odchyleń od celu NBP. Oczekujemy jeszcze dwóch obniżek stóp NBP po 25pb w 2025 (we wrześniu i listopadzie) - uważają ekonomiści PKO BP.

Będzie projekcja, a w projekcji cel w zasięgu

Podczas lipcowego posiedzenia członkowie Rady otrzymają najnowszą projekcję inflacyjną autorstwa analityków Narodowego Banku Polskiego. Zdaniem bankowych ekonomistów dokument ten pokaże, że przy założeniu niezmienionych stóp procentowych w NBP inflacja CPI będzie się mieścić w ramach dopuszczalnego (tj. +/-1 pkt. proc.) odchylenia od 2,5-procentowego celu inflacyjnego.

- Inflacja będzie niemal w celu już w lipcu-sierpniu, ale szanse na obniżki stóp w lipcu są znikome. Najbliższe posiedzenie pokaże, jak bardzo RPP zaostrzyła nastawienie – oceniają ekonomiści ING. - Czerwiec był ostatnim miesiącem z podwyższoną inflacją – w lipcu inflacja CPI obniży się poniżej 3 proc. rdr i wg nas pozostanie w przedziale 2-3 proc. rdr do końca 2026 r. – potwierdzają eksperci PKO BP.

Wszystko rozbija się tutaj o statystyczny efekt zeszłorocznej bazy. W lipcu 2024 roku weszły w życie podwyżki taryf na gaz, ciepło sieciowe i energię eklektyczną. Od lipca będziemy się już porównywać do tych podwyższonych cen energii. W rezultacie przy założeniu utrzymania obecnych, wyraźnie niższych niż rok temu, cen paliw i słabnącej inflacji bazowej nie można wykluczyć, że latem inflacja CPI spadnie nawet poniżej 3% i znajdzie się bardzo blisko 2,5-procentowego celu. Ponadto także od lipca wejdzie w życie zatwierdzona już przez URE obniżki taryf na gaz ziemny dla gospodarstw domowych. Zdaniem ekonomistów ta decyzja odejmie 0,3 pkt. proc. od inflacji CPI za lipiec.

Jaka jest przestrzeń do redukcji stóp procentowych?

Warto przy tym mieć świadomość, że polityka pieniężna nie ma prawie żadnego wpływu na poziom inflacji w tym czy w kolejnym miesiącu. Ma za to decydujący wpływ na inflację zrealizowaną w horyzoncie kolejnych 6-8 kwartałów. Zatem decydenci teraz patrzą na PROGNOZY dotyczące roku 2026 i 2027. Do obniżenia stóp procentowych potrzebna byłaby projekcja, w ramach której inflacja spada wyraźnie poniżej 2,5% w perspektywie kolejnych 2-3 lat. Bez tego w zasadzie nie ma silnych argumentów na rzecz niższych stóp procentowych.

Nawet przy założeniu, że za rok zobaczymy inflację CPI zbliżoną do 2,5%, to stopa referencyjna NBP teoretycznie nie powinna ostać obniżona poniżej 4,5% w warunkach wzrostu PKB zbliżonego do 3%. Przyjmuje się bowiem, że optymalna dla Polski realna stopa procentowa zawiera się w przedziale od 0% do 2%. Przy czym zero oznaczałoby bardzo luźną politykę monetarną, a wartość 2% wynika z dawnych reguł jej prowadzenia (np. reguły Taylora). Obecnie stopa referencyjna NBP wynosi 5,25%. Oczekiwania rynku zakładają jej spadek do ok. 4,5% na początku 2026 roku oraz w okolice 4,00-4,25% w horyzoncie następnych 12 miesięcy.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (15)

dodaj komentarz
bha
Oby tylko znów ten 1 raz nie za kolejne 1,5 roku!. Oby???.
jas2
Ciąć, ale dopiero jak będzie nowa władza. Ta obecna by wszystko zmarnowała.
johnnyhigh
Zacznijmy od tego, że stopy procentowe wpływają na ilość pieniądza na rynku i zdolność kreacji pieniądza przez banki komercyjne, a nie na inflację samą w sobie. Może gdyby RPP wywiązywałaby się ze swojego mandatu za rządów PiSu i nie obniżała tak bardzo stóp procentowych wtedy, potem nie mielibyśmy takich problemów z inflacją.

https:
Zacznijmy od tego, że stopy procentowe wpływają na ilość pieniądza na rynku i zdolność kreacji pieniądza przez banki komercyjne, a nie na inflację samą w sobie. Może gdyby RPP wywiązywałaby się ze swojego mandatu za rządów PiSu i nie obniżała tak bardzo stóp procentowych wtedy, potem nie mielibyśmy takich problemów z inflacją.

https://pl.tradingview.com/symbols/ECONOMICS-PLM0/?timeframe=ALL

Widać od kiedy zaczęło szybciej przybywać pieniądza na rynku... Ilościowa teoria pieniądza, mówi to coś komuś? 1 Rok studiów ekonomicznych.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ilo%C5%9Bciowa_teoria_pieni%C4%85dza
harrytracz
Masz rację, bo trzeba zadać sobie jedno ważne pytanie: jaki wpływ ma (o ile jeszcze) stopa procentowa na obecną inflację? Pomiędzy kabaretowymi wypowiedziami Glapińskiego było tez kilka zdań prawdy odnośnie czynników inflacyjnych, na które RPP na pewno nie ma wpływu.
Co do podaży i kreacji pieniądza to jeżeli wzrasta PKB, przyspiesza
Masz rację, bo trzeba zadać sobie jedno ważne pytanie: jaki wpływ ma (o ile jeszcze) stopa procentowa na obecną inflację? Pomiędzy kabaretowymi wypowiedziami Glapińskiego było tez kilka zdań prawdy odnośnie czynników inflacyjnych, na które RPP na pewno nie ma wpływu.
Co do podaży i kreacji pieniądza to jeżeli wzrasta PKB, przyspiesza obrót i wzrasta finansowanie kredytowe i obligacje to naturalną rzeczą jest jego przyrost. Tym się nie ma co przejmować z jednym, jedynym ALE:
dodrukiem. Bo jeżeli pieniądza przybywa z powodu dodruku to jest to inflacyjna katastrofa.
Bezpośredniego dodruku nie mamy, ale wzrost emisji funduszy pozabudżetowych (PFR i BGK) generuje ten dodruk swoimi obligacjami - od czasów pandemii ten proces niestety nie ustaje. Nasze państwo nie posiada środków na pokrycie wydatków budżetowych, nie może zwiększać emisji papierów skarbowych, więc ratuje się funduszami pozabudżetowymi a jest to niestety pchaniem gotówki w rynek, której spłacania nie widać.
harrytracz
A jeszcze co do działalności RPP w okresie PiSu: tak, RPP przespała moment na podnoszenie stóp procentowych we właściwym momencie. Końcówka 2020 to był właściwy moment i nie mówię tego z perspektywy czasu - bo ludzie komentujący artykuły na bankierze pod komunikatami o pozostawieniu niskich stóp przez RPP już sami zauważali że rozpędza A jeszcze co do działalności RPP w okresie PiSu: tak, RPP przespała moment na podnoszenie stóp procentowych we właściwym momencie. Końcówka 2020 to był właściwy moment i nie mówię tego z perspektywy czasu - bo ludzie komentujący artykuły na bankierze pod komunikatami o pozostawieniu niskich stóp przez RPP już sami zauważali że rozpędza się inflacja po pierwszym szoku covidowym i trzeba reagować.
tomitomi
tak , zgadzam się - to był błąd ! - duży błąd , którego konsekwencje ( wzmożona ilość siana na rynku - podaż ) teraz doświadczamy dokarmiając inflację !
Ciężka sprawa teraz bo ; podnosząc stopy dobijemy '' roZWIJAJĄCĄ '' się gospodarkę - vide PMI
tnąc stopy ; ulżymy tylko kredyciarzom ! rząd poprawi sobie
tak , zgadzam się - to był błąd ! - duży błąd , którego konsekwencje ( wzmożona ilość siana na rynku - podaż ) teraz doświadczamy dokarmiając inflację !
Ciężka sprawa teraz bo ; podnosząc stopy dobijemy '' roZWIJAJĄCĄ '' się gospodarkę - vide PMI
tnąc stopy ; ulżymy tylko kredyciarzom ! rząd poprawi sobie tylko PR ,
Radziłbym poczekać na decyzje z USA ( cła ,umowy , ) - to , będzie kluczowe dla naszego bytu .
prawdziwynierobot
NIE ciąć - tani pieniądz nie jest dobry, a wręcz przyczynia się do pogorszenia jakości życia i gospodarki. Kryzys wywołany tanim pieniądzem mieliśmy w 2008 roku - banki z tego wyjdą, bo dostaną wsparcie, a szary człowiek będzie w kryzysie
xemir
Ciqc ?! Stopy powinny być podniesione o co najmniej 100pb.
street66
musisz zluzować gumę i sie ogarnąć, popatrz co się dzieje dookoła, jeśli nadal myślisz ze wysokość stóp ma az tak wpływ na inflację to szacun

Powiązane: RPP obniża stopy procentowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki